Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 04/2011
Liczba stron: 344
Format: 130 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788324139071
Ostatnio coraz częściej sięgam po niezobowiązujące, lekkie powieści z wątkami paranormalnymi. Pozwalają mi one szybko i skutecznie zrelaksować się po ciężkim dniu. Tak też było z książką „Błękitna miłość” S.C. Ransom. O wyborze zdecydowały pozytywne opinie, opis i interesująca okładka:).
Główną bohaterką jest nastoletnia Alexa. Wiedzie spokojne i zwyczajne życie. Właśnie ukończyła wszystkie egzaminy a szkolny obiekt jej westchnień w końcu zwrócił na nią uwagę. Poza tym ma teraz więcej wolnego czasu na rozrywkę i spotkania ze znajomymi, więc czy może być lepiej? Jednak wszystko się komplikuje kiedy dziewczyna znajduje nad brzegiem rzeki tajemnicą bransoletkę. Od razu czuje bijącą od niej magię i zabiera ją do domu. Wkrótce spotyka przystojnego Calluma, który utknął między życiem a śmiercią. Alexa zakochuje się w nim, ale z czasem zaczyna wątpić czy chłopak wyjawił jej całą prawdę o sobie...
Książka wciągnęła mnie od początku. Może nie jest to jakieś dzieło wybitne, ale jako rozrywka spisuje się bardzo dobrze. Autorce udało się stworzyć interesującą fabułę. Nie ma tu co prawda wartkiej akcji, ale nudzić się też nikt nie będzie. Szybko polubiłam bohaterów, którzy zostali ciekawie i realistycznie nakreśleni. Co więcej sporo tu mrocznych zagadek i tajemnic, których odkrywanie będzie bardzo ciekawe. Wszystko to napisane prostym i bardzo przystępnym językiem, dzięki czemu lekturę czyta się szybciutko:).
„Błękitna miłość” to lekka i przyjemna książka o miłości, tajemnicach, trudnych wyborach. Z pewnością jest to romans paranormalny, który zapewni Wam dobrą rozrywką w samotne dni. Z niecierpliwością czekam na kontynuację i mam nadzieję, że będzie równie wciągająca co pierwsza część. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5- / 6 <<<<
>>>> 5- / 6 <<<<
Książka mignęła mi kilka razy przed oczami gdy byłam w bibliotece, myślę że warto ją będzie wypożyczyć :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Ostatnio szukam czegoś związanego z romansem paranormalnym i myślę, ze ta pozycja będzie idealna.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam, ale aktualnie nie chcę rozpoczynać nowych serii. ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio bardzo lubię czytać takie książki, tej jednak jeszcze nie miałam okazji poznać. Sądzę, że wkrótce to zrobię.
OdpowiedzUsuńOstatnio paranormalne fabuł mnie irytują, nie napiszę, że to koniec z takimi książkami, bo jestem bardzo uległa na kuszenie :), ale obawiam się, że ta powieść będzie musiała poczekać na swój czas :)
OdpowiedzUsuńJa jednak spasuję, jakoś nie czuję się swobodnie w tej tematyce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Widziałam ją kiedyś na wyprzedaży i chciałam kupić, ale ostatecznie zrezygnowałam. Żałuję, bo po Twojej recenzji wydaje się być ciekawą, odprężającą lekturą. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSpotkałam się kilka razy już z tą książką, ale nie jestem do niej przekonana ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach, więc na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńParę razy już miałam okazję ją kupic i jakoś się nie mogę przekonać ;< ostatnio co nie wezmę z wyd. Amber wszystko chłam...
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi książkami ale jakimś cudem mnie zauroczyłaś tą książką:) Z chęcią porzeczytam.
OdpowiedzUsuńRaczej sobie odpuszczę. :) Mam lekką awersję do wątków paranormalnych... Ale może kiedyś. :) W końcu czasem zdarza mi się sięgać po tego typu literaturę. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie wszystkie książki muszą być klasykami, po takie umilacze też trzeba od czasu do czasu sięgnąć. Może kiedyś przeczytam, chociaż wątki paranormalne to tak średnio mi leżą. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, co nie zmienia faktu, że recenzja bardzo dobra. : )
OdpowiedzUsuńCzasami również lubię sięgnąć po takie właśnie lekkie powieści,więc gdybym miała tylko okazję,to z chęcią bym przeczytała;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią zapoznam się bliżej z tą historią ;)
OdpowiedzUsuńdopiero przekonuję się do powieści z wątkami paranormalnymi, ale myślę, że jak wpadnie mi w ręce to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKuszący ten relaks :)
OdpowiedzUsuńMam ją już na oku za 10 złotych :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Błękitną miłość, a już niedługo Błękitna magia w księgarniach ^^
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za książkami o charakterze paranormalnym, ale myślę, że "Błękitna miłość" przydałaby mi się w ramach relaksu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Twoja recenzja mnie przekonała koniecznie muszę przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńDzieła niezbyt wybitne zostawiam na czas odległy. :) Teraz staram się czytać same "smakołyki". :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i potwierdzam :)Ciszę się, że i Ty się na nią zdecydowałaś. Najbardziej podobał mi się wątek "siostry" - cała jej intryga, a powiem, że zdarzały się sceny nawet ciut straszne :)
OdpowiedzUsuńWidziałam, że wyszła już dwójka i chętnie bym ją przeczytała.
Bardzo ciekawa okładka, muszę przyznać. Jeśli chodzi o fabułę, to wydaje mi się, że to nic specjalnego... ale bardzo mnie zachęciłaś, więc może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńParanormale to raczej nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi u mnie na półce, dobrze wiedzieć, że ktoś ma pozytywne o niej zdanie.
OdpowiedzUsuńczy tylko mnie Callum brzmi łudząco podobnie do Cullen? ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie! Ostatnio takich książek powstało tyle co grzybów po deszczu, ale większość jest idealna na relaks. Myślę, że "Błękitną miłość" można do takich zaliczyć. W chwili samotności poszukam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie sobie tę książeczkę zamówiłam i nie mogę się doczekać przesyłki. Przerobiłam już związki paranormalne chyba wszelkiego rodzaju, ale czegoś takiego nie miałam okazji czytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
yh, chyba mi się skasował komentarz... w każdym razie pisałam, że książeczka już zamówiona i teraz będę niecierpliwie czekać na przesyłkę. przerobiłam już naprawdę wiele książek o związkach paranormalnych, ale takiego czegoś okazji czytać chyba nie miałam do tej pory :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Książka faktycznie rewelacja,połknęłam ja w dwa dni;-)
OdpowiedzUsuńJa właśnie tak samo, jak pani powyżej ^^
OdpowiedzUsuńKsiążka niesamowita, nie da się od niej oderwać, ciągle jest się ciekawym, co dalej. W niektórych momentach nawet płakałam. Piękna i warta przeczytania :)