Loading...

poniedziałek, 9 stycznia 2012

„Gorzkie spotkanie” Eileen Chang


Wydawnictwo: W.A.B.
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 336
Format: 140 x 210 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788377475133

Kiedy w zapowiedziach wydawnictwa W.A.B. zobaczyłam książkę Eileen Chang „Gorzkie spotkanie”, od razu poczułam, że to pozycja która przypadnie mi do gustu. I rzeczywiście tak się stało. Sama Chang to sławna, wręcz legendarna chińska pisarka oraz autorka scenariuszy filmowych, dlatego bardzo chciałam poznać jej twórczość. Cieszę się, że w końcu mi się udało:).

Nieco o fabule... Główną bohaterką jest Julia Sheng, studentka literatury na uniwersytecie w Hongkongu. Jej rodzice są rozwiedzeni a dziewczyna nie potrafi znaleźć z nimi wspólnego języka. Ojciec znalazł sobie nową ukochaną i nie boi się używać siły wobec córki a matka woli podróżować i spotykać się z kolejnymi kochankami. Przed Julią niełatwy okres. Właśnie wybucha wojna chińsko-japońska, która zmienia wszystko w życiu dziewczyny. Bohaterka rzuca studia i ucieka do Szanghaju, gdzie zakochuje się w Shao Zhiyonga, mężczyźnie uważanym za zdrajcę narodu... To dopiero początek subtelnej i niezwykłej opowieści o słodko-gorzkim życiu czy też ucieczce w świat literatury. Koniecznie musicie poznać tę lekturę.

Książka zrobiła na mnie niemałe wrażenie. Całość zawiera wiele wątków autobiograficznych a postać głównej bohaterki była wzorowana na życiu autorki. Pisarka poruszyła wiele motywów w swym dziele, w tym trudną sytuację polityczną Chin i burzliwe lata 40 XX wieku oraz okres powojenny, wcale nie lżejszy czy przyjemniejszy. Autorka dotknęła tu również problemów między rodzicami, typowymi przedstawicielami tradycji a ich dziećmi, którzy znacznie bardziej pragną nowoczesności. Także literatura będzie tu niemałym wątkiem, wokół którego będą się rozgrywać niektóre wydarzenia. Początek książki jest niezwykle trudny i przygnębiający, ale im dalej, tym czytanie przychodzi łatwiej. Język jakim operuje autorka jest jednocześnie piękny i lekki a także nie brak w nim poetyckiej nuty i dużej dozy wrażliwości. Bardzo istotne są tu również emocje. Silne, prawdziwe do bólu, ostre jak brzytwa i głęboko raniące, również czytelnika.

„Gorzkie spotkanie” to wielopłaszczyznowa, wzruszająca, zmuszająca do refleksji i bardzo osobista powieść, warta poznania. Jest to historia o miłości, cierpieniu, zdradzie, wojnie oraz szczegółowy obraz Chin, rozdartych między tradycją a nowoczesnością. Książka zdecydowanie zadowoli wybrednych i wymagających czytelników ceniących ambitną literaturę. Polecam serdecznie!!

Moja ocena
>>>>  5,5 / 6 <<<<

30 komentarzy:

  1. Świetna książka wyłania się z Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna okładka, piękny tytuł, nic tylko usiąść i czytać.
    lubię wątki autobiograficzne, więc zapiszę sobie tę książkę na liście 'do przeczytania'.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasandro kolejna książka, którą "muszę" przez Ciebie przeczytać:) Po Twojej recenzji wnioskuję, że jest naprawdę interesująca i ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fabuła, realia, bohaterka, Twoja wysoka ocena i świetna recenzja mówią same za siebie. Po prostu MUSZĘ to przeczytać. :) Boże wydłuż dobę do jakiś 100 godzin... :)

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za autobiografiami. Tym razem spasuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię wątki autobiograficzne w książkach, a ta wysoka ocena dodatkowo mnie zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka zachęta z twojej strony... Muszę przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi bardzo interesująco.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowna okładka + zachęcająca recenzja = muszę przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię czytać Twoje recenzje. Są jasne przejrzyste, a zarazem krótkie i treściwe. Za każdym razem jak czytam Twój opis książki chcę ją mieć. Tak stało się i tym razem. Bardzo ciekawa fabuła, a przy okazji można się trochę dowiedzieć o historii i życiu w Chinach. Ciekawa jestem tej książki bardzo. Będę się za nią rozglądać.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna i wzruszająca książka twoim zdaniem...czegóż chcieć więcej, chyba tylko pieniędzy, aby ją zakupić:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, też przeglądałam zapowiedzi W.A.B.-u i zaintrygowała mnie ta książka. Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła porównać Twoje wrażenia z moimi. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooooch, już sama okładka powoduje, że mam ochotę przeczytać książkę, nie mówiąc już, że literatura azjatycka należy do moich ulubionych :) Dopisuję do listy, może uda mi się ją kupić jeszcze przed feriami...

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaintrygowałaś mnie swoją recenzją więc możliwe, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiem komu książka mogłaby się spodobać, więc ją polecę, a sama na razie sobie odpuszcze ją. :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ujmę to w jednym słowie:
    CHCĘ :3
    W stu procentach podpisuję się pod komentarzem Miqi.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta seria W.A.B.-u jest bardzo wartościowa. A Twoja recenzja kusząca. Niedobrze, niedobrze... Miałam w tym roku ograniczyć czytanie nowości. Cóż. E tam.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam już kilka książek o fabule osadzonej w podobnych realiach i zawsze byłam bardzo zadowolona z doboru lektury. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię książki, dzięki którym mogę poznać inną kulturę, dlatego chętnie po nią sięgnę. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ooo, a ja nie znam tej pani....:) Jak to się stało?:)

    OdpowiedzUsuń
  21. To na pewno moje klimaty. Przeczytam jeśli tylko będzie okazja.

    OdpowiedzUsuń
  22. Recenzja brzmi interesująco, więc tylko wziąć się za czytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kusisz Kobieto, kusisz, ta książka to pozycja przeze mnie pożądana :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo zachęcasz, ale ja jakoś jestem uprzedzona do chińskiej literatury. Może kiedyś sie przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam tylko jedno ale- za wojną nie przepadam. Wszystko pozostałe jak najbardziej mi pasuje. Jeszcze się muszę zastanowić ;).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Miłość zawsze sie romantycznie i ciekawie rysuje na plaszczyznie burzliwych kart historii :) Chętnie się skuszę na lekturę...

    OdpowiedzUsuń
  27. Orientalna kultura i wysoka ocena wręcz wymuszają na mnie lekturę tej książki. Znowu Ci się udało mnie przekonać ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. Jestem zachwycona :) Będę poszukiwać tej książki, lubię te klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie lubię autobiografii, więc tym razem podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  30. Kocham takie książki! Zawsze uciekałam od lektur, których akcja toczy się w Chinach, ale po obejrzeniu "Malowanego welonu" zmieniłam nastawienie :) Muszę, muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń