Loading...

czwartek, 3 maja 2012

„Dopóki mamy twarze” C.S. Lewis



Wydawnictwo: Esprit
Wydanie polskie: 02/2010
Liczba stron: 360
Format: 135 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788360040928

Bardzo cenię sobie twórczość Lewisa, stąd też stopniowo staram się zgłębić wszystkie jego dzieła. Od dawna miałam w planach „Dopóki mamy twarze” jego autorstwa, dlatego tak bardzo się ucieszyłam, gdy ta książka dotarła do mnie w czasie wolnych dni. Mogłam poświęcić jej nieco więcej czasu i niespiesznie, delektując się każdym słowem, zatopić w fabułę...

Oto starożytna kraina Glome, rządzona  przez Troma, barbarzyńskiego Króla. Jego żona dawno temu zmarła, ale pozostawiła na świecie dwie córki, Orual i Rediwal. Pierwsza z nich jest ucieleśnieniem brzydoty i nawet jej własny ojciec nie potrafi się oprzeć przed szydzeniem z jej wyglądu. Druga, to wzór piękna i doskonałości. Tymczasem król musi mieć męskiego dziedzica, który zasiądzie na tronie, więc pojmuje kobietę. Jednak i tym razem rodzi się córka. Istra, z greckiego Psyche, jest niezwykle piękna i wszyscy mieszkańcy krainy są pod urokiem jej olśniewającej urody. Nie podoba się to krwawej bogini Ungit, której to mieszkańcy powinni oddawać część a nie jakiejś ziemskiej dziewczynie. Pojawia się zaraza, bieda, susza a starszyzna uważa, że Ungit w ten sposób żąda ofiary z Istry. Co się jeszcze wydarzy? Czy poświęcą niewinną osobę, aby stłamsić gniew Ungit? Jak potoczą się losy bohaterów? Nic nie zdradzę!!

Wiedziałam, po prostu czułam, że ta książka zrobi na mnie niemałe wrażenie. Fabuła opiera się na znanym micie o Psyche i Erosie, ale autor pozwolił sobie na własne spojrzenie na tę historię. Wszystkie wydarzenia poznajemy dzięki Orual, która jest narratorką i która od dzieciństwa opiekowała się Istrą, kochała ją jak własną córkę i nie potrafiła spokojnie przyglądać się okrucieństwu i tragicznym decyzjom tamtejszej ludności. Uczucia bohaterek, ich wewnętrzne rozterki, pytania i przemiana zostały tu szczegółowo i drobiazgowo ukazane. Co więcej, nie brakuje tu silnych emocji, refleksji czy też zaskakujących sytuacji. Akcja jest dynamiczna, ciekawa i nikt nudzić się nie powinien.

„Dopóki mamy twarze” to książka o miłości i nienawiści, o pożądaniu i zemście, o wierze i zwątpieniu czy też o wędrówce w głąb siebie. Pełna filozoficznych pytań, duchowych odnośników i obfitująca w życiową mądrość opowieść, którą warto przeczytać. Polecam serdecznie!!

Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

24 komentarze:

  1. czytasz same interesujące książki
    Życia mi zbraknie, by je wszystkie zdobyć i przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się bardzo ciekawa i o miłości czyli coś dla mnie

      Usuń
  2. O, uwielbiam nawiązania do mitologii w książkach, więc chętnie zapoznam się i z tą :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Lektura jak dla mnie obowiązkowa!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesujące, ale jak to zwykle bywa funduszy na nią nie mam - a moja okoliczna biblioteka woli zamawiać zupełnie inne powieści (jeśli w ogóle jakieś) ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i powieść podobała mi się. Lewis ma mądre książki, które potrafią wiele przekazać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojjj czaję się na nią już od dwóch lat i ciągle nie umiem zdobyć - albo nie ma akurat na stanie, albo nie mam pieniędzy.. Eh..
    KONIECZNIE muszę ją przeczytać!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lewisa nie czytałam, może jednak warto?

    OdpowiedzUsuń
  8. Na książkę mam ochotę już od dłuższego czasu. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie czytałam żadnej ksiazki Lewisa wiec musze nadrobic

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach ten Lewis! - urzekający, pod każdym względem.
    Tutaj jednak zakończenie mi się nie podobało, tak jakby autorowi zabrakło pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  11. od dawna jest w moich must-have :) może kiedyś, gdy już zorganizuję lepiej swój czas... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam, całkiem ciekawa pozycja, chociaż mnie nie zachwyciła :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na prezent dla mojej ukochanej będzie idealna. Lubi Lewisa i już kilka razy wspominała, że chcę ją przeczytać. Dobrze, że mi o tym przypomniałaś.
    Pozdrawiam,
    ---robbi---

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak się oprzeć pokusie skoro tak rewelacyjnie recenzujesz książkę, iż czuje się soczystość barw jej nietuzinkowej fabuły. Książka do przeczytania i to koniecznie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam tą książkę w planach na ten rok. Pozostaje mi mieć nadzieję, że i ja się na niej nie zawiodę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na tą książkę mam ochotę od czasu kiedy zobaczyłam ją w księgarni. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. sama nie czytałam nigdy Lewisa, ale te ksiązkę jakoś kojarzę... fajnie byłoby przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pamiętam, że się bardzo na ponowne spotkanie z Lewisem cieszyłam, ale mówiąc krótko: "Póki mamy twarze" nie powaliło mnie na kolana... Chyba miałam zbyt wysokie oczekiwania ;).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Książki pana Lewisa czytałam, w końcu kto by nie przeczytał albo przynajmniej nie znał opowieści z Narnii? ;) Aczkolwiek nie spotkałam się jeszcze z czymś poważnym tego autora. Najwyższy czas. Tym bardziej że opiera się na mitologii, a to coś, o czym mogę czytać na okrągło. :D
    Ciepło,
    Ew

    OdpowiedzUsuń
  20. nie przepadam za twórczościa tego pisarza wiec raczej po ta ksiazke nie siegnę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię C.S.Lewisa i z pewnością przeczytam i tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam mit o Erosie i Psyche!

    OdpowiedzUsuń
  23. miałam już wypożyczoną i nie wiem czemu nie przeczytałam.
    Ale będę musiałato naprawić:D

    OdpowiedzUsuń