Loading...

niedziela, 8 stycznia 2012

„Baśnie z Maluli” Rafik Schami


Wydawnictwo: WAM
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 240
Format: 135 x 210 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375058901

Do tej pory miałam okazję poznać dwie książki syryjskiego pisarza i dziennikarza Rafika Schami. "Opowiadacze nocy" i „Dłoń pełna gwiazd” zrobiły na mnie dobre wrażenie, więc kiedy do mojej biblioteczki zawitała kolejna jego książka „Baśnie z Maluli”, z niemałym entuzjazmem zabrałam się za czytanie. Czy i tym razem autor urzekł mnie swoim stylem i wyobraźnią? Zaraz się o tym przekonacie:).

Książka stanowi zbiór składający się ze wstępu i czternastu różnych opowieści, baśni i anegdot. Wszystkie je łączy niezwykłość i magia, płynąca z każdej strony. Sam pisarz zdradza czytelnikom jak doszło do odkrycia tych egzotycznych historyjek. Wszystko za sprawą małej, chrześcijańskiej wioski Maluli leżącej u stóp gór Antylibanu w Syrii. Jej mieszkańcy słyną właśnie z daru opowiadania a obecna książka jest cząstką, zaledwie ułamkiem ich twórczości. Cóż takiego czeka nas w tych opowieściach? Otóż każda baśń jest inna, ale z wszystkich płynie ludowa i życiowa mądrość oraz nauka dla nas. Dzięki temu, że są napisane są prostym, ciepłym językiem i zawierają w sobie porządną porcję orientalnych motywów, czytanie jest niemałą przyjemnością. Poza tym wielokrotnie zawarte w tym zbiorze teksty urzekną nas dowcipnymi sytuacjami i wywołają uśmiech na naszej twarzy.

„Baśnie z Maluli” to wspaniała książka dla młodszych i starszych. Myślę jednak, że jej głębię i wartość docenią szczególnie dorośli. Osobiście brakowało mi tu ilustracji, które nadałyby jeszcze bardziej niesamowity klimat, ale z drugiej strony brak grafiki spowodował, że moja wyobraźnia pracowała na większych obrotach. Jeżeli lubcie nietuzinkowe lektury, pragniecie poczuć magię Orientu i chcecie przeżyć przygodę, to ten zbiór baśni z pewnością się Wam spodoba. Polecam:)

Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<

24 komentarze:

  1. Interesująca pozycja! Czuję się maksymalnie zachęcona i będę się intensywnie rozglądać za tą książką:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam inną książkę tego autora i pamiętam jej wspaniałą atmosferę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takowe książki. Chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uważam, że każde bajki i baśnie powinny mieć ilustracje, żeby pobudzić wyobraźnie małego dziecka. Skoro tutaj tego brakuje, to niestety raczej nie sięgnę po tę książeczkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiało egzotyką. ;) Chętnie bym przeczytała, bo bardzo takie historie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  6. To by było bardzo ciekawe - podróż w klimaty Orientu. Szkoda tylko, że w wydaniu nie ma ilustracji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tytuł zapowiada się całkiem ciekawie, niemniej chyba jednak sobie odpuszczę. Takie ludowe opowiastki mają w sobie coś co mnie irytuje...

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię baśnie z różnych krajów. Syryjskich jeszcze nie czytałam, a Twoja recenzja bardzo ku temu zachęca. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też nie czytałam jeszcze baśni syryjskich,ale brzmią kusząco

    OdpowiedzUsuń
  10. Och kasandro, trafiłaś w moje gusta tą książką jak nikt inny. To musi być niezwykły zbiór skoro pochodzi z ust, a nie wyobraźni :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam opowieści, mogę czytać je bez końca, chętnie zapoznam się z tą pozycją :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje się bardzo interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmmm nigdy nie czytałam takich baśni, ale chętnie to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak, myślę że takiej książce zdjęcia zdecydowanie dodały by uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zainteresowałaś mnie tymi baśniami, które, jak napisałaś, "zawierają w sobie porządną porcję orientalnych motywów". Może przeczytam, jeśli znajdę w bibliotece. :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Ooo... jeszcze nie czytałam niczego podobnego, więc chętnie spróbuję z tą lekturą ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. O proszę, o tych baśniach nigdy wcześniej nie słyszałam, więc i ja z ciekawości bym je przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie słyszałam o autorze, o książce tym bardziej, a szkoda, bo wydaje się bardzo ciekawa. Może z czasem przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Coś absolutnie dla mnie. Takie baśnie chyba są dośc niespotykane, a wierzę, ze warto byłoby je poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham baśnie i, podobnie jak pozostałe ksiażki pana Schami, dodaję tę pozycję do mojej listy planów. Szykuję nalot na bibliotekę :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmm tak dawno nie czytałam żadnych baśni. Ostatnio chyba gdy byłam dzieckiem. Wieki temu. Czas to nadrobić. Czasem dobrze jest się przenieść w taki baśniowy świat. Myślę że lektura tej książki będzie przyjemnością.
    Będę się rozglądać.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Szkoda, takie książki powinny mieć mnóstwo ilustracji... ale chyba i tak warto przeczytać ;) Ostatnio mam coraz większą ochotę na jakiekolwiek baśnie :D

    PS. Dzisiaj przyszła do mnie książka "Sto tysięcy królestw", bardzo dziękuję! :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeśli zawiera baśnie i anegdoty to już mi się podoba! Na pewno przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie lubię zbiorów, wolę powieści. Odpuszczam ;)

    OdpowiedzUsuń