Loading...

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

„Czterdzieści zasad miłości” Elif Shafak


Wydawnictwo: Literackie
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 406
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788308048535

Elif Shafak to jedna z najbardziej znanych tureckich pisarek. Do tej pory niestety nie miałam okazji poznać jej twórczości nad czym bardzo ubolewałam. Jednak wszystko się zmieniło, kiedy w mojej ręce wpadła powieść „Czterdzieści zasad miłości” jej autorstwa. Gruba książka oprawiona w twardą okładkę oraz ciekawy opis z tyłu, zdecydowanie zachęcały do czytania. I nie potrafiłam się oprzeć...

Northampton. Ella Rubinstein to czterdziestoletnia kobieta, która prowadzi spokojne, wręcz monotonne i pozbawione iskry życie. Małżeństwo się rozpada a trójka już prawie dorosłych dzieci jest zaabsorbowana swoimi sprawami, więc bohaterka czuje się zagubiona i nieszczęśliwa. W końcu pojawia się impuls i chęć zmiany, więc podejmuje pracę recenzentki w jednym z wydawnictw. Kiedy w jej ręce wpada maszynopis „Słodkie bluźnierstwo” Aziza Zahary, nawet nie przypuszcza jak bardzo zmieni się wkrótce jej życie. Opowieść opisuje perypetie trzynastowiecznego poety i mistyka, Rumiego. Jego towarzyszem jest Szamsa, adwokat miłości oraz Róża Pustyni, kurtyzana. Kobieta jest oczarowana książką i postanawia napisać do autora...

Było to moja pierwsze spotkanie z autorką i muszę przyznać, że bardzo udane. Od pierwszych stron wciągnęłam się w powieść. Potem było jeszcze ciekawiej i bardziej emocjonująco. Pisarka potrafiła umiejętnie połączyć przeszłość i współczesne wydarzenia, Amerykę i Bliski Wschód, szarą codzienność z barwnym, orientalnym światem. Akcja jest pełna zaskakujących sytuacji, bohaterowie są nietuzinkowi a tajemniczy klimat towarzyszy nam przez cały czas. Co więcej, język jest plastyczny, styl i pióro lekkie a bajkowa, wręcz magiczna sceneria dodają uroku całej historii.

„Czterdzieści zasad miłości” to pełna namiętności, jak i duchowej strawy pozycja, która ma w sobie to „coś”, dzięki czemu na długo pozostanie w naszej pamięci. Jeżeli szukacie mądrej, wartościowej książki, z nutką egzotyki i cząstką mistyki oraz przepełnionej ciepłem i miłością opowieści to zdecydowanie musicie sięgnąć po powyższą książkę. Polecam serdecznie!!

Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

20 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytam. Na półce czeka "Bękart ze Stambułu" tej autorki, ale "Czterdziestoma zasadami miłości" nie pogardzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzieś słyszałam o tej książce i może być ciekawa, chciałabym mieć okazję ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie, więc pewnie się skuszę:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele dobrego słyszałam o tej autorce, więc chyba pora zapoznać się z jej twórczością. Okładka urzekająca, a Twój opis zachęcający :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kiedyś - jak się w końcu wydostanę z tych zaległości, które już mnie przysypują :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam jakąś jej książkę, ale niezbyt mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam 'Bękarta ze Stambułu' tej autorki, piękna i wartościowa opowieść przesycona zapachami i smakami wielkiego miasta. Po 'Czterdzieści zasad miłości' sięgnę z pewnością, ta książka jest nawet na mojej liście 'chcę mieć' :) Podobają mi się staranne wydania książek Safak, gruby papier, twarda okładka, cieszą oko ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo zaciekawiłaś mnie tą recenzją. Musze znaleźć te książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam do tej pory styczności z tą autorką, ba! nawet o niej w sumie nie słyszałam... Twoja recenzja skłania bynajmniej do przeczytania tej książki, gdyż wydaje się być interesującą historią
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tym razem jednak spasuje, gdyż trochę mi się uzbierało tych zaległości czytelniczych.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama nie wiem, do końca nie jestem zdecydowana, ale jak sama trafi w moje ręce to może :)

    OdpowiedzUsuń
  12. moja przygoda z Turcją dopiero się rozpoczyna, ale po Elif też może sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam jeszcze nic tej autorki, ale po turecką prozę chętnie sięgnę, już sama okładka przyciąga, a co dopiero Twoja rekomendacja ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. mnie ta pani zachwyciła w 'czarnym mleku'. na półce czeka kolejna jej powieść 'lustra miasta'.
    poza treścią, podoba mi się również forma, w jakiej zostają wydawane książki tej autorki. okładka 'czterdziestu zasad miłości' jest przecudna!

    OdpowiedzUsuń
  15. To ja dopiszę do mojej listy ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję Ci za tę recenzję. Odkąd zobaczyłam w zapowiedziach najnowsza książkę E. Safak czekam na jakiekolwiek opinie o niej. Twoja nie pozostawia złudzeń - muszę koniecznie przeczytać „Czterdzieści zasad miłości” (a jeszcze lepiej - kupić, będzie do kompletu książek autorki na półce):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejna książka, którą kupiłabym właśnie dla okładki i dzięki (!) bardzo zachęcającej Twojej recenzji. Mam nadzieję, że nie jest droga, to może ją sobie sprezentuję niedługo.

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie czytam, zapowiada się całkiem nieźle. :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń