Loading...

piątek, 25 maja 2012

„Kiedyś przy Błękitnym Księżycu” Katarzyna Enerlich



Wydawnictwo: MG
Wydanie polskie: 06/2011
Liczba stron: 256
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788361297994

Od jakiegoś czasu chciałam poznać bliżej twórczość Katarzyny Enerlich. Liczne pochwalne recenzje jej książek zdecydowanie podsycały moją ciekawość aż w końcu do mojej biblioteczki zawitała powieść „Kiedyś przy Błękitnym Księżycu”. Długo nie musiała jednak czekać, ponieważ jeszcze tego samego dnia zabrałam się za jej czytanie...

Nieco o fabule... Bohaterką jest Barbara Zejer, ponad czterdziestoletnia kobieta, którą los nie rozpieszczał. Do tej pory nie pogodziła się z traumatycznym dzieciństwem, kiedy to musiała szybko dorosnąć i zająć się swoim pijącym do upadłego ojcem. Matka opuściła ją, aby we Włoszech znaleźć szczęście u boku innego mężczyzny, tym samym pozbawiając Basię opieki i miłości. Dziewczynka za towarzysza miała więc pędzarnię bimbru, napady padaczkowe ojca, strach, samotność oraz poczucie winy i zagubienia. Później również nie będzie lepiej, ponieważ niepracujący ojciec sam się nie wyżywi ani nie opłaci rachunków. Bohaterka musi zrezygnować z dalszej edukacji i ciężko pracować, aby zarobić na dom. Tymczasem wplątuje się w kilka romansów ciągle poszukując miłości i akceptacji, których brakowało jej przez całe życie. Czy jednak znajdzie to czego szuka? Czy odnajdzie upragnione szczęście i prawdziwą miłość?

Jestem pod wrażeniem tej książki. Pierwsze spotkanie z autorką i od razu tak udane! Pisarka podejmuje się tu szalenie ważnego, aczkolwiek delikatnego, tematu jakim jest bycie dzieckiem alkoholika. Nie jest to modny czy wdzięczny motyw, jednak warto sobie uświadomić skutki i konsekwencje alkoholizmu, jakie dotykają nie tylko samego uzależnionego, ale w równym stopniu, a może i znacznie większym, jego najbliższych. Od początku wciągnęłam się w całą historię i z niemałym zaangażowaniem śledziłam jej przebieg. Plusem jest duża dawka szczerości i intymnego charakteru zwierzeń głównej bohaterki, która szybko staje się nam bardzo bliska. Co więcej, emocje będą głośno dawać o sobie znać, dzięki czemu z pewnością popłyną łzy wzruszenia. Mnóstwo ukrytego bólu, psychicznego cierpienia, niska samoocena, wewnętrzne rozdarcie czy zagubienie to tylko fragment uczuć Basi.

„Kiedyś przy Błękitnym Księżycu”  to mądra, wzruszająca i refleksyjna opowieść o dramatycznym dzieciństwie, które odcisnęło swoje piętno na całym życiu, o pokonywaniu własnych słabości i ograniczeń, walce o szczęście i marzenia, rozliczeniu się z trudną przeszłością i dokonanie ważnych, choć niełatwych wyborów. Jest to również szczegółowa i dogłębna analiza psychiki zranionej kobiety, która tęskni za miłością i byciem kochaną. Polecam!!!

Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

21 komentarzy:

  1. Również mam w planach zapoznać się w niedalekim czasie z twórczością Katarzyny Enerlich, ciekawa jestem, jakie będą moje wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam autorki, fabuła mnie zaciekawiła, rozejrzę się za tą książką. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat tej książki jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale znam inne powieści tej autorki i bardzo przypadły mi do gustu, chociażby 'Czas w dom zaklęty'. Z pewnością sięgnę też po 'Kiedyś przy Błękitnym Księżycu' :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zachęcająca recenzja. Książka jak najbardziej trafia w mój gust. Chętnie po nią sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, bardzo chętnie zapoznam się z tą pozycją - skutecznie mnie do niej zachęciłaś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czeka na mojej półce. Niedługo pewnie przeczytam, bo tematyka bardzo mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. hmmm... powiedzmy, że problem znam z autopsji, właśnie jako dziecko rodzica obciążonego tym nałogiem, więc książki traktujące o tym problemie.... raczej sobie podaruję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że właśnie Ty powinnaś ją przeczytać w pierwszej kolejności. Naprawdę warto zobaczyć wszystko z zupełnie innej strony. Polecam książkę!!

      Usuń
  8. Ciekawie wszystko opisałaś i wiesz co - poszukam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że książka trafi w moje ręce. Temat alkoholizmu mnie interesuje, więc czemu nie.
    Pozdrawiam,
    ---robii---

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście *robbi, a nie *robii.
      Coś ostatnio staję się nieuważny i gafy się sypią coraz częściej. Sorki!

      Usuń
  10. może kiedyś sięgnę, ale póki co nie mam nastroju na książki o takiej tematyce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tematycznie mnie ciekawi, więc jak uporam się z moimi zaległościami czytelniczymi, to chętnie poznam i tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie to co opisujesz mnie do niej przyciągnęło. Teraz wiem, że się nie zawiodę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś, gdy nadjedzie taki dzień w którym będę mieć na nia pieniedze, to może ją kupię ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Teraz nie mam zbytnio czasu, ale może w wakacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. mam już na półce, czeka na swoją kolej i jestem przekonana, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W zasadzie czytam po kolei, co mi do ręki wpadnie... I tutaj tak było - przeczytałam i jestem zachwycona.Tej autorki też wcześniej nie znałam. Trudny temat , przedstawiony prostym językiem, a w taki sposób, że nie byłam w stanie oderwać się od książki.Już znalazłam następną pozycję i chyba też przeczytam jednym tchem. Polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie dziękuję za piękną recenzję... jest mi bardzo miło na te słowa... Serdeczności. Katarzyna Enerlich

    OdpowiedzUsuń