Loading...

środa, 15 maja 2013

Kolejne propozycje na wolne wieczory;)

„Córka Burzy” Richelle Mead

Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 04/2011
Liczba stron: 384

Co tu dużo ukrywać. Lubię książki z elementami fantastyki. Takie paranormalne opowieści, które pozwalają mi oderwać się od szarej, nie zawsze idealnej, rzeczywistości. Choć najczęściej ta literatura kojarzy się z młodzieżą, to jednak niezależnie od wieku, każdy może w niej znaleźć coś dla siebie. Właśnie dlatego nie mogłam odmówić sobie książki „Córka Burzy” Richelle Mead. Bohaterką jest Eugenie, silna i niezależna dziewczyna, trudniąca się wypędzaniem złych duchów.  Demony, potwory, zjawy i inne podejrzane stworzenia to dla niej „chleb powszedni”. Właśnie otrzymuje kolejne zadanie. Ma uwolnić nastolatkę uprowadzoną w zaświaty. Ta misja będzie wyjątkowo trudna, dlatego Eugenie zwołuje swoich nietuzinkowych sojuszników... Przyznaję, że autorka stworzyła bardzo barwną fabułę, w którą od razu się wciągnęłam. Sama główna bohaterka jest postacią bardzo oryginalną, silną jednostką, która dzielnie stawia czoła najbardziej niebezpiecznym i podstępnym kreaturom. Sporo tu zagadek, przygód i szybkiej akcji. A do tego szczypta romansu i sporo magii. Język jest prosty, styl lekki a całość pochłania się z dużą szybkością. Już nie mogę doczekać się drugiej części. Pozdrawiam i polecam!!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<


„Wstręt do tulipanów” Richard Lourie

Wydawnictwo: Znak
Wydanie polskie: 05/2013
Liczba stron: 208

Są książki, które poruszają nas tak bardzo, że zapadają w pamięć na długo. Zazwyczaj są to lektury, które dotykają spraw najważniejszych a więc życia i śmierci. Kiedy jednak oscylują wokół losów dziecka, jeszcze większe wrażenie potrafią wywrzeć na czytelniku. I tak właśnie było w przypadku książki „Wstręt do tulipanów” Richarda Lourie. Nie będę streszczać fabuły a jedynie napomknę, że dzięki wspomnieniom Joopa, głównego bohatera, przeniesiemy się do okupowanego Amsterdamu i poznamy jego rodzinę i dzieciństwo, które przypadło na trudny czas.. Sama fabuła jest niesamowita, ale w połączeniu z konkretnym językiem, dobrym stylem, obiektywizmem i poruszaną tematyką całość robi niemałe wrażenie. Jest to książka o miłości dziecka do ojca, poświęceniu, próbie akceptacji przez bliskich, tęsknocie i przebaczeniu. O brutalności i okrucieństwie wojny, demonach przeszłości i koszmarze, jakie potrafi nam zgotować los i inni ludzie. Wstrząsająca, przesiąknięta realizmem opowieść, która z pewnością poruszy Was do głębi, wywoła potok emocji i wiele przemyśleń. Mimo tak wielkiego ładunku, jaki zawiera, i tak warto ją poznać. Polecam serdecznie!!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<


„Dom na Sycylii” Rosanna Ley

Wydawnictwo: Literackie
Wydanie polskie: 05/2013
Liczba stron: 560

Jeżeli właśnie macie chandrę i potrzebujecie czegoś lekkiego, co oderwie Was skutecznie od codziennych kłopotów, to proponuję sięgnąć po powieść obyczajową „Dom na Sycylii” Rosanny Ley. Autorka zabierze nas i główną bohaterkę, czterdziestoletnią Tess, w podróż na słoneczną włoską  wyspę. Wszystko przez nieoczekiwany spadek od nieznanej osoby, która zostawiła jej nieco już podupadający dom. Kobieta wybiera się tam i będzie to początek jej niezwykłych perypetii. Nie tylko odkryje prawdę o swojej rodzinie i przeszłości, lepiej zrozumie siebie, ale również będzie mogła przemyśleć dotychczasowe problemy, z jakimi musi się borykać. Na dodatek na jej drodze stanie niezwykle gorący Sycylijczyk! A wszystko to doprawione włoskimi przysmakami, licznymi tajemnicami i ukrytymi głęboko skarbami. Podsumowując, opowieść która Was wciągnie i z którą spędzicie niezapomniany wieczór. Z pewnością wraz z bohaterami będziecie przeżywać kolejne przygody, śmiać się i płakać, rozwiązywać zagadki i zmagać się z demonami minionych lat. Nie brakuje tu emocjonujących zwrotów akcji i trzymających w napięciu wątków, podobnie jak gorącej atmosfery podsycanej romantycznymi scenami. Polecam serdecznie!!
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<


„Dziewczyna, którą kochały pioruny” Jennifer Bosworth

Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 03/2013
Liczba stron: 318

Lubicie patrzeć na burzę z piorunami? Błyski, grzmoty, wichury z nią związane? Wdychanie czystego, pełnego ozonu powietrza tuż po wyładowaniach? Doceniacie siłę tego gwałtownego zjawiska atmosferycznego? Mia Price, główna bohaterka książki „Dziewczyna, którą kochały pioruny” Jennifer Bosworth, jest maniaczką piorunów. Uwielbiam kiedy choćby jeden z nich uderzy właśnie w nią, aby mogła poczuć jego siłę i moc. Na dowód tego ma wiele blizn na ciele po spotkaniach z nimi. Żyje w Los Angeles, które po ogromnym trzęsieniu ziemi stało się miejscem pełnym chaosu i biedy. Brakuje podstawowych środków do życia a przerażeni ludzie sądzą, że apokalipsa właśnie się rozpoczęła. Utworzyły się dwie walczące ze sobą sekty –Wyznawcy i Tropiciele. I obie frakcje chcą mieć Mię. Ale właśnie wtedy na horyzoncie pojawia się tajemniczy Jeremy, który pragnie chronić dziewczynę. Czy powinna mu ufać? Cóż... Fabuła moim zdaniem jest bardzo pomysłowa. Autorka miała niezłą wyobraźnię i potrafiła umiejętnie przelać swoją wizję na papier. Główna postać jest dobrze skonstruowana, świat na granicy załamania również ukazano barwnie i realistycznie. Co więcej, znudzenie nikomu nie grozi, ponieważ akcja cały czas pędzi a wątek romantyczny i religijny tylko dodają koloru tej opowieści. Jeżeli lubicie antyutopijne książki z elementami fantastyki, to jestem przekonana, że powyższa lektura i na Was zrobi dobre wrażenie. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<


„Chłopiec w pasiastej piżamie” John Boyne

Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 04/2013
Liczba stron: 204

„Chłopiec w pasiastej piżamie” autorstwa Johna Boyne to niewielka objętościowo książka a jednak tak poruszająca! Jak to możliwe, że na zaledwie dwustu stronach można zmieścić tak tragiczną i niesamowitą historię? Może dlatego, że sprawa dotyczy dwójki niewinnych dzieci... Szmul to żydowski chłopiec, który musi radzić sobie z koszmarem wojny na co dzień. Już zapomniał co to beztroskie dzieciństwo. Bruno natomiast to syn niemieckiego żołnierza, który żyje zupełnie bez świadomości, że tuż za rogiem giną ludzie i rozgrywają się dantejskie sceny. Mają tyle samo lat, ale życie każdego z nich potoczyło się zupełnie inaczej. Aż pewnego dnia ich ścieżki się przecinają... Uff... Niełatwa lektura! Widziany oczami dziecka świat okupacji ze wszystkimi jego konsekwencji przeraża, wywołuje niemałe emocje i refleksje. Całość napisana nieskomplikowanym, prostym językiem a wiele z faktów musimy wyczytać między wierszami. Wzruszająca i chwytająca za serce opowieść o przyjaźni, przetrwaniu oraz dramatyzmie i bezwzględności wojny Jeżeli jeszcze nie znacie tej książki, to koniecznie musicie ją przeczytać. Polecam!!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<<

38 komentarzy:

  1. "Chłopca w pasiastej piżamie" z chęcią bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chce koniecznie przeczytać „Dziewczynę, którą kochały pioruny”. Bardzo zaciekawiła mnie jej tematyka.

    OdpowiedzUsuń
  3. ,,Chłopca w pasiastej piżamie" też teraz czytałam, ale ,,Wstręt do tulipanów" także znajduje się na mojej liście:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie sięgnęłabym po twojej recenzji po "Wstręt do tulipanów" oraz "Dziewczyna którą kochały pioruny".
    "Chłopiec w pasiastej piżamie" mną również wstrząsnął a niedawno obejrzałam film- jednym słowem bardzo mocny obraz i ciężko o nim zapomnieć i przejść tak łatwo do porządku dziennego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na mojej liście must-read na pewno znajdzie się "Córka burzy" oraz "Dziewczyna, którą kochały pioruny". Na tę drugą pozycję mam chrapkę już od jakiegoś czasu.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Córkę burzy" czytałam i jestem nią zachwycona! Przeczytałam dwie części, nadal czekam na trzecią... Jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych serii. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe krótkie aczkolwiek treściwe recenzje. Kilka książek mnie zainteresowało. Dlaczego recenzujesz kilka powieści w jednej notce ? Brak czasu ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja także uwielbiam fantastykę i różnorodne paranormale. Dlatego też na mojej półce czeka już Córka Burzy a ja poluję na Dziewczynę od piorunów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Narobiłaś mi ochoty z samego rana, a poza tym Twoje recki są świetnym dodatkiem do kawy

    OdpowiedzUsuń
  10. „Chłopiec w pasiastej piżamie” oglądałam film. Nie wiem czy zdecydowałabym się na książkę... Film mnie po prostu rozwalił, a że książka jest zawsze lepsza niż film...

    OdpowiedzUsuń
  11. ,,Chłopiec w pasiastej piżamie" i ,,Wstręt do tulipanów" to książki, które koniecznie muszę przeczytać. Pomimo niełatwej treści, nie mogę doczekać się ich lektury.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziewczyna, którą kochały pioruny to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. „Wstręt do tulipanów” mi się marzy, a "Chłopiec..."...wspaniała książka!

    OdpowiedzUsuń
  14. Chłopca w pasiastej piżamie uwielbiam i będę polować na własny egzemplarz, interesuje mnie też Wstręt do tulipanów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widziałam film "Chłopiec w pasiastej piżamie" i nie podobał mi się strasznie, ja bardzo nie lubię szantaży emocjonalnych.
    Za to "Córka burzy" zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  16. ,,Dom na Sycylii" czeka na półce, ,,Chłopca..." siostrze podkradnę,bo jestem ciekawa. ,,Dziewczyna, którą kochały pioruny" - z chęcią bym przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie dawno doszła do mnie Wstręt do tulipanów. Od dłuższego czasu jestem też ciekawa Chłopca w pasiastej piżamie.

    OdpowiedzUsuń
  18. "Wstręt do tulipanów" brzmi ciekawie, a "Chłopca w pasiastej piżamie" uwielbiam, wzruszająca książki i film :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Chyba żadna z tych książek nie jest dla mnie, ale gdybym miała wybrać to wzięłabym do ręki jedynie "Chłopca w pasiastej piżamie", chociaż szczerze to unikam takich lektur.
    Pani Mead zawsze odrzucała mnie swoim stylem pisania, więc i jej podziękuję, ale pozostałych książek w ogóle nie kojarzę.

    OdpowiedzUsuń
  20. "Chłopiec w pasiastej piżamie" jest już na mojej półce:) Zainteresowała mnie również "Dziewczyna, którą kochały pioruny":)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Za bardzo nie widzę nic dla siebie. "Wstręt do tulipanów" mnie kusi, ale za bardzo bym tą książkę przeżywała.

    OdpowiedzUsuń
  22. "Dom na Sycylii" zdaje się być idealny na ciepłe, letnie dni, więc na pewno po niego sięgnę. Zaintrygowałaś mnie również książką "Wstęt do tulipanów" - jeżeli treść jest tak samo przejmująca jak okładka (wieeem, nie osądza się książki po okładce...), to będzie to moje "must have".

    OdpowiedzUsuń
  23. "Chłopca" mam w domu w oryginale i muszę się za niego zabrać w wolnej chwili. Tym bardziej, że wiele ludzi dobrze się o niej wypowiada.

    OdpowiedzUsuń
  24. "Dom na Sycylii" to książka dla mnie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zainteresował mnie "Dom na Sycylii" i "chłopiec w pasiastej piżamie" będę się za nimi rozglądała.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Z Twoich propozycji najbardziej mnie zainteresował ,,Wstręt do tulipanów". Widziałam film o ,,Chłopcu w pasiastej piżamie" i był niezwykle poruszający. Mimo że widziałam ekranizację, chciałabym też się przekonać jak przedstawiono losy chłopców w książce.

    OdpowiedzUsuń
  27. Tym razem dwie książki mnie zainteresowały. "Chłopiec w pasiastej piżamie" oraz "Wstręt do tulipanów" :)

    OdpowiedzUsuń
  28. "Córkę burzy" uwielbiam! :) Czytałam też "Dziewczynę, którą kochały pioruny", ale po angielsku - całkiem całkiem :) Ale zwiastun tej książki wymiata :D

    OdpowiedzUsuń
  29. "Wstręt do tulipanów" mnie intrygował jeszcze jak był w zapowiedziach, więc chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zastanawiam się nad "Chłopcem", muszę sobie zrobić prezent książkowy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawe propozycje, myślę, że skorzystam z nich.

    OdpowiedzUsuń
  32. Najbardziej chciałabym przeczytać „Chłopca w pasiastej piżamie”.

    OdpowiedzUsuń
  33. "Chłopca w pasiastej w piżamie" i "Wstręt do tulipanów" przeczytam na pewno - cenię takie wstrząsające, ale i dające do myślenia, poruszające do głębi książki. "Dziewczynę, którą kochały pioruny" i "Córkę burzy" też mam na oku. :P
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Powieść "Jennifer Bosworth" już znam i bardzo dobre mi się ją czytało. "Córkę burzy" kiedyś zaczęłam, lecz nie dokończyłam czytać - a szkoda, bo inne książki tej autorki lubię.
    Czytałam fragment wywiadu z autorką "Domu na Sycylii" - może tutaj dałabym się skusić :)

    OdpowiedzUsuń

  35. Pięknie wiosennie zrobiła się u Ciebie na blogu:)
    "Chłopca w pasiastej piżamie" czytałam niedawno. Wstrząsająca, niezapomniana lektura. Chciałabym bardzo przeczytać "Wstręt do tulipanów":)

    OdpowiedzUsuń
  36. „Wstręt do tulipanów” już czeka na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Zastanawiałam się nad przeczytaniem "Córki burzy" i widzę, że jednak warto po nią sięgnąć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń