Loading...

wtorek, 10 grudnia 2013

Wtorkowa porcja książkowych przyjemności:)

„Żelazny dom” John Hart

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 464

John Hart to amerykański prawnik a także autor kilku thrillerów, który zostały docenione m.in. nagrodą Edgara, Barry Award oraz England’s Steel Dagger. Miałam już sposobność poznać jego twórczość przy okazji książki „Ostatnie dziecko”. Teraz zabrałam się za niedawno wydaną w Polsce pozycję, „Żelazny dom”. Bohaterem jest Michael, od kilkunastu lat przewodzący nowojorskiej mafii. Przez ten czas zyskał miano surowego, bezwzględnego mafiosa, przed którym każdy okazuje respekt i szacunek i nikt nie chce mieć w nim wroga. Ale jego imperium i dyscyplina, którą z takim trudem osiągnął wkrótce może zachwiać się w posadach. Wszystko przez kobietę, piękną i nieświadomą jego profesji Elenę. To właśnie ona pokazała Michaelowi, czym jest miłość a jej niewinność i delikatność mocno ujęły mężczyznę. Pokusił się nawet o marzenia o wspólnej przyszłości i prawdziwym domu, który nigdy nie miał. Ktoś ewidentnie jednak chce mu przekazać, że nie pozwoli mu zaznać szczęścia. Wszystko powiązane jest z dzieciństwem, kiedy to bohater i jego brat, Julien, byli podopiecznymi sierocińca zwanego Żelaznym Domem. Kiedy popełniono tam zbrodnię, Michael uciekł i tym samym, przyjął winę za ten czyn na siebie. Teraz demony przeszłości ponownie zmuszą go do konfrontacji z tym miejscem... Przyznaję, że książka od pierwszych stron wciągnęła mnie. On - męski, szorstki, władczy mafioso, który tak naprawdę wewnątrz jest zraniony i wciąż łaknący prawdziwej miłości. Ona za to, może mu to dać. Niestety ich relacje będą problematyczne z powodu krwawej tajemnicy sprzed lat, która teraz ponownie wyszła na jaw. Akcja jest dynamiczna, napięcie subtelnie modulowane przez autora a emocje silne. Plusem jest  iście mroczny klimat, wzbogacony psychologicznymi niuansami oraz zagadkami do rozwiązania. To po prostu świetny thriller, który z pewnością  nie pozwoli się Wam nudzić. Polecam! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Szczęśliwa Przegrana” Katee Robert

Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 222

Katee Robert to amerykańska pisarka tworząca gorące romanse, które zaraz po opublikowaniu, w krótkim czasie sprzedały się w dużym nakładzie. Za mną już dwie książki z tej erotycznej serii a dziś nadszedł czas na część trzecią, czyli „Szczęśliwą Przegraną”. Ten tom skupia się na Nathanie Schultz, który dawno temu pozwolił ukochanej osobie odejść z jego życia. Zrobił głupią rzecz i zamiast w porę to naprawić, zaprzepaścił szansę na szczęście. Jednak teraz, kiedy zbliża się ślub Elle i Gabe’a, jego brata, mężczyzna postanawia zawalczyć o miłość. Kim jest obiekt jego westchnień? To Chelsea, rudowłosa kobieta, która stosowała się do zasad swojej kontrowersyjnej rodziny. Gdy postanowiła się im przeciwstawić, i to dla ukochanego, ten ją zawiódł i złamał serce. Minęło już sporo lat, ale ich uczucie nie wygasło. Teraz kobieta otrzymuje zaproszenie na ślub Gabe’a i wie, że stoi za tym Nathan. Czy ich ponowne spotkanie będzie początkiem związku czy może ostatecznym pożegnaniem? Zapraszam do książki! Było to moje kolejne spotkanie z bohaterami serii. Autorka skupiła się na relacjach pary Chelsea - Nathan. Sporo między nimi niedomówień, wspólnej, niełatwej przeszłości oraz zmysłowej sprzeczności, która finalnie doprowadzi ich do ...happy endu. Oczywiście fabuła jest przewidywalna, nie udało się również uniknąć schematów, ale mimo wszystko, nie można odmówić tej lekturze lekkości i kobiecych wątków. Będą emocje, zabawne sytuacje i szczypta erotyki. Cała powieść idealnie nada się na długi, samotny wieczór kiedy chcemy się zrelaksować przy romansie. Polecam i pozdrawiam:). 
Moja ocena 
>>>> 4 / 6 <<<<

„Dzika droga. Jak odnalazłam siebie” Cheryl Strayed

Wydawnictwo: Znak
Wydanie polskie: 06/2013
Liczba stron: 480

Ludzkie życie jest nieprzewidywalne. Czasami los zaskakuje nas miłą niespodzianką, częściej jednak przynosi nam cios w plecy, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Od tego co z tym zrobimy, w jaki sposób zmienimy nasze życie pod wpływem bolesnych wydarzeń, zależy czy z tragedii i dramatów, które nas spotykają, wyciągniemy korzyść dla siebie. O tym jest po części książka „Dzika droga. Jak odnalazłam siebie” Cheryl Strayed, która w Stanach Zjednoczonych szybko stała się bestsellerem. Autorka opisuje własne skomplikowane życie. A nie należało ono do najłatwiejszych. Wychowywała się w biednej rodzinie, opuścił ją ojciec, a potem matka zachorowała na nowotwór. Po jej śmierci w życiu Cheryl nastąpiła pustka, którą tylko alkohol, narkotyki i przypadkowi mężczyźni potrafili ukoić na ułamek sekundy. To również stało się przyczyną rozpadu jej małżeństwa. Cierpiąca, sfrustrowana kobieta postanowiła jednak znaleźć nową, życiową drogę i odmienić swój los. Kupiła więc potrzebny ekwipunek i wyruszyła w podróż szlakiem Pacifist Crest Trail, który mierzył ponad cztery tysiące kilometrów! Rozpoczęła wyprawę, podczas której przeszła prawdziwą metamorfozę. To nie była tylko przygoda, ale też podążanie w głąb siebie i znalezienie w sobie siły, aby przezwyciężyć wszelkie niepewności. Książka ta może stanowić motywację dla osób, które przeżywają kryzys. Z pewnością może stać się również inspiracją do zapoczątkowania zmian w sobie. Przyznaję, że bardzo przypadła mi do gustu. Autobiograficzna, intymna opowieść o tym, że nasze szczęście zależy od nas i nie możemy poddawać się i załamywać w obliczu spadających na nas krzywd. To poruszająca, dodająca otuchy książka o ludzkich słabościach i sile ducha, o pogrążeniu w rozpaczy i odzyskaniu równowagi. Polecam!! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Sekret najpilniej strzeżony” Jeffrey Archer

Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 416

Kroniki rodziny Cliftonów to niezwykle barwna saga autorstwa brytyjskiego pisarza, Jeffreya Archera. Pierwszy tom „Czas pokaże” stanowił piękne wprowadzenie do tego cyklu a druga część, „Za grzechy ojca” jego wartościowe uzupełnienie. Przede mną natomiast była dalsza kontynuacja, „Sekret najpilniej strzeżony”, na którą z utęsknieniem czekałam. W końcu lektura wpadła do mojej osobistej biblioteczki i czym prędzej zabrałam się za jej czytanie, spragniona kolejnych sekretów, jak i odpowiedzi na nurtujące mnie pytania odnośnie burzliwych losów rodziny Cliftonów czy Barringtonów. Początkowo mamy wprowadzenie, dzięki któremu przypomnimy sobie najważniejsze kwestie dotyczące poprzednich tomów. Zaczyna się więc niepozornie, ale im dalej, tym autor bombarduje nas coraz większą ilością szczegółów, skrywanych tajemnic, zagmatwanej przeszłości i skomplikowanych zależności rodzinnych. Możecie spodziewać się kłótni, sporu sięgającego dawnych lat, politycznych niuansów oraz nieco historycznych elementów. Całość zaskakuje, wzrusza, trzyma w napięciu i wywołuje refleksje. Będzie również coś dla miłośników wątków romantycznych i psychologicznych. Na uwagę zasługuje barwny, plastyczny język oraz styl na dobrym poziomie. Fabuła jest bogata w różnorodne wątki, wciąga, zaskakuje i nie pozwala o sobie zapomnieć. Nie można się także przyczepić do kreacji bohaterów, którzy są bardzo realistycznie nakreśleni i tym samym prawie, że namacalni. Bardzo zżyłam się z nimi i jestem ciekawa jak potoczą się ich dalsze losy. Polecam cały cykl! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Podróże po Syberii” Ian Frazier

Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 712

Ian Frazier to amerykański pisarz i dziennikarz. Ostatnio wpadło mi w ręce pokaźne tomisko w twardej oprawie jego autorstwa zatytułowane „Podróże po Syberii”. Mężczyzna razem z rosyjskimi towarzyszami przemierza bezdroża, zwiedza, obozuje, opowiada anegdoty i przede wszystkim spotyka się z tamtejszą ludnością. Dowiemy się wiele o syberyjskich zesłańcach, wojennych obozach czy ludziach, których już z nami nie ma, ale ich życie, postawa i rola jaką odegrali w przeszłości, nie powinna być zapomniana. Od czasów ucisku, przez upadek ZSRR aż po czasy współczesne. To prawdziwa kronika wydarzeń z ostatnich dziesięcioleci, napisana barwnie, z polotem i nie szczędząca ciekawych szczegółów odnośnie dynamicznej sytuacji politycznej i historycznej. Niesamowite opisy surowej przyrody w połączeniu z ognistym temperamentem Rosjan wypadły szalenie intrygująco. Książkę czytałam „na raty”. Nie dlatego, że liczy ona ponad siedemset stron. Nie było to również spowodowane trudnym stylem czy skomplikowanym językiem. Po prostu nie chciałam zbyt szybko rozstawać z tą lekturą i dlatego maksymalnie dawkowałam kontakt z nią. Dla miłośników rosyjskich klimatów, będzie to magiczna lektura. Podobnie w przypadku czytelników ceniących podróżniczą tematykę. Wspaniała książka, która stanowi hołd w kierunku Rosji i jej mieszkańców, którzy choć mają za sobą niełatwy historycznie czas, żyją w dość srogim i zimnym środowisku oraz borykają się z różnorodnymi problemami, nie zatracili swojej gościnności oraz swoistego humoru a także optymistycznego nastawienia. Świetna relacja reporterska, którą czyta się niczym pasjonującą powieść. Polecam!! 
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

27 komentarzy:

  1. "Podróże po Syberii" - magiczna lektura powiadasz... kusi, oj kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podróże po Syberii, kusi mnie, oj kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie tym razem Żelazny Dom - lubię mroczne klimaty;) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, w takim razie będziesz zadowolona z lektury:))

      Usuń
  4. "Podróże po Syberii" i "Żelazny Dom" to coś dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem nic mnie nie przyciąga do siebie zbytnio:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzika droga i Podróże po Syberii interesują mnie najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie wiem, co wybrać. Może skuszę się na „Żelazny dom”, bo brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tym razem chyba wszystkie bym przygarnęła.

    OdpowiedzUsuń
  9. ,,Podróże po Syberii" wydają się być fantastyczną lekturą. Rozejrzę się za tą książką podczas najbliższej wizyty w księgarni.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama poszukuję "Dziką drogę", która oczarowała mnie okładką :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Byłam ciekawa Żelazny dom, lecz jakoś nie skusiłam się na jej przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuj, żałuj;). Może jeszcze uda Ci się zdobyć książkę? Tego Ci życzę:)

      Usuń
  12. Najbardziej interesuje mnie pierwsza książka, gdyż "Ostatnie dziecko" bardzo mi się podobało :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę rozejrzeć się za "Żelaznym domem" i Archera kroniki o tej rodzinie- brzmią ciekawie, tylko czy bym po kolei dorwała części w mojej bibliotece. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zainteresowała mnie saga Kroniki rodziny Cliftonów i będę się za nią rozglądać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam jeszcze nic Jeffery'ego Archera, ale planuję od jakiegoś czasu. "Żelazny dom" tez chętnie bym poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Najbardziej mnie zainteresowały "Dzika droga..." i "Szczęśliwa przegrana". Pozostałe również brzmią interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  17. 'Żelazny dom' i 'Podróże po Syberii' to moje typy. Ukochana za to pewnie skusi się na 'Szczęśliwą przegraną' bo ma wcześniejsze tomy i inne książki erotyczne z amber-u.
    Pozdrawiam,
    ---robbi---

    OdpowiedzUsuń
  18. Błagam, zdradź mi sówj sekret - jak można TYLE czytać w TAK KRÓTKIM okresie czasu? Jestem w szoku!

    zaczytana-paryzanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paryżanka, to żadna tajemnica. Jeżeli ktoś robi to co lubi, to znajdzie sposób. Można czytać wszędzie i o każdej porze. Ja np. często zaczynam czytać w nocy i zamiast spać te kilka godzin poświęcam właśnie na lekturę. Każdy ma swój sposób;).

      Usuń
  19. Najbardziej zainteresowała mnie "Dzika droga". Rozejrzę się za tym tytułem w przyszłym roku.

    OdpowiedzUsuń
  20. Na pewno przeczytam „Żelazny dom”, ale zacznę od „Ostatniego dziecka”

    OdpowiedzUsuń
  21. "Dzika droga" ujęła mnie swoją tematyką. Niby książek o wewnętrznej przemianie bohaterów jest dość, także tych na faktach, ale mnie się one nie nudzą, bo każdy opowiada w nich własną, niepowtarzalną i indywidualną historię. Dlatego bardzo chciałaby przeczytać i tę pozycję.

    www.nieidentyczne-polki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń