„Na każde
jego żądanie” Sara Fawkes
Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 05/2013
Liczba stron: 282
Tak to już
jest, że im więcej pracujemy, im mamy więcej zajęć na swojej głowie, tym
częściej sięgamy po lekkie tematycznie książki, które mają pomóc się nam
zrelaksować i zapomnieć o trudach codzienności. Wśród nich z pewnością znajdują
się erotyki, które przez pikantne i zmysłowe historie potrafią przenieść nas w
zupełnie inny świat i na dać chwilę zapomnienia;). Taką powieścią bez wątpienia
jest „Na każde jego żądanie” Sary Fawkes. Początkowo wydana została w postaci
e-booka, ale szybko zyskała ogólnoświatowy rozgłos. I wcale mnie to nie dziwi.
Bohaterką jest Lucy Delacourt, młoda kobieta, która zajmuje się pracą biurową w
renomowanej międzynarodowej firmie. Jej właścicielem jest przystojny, bogaty i
tajemniczy Jeremiah Hamilton, który widzi w niej kogoś więcej niż przeciętną
pracownicę. Wkrótce składa jej nietypową i jednoznaczną propozycję, które
wywróci świat Lucy do góry nogami, ale jednocześnie sprawi, że pozna swoje
głęboko skrywane pragnienia... Od razu wspomnę, że książka nawiązuje do
„Pięćdziesięciu twarzy Greya”. Miliarder z dręczącymi go demonami przeszłości,
młoda, niedoświadczona dziewczyna i oczywiście gra w dominację i uległość. A
mimo to, oprócz wątku erotycznego, mamy tu również sporą dawkę sensacji oraz dobrze
ukazane podłoże psychologiczne. Na dodatek akcja płynie wartko, napięcie,
również te seksualne, jest dobrze stopniowane a elementy kontrowersyjne
pojawiają się co jakiś czas i dodają rumieńców całej opowieści. Bohaterowie są ciekawie nakreśleni, pełnokrwiści a
opisy sugestywne i odważne. Z pewnością książka dostarczy czytelnikowi
niemałych wrażeń i sporych emocji. Zakończenie zaskakuje i oczywiście zachęca
do przeczytania drugiej części. Już nie mogę się doczekać!
Moja ocena
>>>> 5- / 6
<<<<
-------------------------------------------------
„Policja” Jo
Nesbo
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 472
Jo Nesbo
to znany i lubiany szwedzki pisarz, twórca słynnego cyklu kryminalnego z
ekscentrycznym detektywem Harrym Hole’m w roli głównej. Przyznaję, że mam za
sobą kilka części tej serii i od początku zrobiła ona na mnie niemałe wrażenie.
Jak było z najnowszym tomem, czyli książką „Policja”? Szybko okazało się, że
nie odbiega poziomem i jakością od poprzedników. Pan Nesbo zdecydowanie nie spoczywa
na laurach! Tym razem w Oslo grasuje morderca policjantów. I to nie byle jaki,
ale przebiegły i mający misternie uknuty plan. Ofiarą padają kolejni
funkcjonariusze a ich ciała znajdowane są w miejscach wcześniejszych zbrodni,
które dotąd nie doczekały się rozwiązania. Nikt nie może rozwikłać tej zagadki
a najgorszy jest fakt, że Hole, najlepszy śledczy przepadł bez wieści. Kto stoi
za morderstwami? Co słychać u naszego oryginalnego detektywa? I jakie wyzwania
tym razem przygotował Nesbo swoim bohaterom? Nic nie zdradzę! Muszę przyznać,
że ten psiarz mnie nie zawiódł ani razu. Wciągnęłam się od pierwszej strony i
nim spostrzegłam, pochłonęłam całość. Skomplikowane intrygi, tajemnice z
przeszłości, dawne demony, jak i obecna zawierucha sprawią, że czas na lekturze
mija w szybkim tempie. Plusem jest również mroczny i ponury nastrój podsycany
dokładnie stopniowanym napięciem i kolejno wychodzącymi na jaw niespodziankami.
Styl jest charakterystyczny, język powściągliwy, ale i plastyczny a rozwiązanie
sprawy zaskakujące. Jeżeli liczycie na mocne i niezapomniane wrażenia,
koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<
-------------------------------------------------
„Villette” Charlotte
Bronte
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 656
Twórczość Charlotte
Bronte, angielskiej pisarki i poetki, jest mi bardzo bliska. Przeczytałam kilka jej książek i za każdym razem byłam nimi oczarowana. „Villette” to ostatnia a zarazem mocno autobiograficzna powieść tej autorki, która została
opublikowana po raz pierwszy w 1853 roku. A mimo to do dnia dzisiejszego,
wciąga, zaskakuje i urzeka! Przenosimy się do XIX-wiecznej Francji. To właśnie
tu trafia młoda Angielka, Lucy Snow, która niedawno straciła rodzinę, dom i
pieniądze. Wiedziona impulsem opuszcza Anglię i trafia do francuskiego
miasteczka Villette, gdzie zaczyna pracę jako nauczycielka języka angielskiego.
Jej nudne i stonowane życie odmienia
mężczyzna. A może i dwóch? Tak czy inaczej w jej świat wkracza coś dziwnego,
niepokojącego, mistycznego. Nierzeczywistość coraz bardziej miesza się z tym,
to realne. O co w tym wszystkim chodzi? Zapraszam do książki! Przyznaję, że
byłam ciekawa tej pozycji i jej lektura była dla mnie interesującym
doświadczeniem. Nie jest prosta do czytania z powodu dłuższych opisów, małej
ilości akcji oraz specyficznego języka. A mimo to, nie miałam poczucie
znudzenia. Autorce udało się niebanalnie przedstawić studium samotności
kobiecej duszy. Główną bohaterkę poznamy dzięki licznym monologom wewnętrznym i
strumieniu świadomości, które bezsprzecznie podnoszą wartość tej lektury. Poza tym,
realistycznie przedstawiono społeczeństwo XIX-wiecznej Europy z ich blaskami i
cieniami. Komu polecam powyższą książkę? Przede wszystkim miłośnikom Pani
Bronte, ale także czytelnikom ceniącym niespieszne, melancholijne i okraszone
filozoficzno-psychologicznymi motywami pozycje.
Moja ocena
>>>> 5 / 6
<<<<
-------------------------------------------------
„Ogród
Kamili” Katarzyna Michalak
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 352
Katarzyna
Michalak to z zawodu lekarz weterynarii a z zamiłowania świetna
powieściopisarka, autorka kilkunastu książek. Jej najnowszą pozycją jest „Ogród
Kamili” będący pierwszą częścią z
„kwiatowej serii”. Bohaterką dwudziestoparolatka, która nie miała
łatwej młodości. Jako nastolatka przetrwała śmierci matki a także bolesne
rozstanie z nieco starszym chłopakiem, Jakubem, sprawiło, że dziewczyna popada w
pewnego rodzaju zobojętnienie. Zaszyta we własnym kokonie, w świecie gdzie nie
ma nadziei i możliwości na lepsze, zostają już tylko marzenia o prawdziwej
miłości i własnym domku z ogródkiem. A jednak coś się zmienia w jej życiu i
zaczyna zmierzać we właściwym kierunku. I wtedy na horyzoncie znów pojawia się
Jakub, jej pierwsza i jedyna miłość sprzed lat... Świetna, wzruszająca książka,
która urzeka i hipnotyzuje od pierwszej strony. Co więcej, fabuła jest
nakreślona bardzo starannie, z dbałością o szczegóły i realizm a bohaterom nie
brakuje autentyczności. Nie nudziłam się ani chwilki, ponieważ całość jest
zaskakująca i płynnie prowadzona. Z powodu poruszanych zagadnień oraz licznych
sekretów, które mają tu kolosalne znaczenie, nie da się czytać tej lektury
beznamiętnie. Silne i skrajne emocje z pewnością będą nam towarzyszyć i nie
opuszczą nas po ostatnią stronę. Oprócz wątku romantyczno-dramatycznego, mamy
tu również poruszone inne kwestie, co dodaje powieści wielowymiarowości. Jestem
bardzo ciekawa drugiej części. Podsumowując, „Ogród Kamili” to piękna, niebanalna
historia o samotności, chorobie, szukaniu szczęścia i marzeniach, które czasami
się spełniają. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6
<<<<
-------------------------------------------------
„Listy z
wyspy zwanej Niebem” Jessica Brockmole
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 336
Ostatnio
trafiłam na książkę „Listy z wyspy
zwanej Niebem” Jessicy Brockmole. Ta niepozorna lektura okazała się wyjątkowo
ciekawą powieścią, z którą spędziłam przyjemnie czas. Akcja rozgrywa się na
dwóch płaszczyznach czasowych, dwóch kontynentach i zahacza o dwie wojny. Rok
1912. Elspeth Dunn to 23-letnia pisarka,
która choć boi się wody, mieszka wraz z mężem na szkockiej wyspie Skye. Pewnego
dnia otrzymuje list z Ameryki od tajemniczego studenta, który oczarowany jest
jej twórczością. W ten sposób, zupełnie niepozornie, rodzi się niezwykła więź
między dwójką ludzi. I coś znacznie więcej niż przyjaźń. Ale wojna, która
wkrótce wybuchnie, skutecznie namiesza w ich relacjach. Rok 1940. Margaret,
córka Elspeth, zakochana jest w pilocie RAFu, co jednak nie podoba się jej
matce. Kiedy wojenna zawierucha dociera do ich miasta, między zniszczeniami
dziewczyna znajduje plik sekretnych listów z przeszłości matki. Wkrótce Elspeth
znika, ale jej tropem wyrusza córka, która jest zmotywowana poznać prawdę o
tym, co się kiedyś wydarzyło... Nie spodziewałam się tak nietypowej i
oryginalnej opowieści. Tematyką nie jest tylko skomplikowana relacja między
matką a córką, ale przede wszystkim wojenna miłość, która choć bolesna, potrafi
przetrwać rozłąkę i upływ czasu. Bardzo nastrojowa, wręcz poetycka historia,
która urzeka pięknem językiem, romantyzmem i bajkowymi opisami. Emocje aż kipią
i nie sposób czytać tej książki z chłodnym nastawieniem. Co więcej, mamy tu
również nieco historycznych elementów, ale przedstawionych barwnie i ciekawie.
Aż nie chce się wierzyć, że jest to debiutancka powieść. Polecam i pozdrawiam!
Moja ocena
>>>> 5 / 6
<<<<
----------------------
Kochani, pod koniec listopada przypada trzecia rocznica istnienia bloga, dlatego bądźcie przygotowani na KONKURS:D
O, Ogród Kamili też mi się bardzo podobał:)
OdpowiedzUsuńCzytałam „Na każde jego żądanie” oraz „Ogród Kamili”. Reszty nie znam, ale zapowiadają się dosyć ciekawie.
OdpowiedzUsuńOgród Kamili też bardzo mi się podobał:)
OdpowiedzUsuńZa co ucięłaś 0,5 pkt Nesbo? :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią sięgnęłabym po "Villette" i zapewne wcześniej czy później to zrobię;]
OdpowiedzUsuńNesbo i Bronte to autorzy z którymi nie miałam jeszcze styczności- najwyższy czas to zmienić i faktycznie przekonać się na czym polega zachwyt nad nimi.
OdpowiedzUsuń„Villette" mi się marzy :) ale weekend planuję spędzić z nowym "Wiedźminem" :)
OdpowiedzUsuń"Ogród Kamili" wydaje mi się interesujący. :)
OdpowiedzUsuńna "Policję" już się czaję;PP co do reszty to sama nie wiem;P
OdpowiedzUsuńTym razem wszystkie pasujące do mojego gustu czytelniczego:) 3 lata?? Niewiarygodne, z niecierpliwością czekam na konkurs:)
OdpowiedzUsuńPo Policję może sięgnę, bo w sumie czytałam tylko jedną książkę tego autora, a nie chcę sobie o nim zdania wyrabiać po jednej lekturze...
OdpowiedzUsuńVilette i Ogród Kamili jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńVillette to lektura dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoże dam szansę Pani Michalak
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam "Ogród Kamili" - cudo! Ale chętnie przeczytałabym "Listy z wyspy..."
OdpowiedzUsuńWiele smakowitych kąsków tutaj widzę...
OdpowiedzUsuń"Na każde jego żądanie" to niezła, lekka i przyjemna lektura. Mam ogromną ochotę na "Ogród Kamili" i "Villette". :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać ksiązkę Michalak.
OdpowiedzUsuńJo Nesbo ... kilka książek tego autora czeka na mojej półce na lepsze czasy. Muszę w końcu zabrać się za czytanie, bo wychodzę na jakąś książkową ignorantkę.
OdpowiedzUsuńKojarzę tylko książkę Pani Michalak, bo czytelnicy się nad nią rozpływają, ale mimo wszystko ja nie znalazłam wśród tych powieści niczego dla siebie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio chciałam sobie kupić "Listy...", ale nie znalazłam żadnej recenzji i zrezygnowałam, a teraz żałuję :)
OdpowiedzUsuń"Policję" na pewno przeczytam. Teraz jestem na trzecim tomie cyklu. Dla dziewczyny kupię "Na każde jego żądanie", bo uwielbia erotykę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
---robbi---
Ale wspaniałości :) Na "ogród Kamilli" od pewnego czasu mam oko, Nesbo- musze poznać, pozostałe też ciekawią :)
OdpowiedzUsuńKsiążki 3 i 4 są na mojej liście do zdobycia.
OdpowiedzUsuńCykl o Harrym Hole'u dopiero przede mną. Ale pierwsza część stoi już u mnie na półce ;)
OdpowiedzUsuń"Ogród Kamili" - to najbardziej mi podeszło, podoba mi się też okładka:D
OdpowiedzUsuńSame ciekawe pozycje. Najchętniej przeczytałabym wszystkie. Jako fanka Nesbo nie mogłam nie nabyć "Policji". Jestem akurat w trakcie tej lektury i mi również bardzo się podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, Kasandro, za piękną opinię o "Ogrodzie Kamili".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Proza Charlotte Bronte ostatnimi czasy jest coraz bardziej popularna. Chętnie sprawdzę, dlaczego:)
OdpowiedzUsuńSame ciekawe rzeczy, oczywiście na czele z Jo Nesbo <3 Temu Panu raczej nie odmówię przeczytania "Policji" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)