Loading...

sobota, 23 lutego 2013

„Przystań posłuszeństwa” Marina Anderson

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 02/2013
Liczba stron: 240
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375546262

Ostatnio mamy wysyp literatury erotycznej. Większość książek to niestety marne próby stworzenia czegoś oryginalnego w klimatach BDSM i pokrewnych. Mimo to, czasami można znaleźć coś ciekawego w tym gąszczu nowości wydawniczych. Jedną z nich jest powieść „Przystań posłuszeństwa” Mariny Anderson, choć nie obyło się bez kilku mankamentów. Ale zacznijmy od początku...

Londyn. Natalie Bowen to młoda, niezależna kobieta, na kierowniczym stanowisku. Od strony zawodowej osiągnęła wiele w krótkim czasie. Jednak jej życie osobiste już nie układa się tak idealnie. Samotność coraz bardziej daje się jej we znaki, więc postanawia coś w tym względzie zmienić. Za namową przyjaciółki wybiera się do eleganckiego i tajnego kurortu „Przystań”, gdzie klientów wprowadza się w rozkosz czerpaną nie z dominacji a z posłuszeństwa. Dla Natalie to wyzwanie, gdyż zawsze lubiła rządzić i mieć nad wszystkim kontrolę. Jednak w sprawach łóżkowych ten sposób zachowania był zgubny i każdy kochanek, wcześniej czy później, od niej odchodził. Podczas weekendowego wyjazdu na bohaterkę czeka sporo wyzwań i nowych doświadczeń, zwłaszcza w sferze erotyki. Czy pomoże to jej życiu uczuciowemu? Czy pozwoli na wewnętrzną przemianę? Zapraszam do lektury!!

Byłam ciekawa tej książki, chociaż jednocześnie się jej obawiałam. Ogólne wrażenia po przeczytaniu są dobre, ale mimo to wkradło się tu kilka minusów. Co do fabuły, to jest dość realistycznie nakreślona, odważna i mocna w swoim przekazie. Orgie, badanie granic bólu i inne niecodzienne praktyki będą tu na porządku dziennym. Chodzi o świadome poddanie się woli instruktora, który stopniowo wprowadza uczestnika kursu w odczuwanie przyjemności z bycia osobą uległą, zależną od woli swego mentora. Książka wywołuje różnorodne emocje, od wstrętu, strachu, niepewności po ciekawość i przemyślenia na temat przyczyn odczuwania satysfakcji z takiego rodzaju seksu. Opisy erotycznych doznań są bezpruderyjne, ale miejscami wulgarne i niesmaczne, więc warto mieć to na uwadze, gdy zaczynamy czytać tę powieść. Akcja jest dość dynamiczna a oprócz seksualnych wojaży autorka skupiła się tu również na przemianie jaką przechodzi Natalie, zarówno psychicznie, fizycznie, jak i emocjonalnie. Jeżeli macie ochotę na dosadniejszą rozrywkę oraz nie boicie się intensywnych, śmiałych pozycji literackich to książka „Przystań posłuszeństwa” może się Wam spodobać. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 4- / 6 <<<<

15 komentarzy:

  1. A ja mam uczulenie na tego typu książki. Może kiedyś ustąpi... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwolisz, że doczytam recenzję, jak sama ją przeczytam na dniach, gdyż nie chcę się do niej uprzedzać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się zastanawiam, jakie wrażenie na mnie wywrze. Mam ją na swojej półce i czeka na odpowiedni czas, aż po nią sięgnę. A pewne minusy mi nie przeszkadzają, jeżeli nie są aż tak denerwujące.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli się na nią natknę z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Może być więcej niż ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem już po lekturze jednej pozycji z Czerwonej Serii, dlatego cieszę się, że posiadam "Przystań posłuszeństwa", za którą zabiorę się niedługo. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się ostatnia moda na książki erotyczne i po Greyu zdecydowanie mam ochotę poznać coś nowego, innego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Osobiście lubię takie mocne, szokujące historie, więc mam ogromna ochotę na powyższą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jakoś nigdy do książek erotycznych nie byłam i przekonana, dlatego tej z pewnością nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie zawsze ciekawiły śmiałe pozycje literackie

    OdpowiedzUsuń
  11. Z ja mam ochotę na powieść erotyczną, ale jakąś dobrą i szerze mówiąc mnie zainteresowałaś

    zapraszam do siebie w wolnej chwili
    http://mieedzykartkami.blogspot.com/
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nadal nie mam ochoty na erotykę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. właśnie dziś ją skończyłam jutro recenzja na blogu - wrażenia dobre - podobała mi się postać Natalie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Może najpierw przeczytam Greya, a potem zabiorę się za resztę literatury erotycznej... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książkę mam już na swojej półce i jestem jej ogromnie ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń