Loading...

środa, 5 września 2012

„Babcie i Aniołowie” Eduard Martin



Wydawnictwo: WAM
Wydanie polskie: 07/2012
Liczba stron: 224
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788377671009

Babcia... To proste słowo kryje w sobie głębię i magię, ale zazwyczaj dostrzegamy to dopiero kiedy jesteśmy już dorośli. To przecież babcia spędzała z nami liczne popołudnia, gdy rodzice pracowali, karmiła nas słodkimi ciastami, które wcześniej upiekła, ocierała łzy gdy ktoś nas zdenerwował. Czytała książki, bawiła się z nami oraz pomagała zrozumieć otaczający świat i siebie. Eduard Martin w swojej najnowszej książce „Babcie i Aniołowie” podjął się pokazania tej ważnej osoby w naszym świecie w charakterze anioła, który czuwa nad dzieckiem, służy mu pomocą, radą i ramieniem do oparcia się w trudnych chwilach życia. Piękne prawda? I tak powinno być!

Cała książka podzielona jest na wiele rozdziałów, które opisują rozmowy babci i kilkuletniego wnuczka. Te zwyczajne, zdawać by się mogło, sytuacje okazują się ważną i wartościową lekcją dla obu stron. Dzieci mimo że są małe potrafią naprawdę zaskoczyć rozmówcę swoją wyobraźnią i kreatywnością. Na dodatek są łakome świata, wiedzy a przy tym widzą wszystko zupełnie inaczej niż dorośli. To właśnie dlatego czytanie tej książki było tak ciekawe. Dowiemy się z niej m.in. co to cnota, pokrzywowy głos oraz jaką tajną misję mają pszczoły. Będzie tu sporo odważnych pytań, niemało śmiechu, nieco płaczu, ale przede wszystkim poszukiwania wspólnej drogi do prawdy... Od strony technicznej książka posiada twardą okładkę i niewielki format. Dodatkowo liczne, ale krótkie rozdziały oraz bardzo duża ilość dialogów pozwala na szybkie i bezproblemowe czytanie.

„Babcie i Aniołowie” to hołd składany babciom i dużej roli jaką odgrywają w rozwoju dziecka. Jest to również książka o miłości, religii, wzajemnym szacunku, śmierci, współczuciu, przyjaźni...  Po prostu lektura o podstawowych wartościach w życiu każdego z nas i o tym, jak je mądrze przekazać pociechom. Polecam serdecznie nie tylko babciom, ale również rodzicom i wszystkim, którzy chcieliby poznać punkt widzenia dorastającego szkraba. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

18 komentarzy:

  1. Czy przeczytałbym tę książkę jednym tchem? Chyba nie, ale nie skreślam jej całkowicie ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Babcia to ważna osoba w życiu każdego. Ja jedną zdążyłam poznać i pamiętam ją ledwo, ledwo...A drugiej niestety nie zdążyłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. może kiedyś sięgnę;)
    I to z chęcią;)

    OdpowiedzUsuń
  4. w tej chwili raczej nie dla mnie, ale nie mówię, może być ciekawą odskocznią od moich stałych książkowych wyborów ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna okładka, od razu wpadła mi w oko ;) Książka wyda się być pozycją wartościową, więc może po nią sięgnę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa tematyka książki, w sumie może się skuszę na tę lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie było mi dane dorastać, mając babcię, ponieważ jednej nie poznałam w ogóle, a druga umarła, gdy miałam 9 lat, więc nie miałam okazji do bliższego poznania jej... Z tego względu chętnie sięgnę po tę książkę - może choć w maleńkim stopniu zastąpi (o ile to w ogóle możliwe..) mi babcię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się ciekawie. Będę miała na uwadze tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Znacznie częściej można spotkać się z książkami, które opisują relacje matka-córka albo mąż-żona, a tutaj coś, hmm, innego. Czuję się zainteresowana :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie przeczytałabym tą książkę :) Wydaje się taka pozytywna i ciepła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Może być ciekawie, jak spotkam nie mówię nie - zobaczymy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli znajdę ją w przyszłości w bibliotece to chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Babcie to temat raczej rzadko poruszany, ale raczej nie pokuszę się na nią.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam to szczęście dorastać z dwoma babciami, więc wiem z własnego doświadczenia jak są ważne w życiu każdego dzieciaka. Książka brzmi bardzo przyjemnie. Jak się na nią natknę, nie omieszkam zajrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tytuł ciekawy, a recenzja świetna - jak tu nie przeczytać?? ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń