Wydawnictwo:
Świat Książki
Wydanie
polskie: 07/2012
Liczba
stron: 528
Format: 125
x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788377991794
Rzadko sięgam po literaturę meksykańską, ale lubię odkrywać
nowych pisarzy i przemierzać niezbadane dla mnie szlaki, dlatego właśnie na
swoją kolejną przygodę wybrałam książkę „Lata z Laurą Diaz” Carlosa Fuentesa.
Zaintrygował mnie opis i przychylne recenzje wśród czytelników, ale również
chęć zasmakowania czegoś innego. Czy lektura przypadła mi do gustu? Zaraz się o
tym przekonacie:).
Bohaterką jest tytułowa Laura Diaz, której życie, wybory oraz
wzloty i upadki będziemy śledzić od najmłodszych lat. Jako dziecko mieszkała na
plantacji kawy z całą rodziną a potem w nadbrzeżnym, portowym miasteczku Veracruz.
Jest początek lat XX a w Meksyku dochodzi do rewolucji, w której ginie jej
przyrodni brat Santiago. To jednak zaledwie początek kryzysowych sytuacji w życiu
bohaterki. Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności jej droga życiowa splata się z
najważniejszymi wydarzeniami w dziejach świata i Meksyku. Ta, wydawać by się
mogła, zwyczajna kobieta będzie miała niemały udział w tworzeniu historii
i będzie uczestniczyła w przemianach, które wpłyną nie tylko na obcych
jej ludzi, ale i na nią samą oraz jej bliskich. Wojna domowa w Hiszpanii,
wielkie trzęsienie ziemi, zamieszki, polityczne fascynacje to tylko fragment
tego, czego doświadczy Laura. Jak to na nią wpłynie? Co jeszcze ją spotka i
jak będzie to rzutować na jej przyszłość? Warto poznać tę książkę i samemu
się o tym przekonać!
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Carlosa
Fuentesa i muszę przyznać, że udane. Nie jest to lektura lekka i łatwa, którą
można czytać w tramwaju czy w kolejce do lekarza. Przede wszystkim chodzi tu o
dużą ilość najważniejszych zdarzeń XX wieku w Meksyku i na świecie, które autor
zgrabnie wplątał w życie tytułowej bohaterki. Sporo tu polityki i historii,
dlatego czytać należy niespiesznie, powoli i dokładnie, aby później orientować
się w wydarzeniach. Główna postać wokół której kręci się fabuła została
naszkicowana dokładnie i szczegółowo. Jako czytelnicy poznamy Laurę, jej
pragnienia, marzenia, problemy i wybory. Będą dramaty i tragedie, będzie wojna,
kataklizmy, śmierć, płacz i niesprawiedliwość... A jednak znajdzie się również
miejsca na nieco bardziej optymistyczne wątki. Takie bowiem jest życie.
Słodko-gorzkie...
„Lata z Laurą Diaz” to kronika XX wieku i intrygująca
opowieść o silnej kobiecie, która brała udział w licznych przemianach na
przestrzeni lat i była świadkiem ważnych wydarzeń w Meksyku i nie tylko. Choć
sama książka do lekkich nie należy, warto dać jej szansę. Polecam i
pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z literaturą meksykańską, dlatego jestem jej bardzo ciekawa. Może kiedyś skuszę się na ,,Lata z Laurą Diaz”''.
OdpowiedzUsuńPiękna okładka ! :) Ksiązkę chętnie bym przeczytała, ale skoro nie należy do lekkich to muszę znaleźć dla niej odpowiedni czas. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja i książka :)
OdpowiedzUsuńnie czytałam jeszcze żadnej książki z literatury meksykańskiej
OdpowiedzUsuńhmmm pomyślę nad tą, nie wydaje się być zła
Zapowiada się naprawdę ciekawie. Nie czytałam dotąd żadnej książki tego autora.
OdpowiedzUsuńO, to chyba coś dla mnie - lubię czytać takie książki, a o polityce i historii Meksyku nie wiem zbyt wiele, dobrze byłoby się trochę podciągnąć :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Nie znam się na literaturze z tego zakątka świata. Jeśli jednak będę chciała po coś sięgnąć, będę brać pod uwagę tę powieść.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam/czytałam o tej książce, nie miałam też styczności z literaturą meksykańską, ale ta pozycja zapowiada się nawet ciekawie, więc możliwe, że w przyszłości po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie miałam przyjemności zapoznać się z literaturą meksykańską dlatego być może zacznę ją, od tej powieści.
OdpowiedzUsuńNie tak dawno widziałam tą książkę w bibliotece. Zainteresowałam się nią, ale jednak nie wzięłam. Następnym razem się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowalas mnie - z pewnoscia przeczytam!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lubię takie historie o silnych kobietach. Bardzo chętnie przeczytam. Dodatkowym atutem jest tu dla mnie tło społeczno-polityczne. Lubię obyczajówki, dobre książki, które mają w sobie głębię i ciut historii. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te klimaty, a w szczególności lubię książki o silnych kobietach, więc to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńLiteratura meksykańska? Oj, jak dzisiaj u Ciebie egzotycznie :) Z chęcią sięgnę po tę książkę, jak tylko będę miała okazję ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPiękna okładka. Niestety ostatnio uderzam w inną tematykę, ale mam nadzieję, że będę miała okazję przeczytać tą książkę.;]
OdpowiedzUsuń