Loading...

piątek, 7 września 2012

„Ecstasy” Irvine Welsh



Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 07/2012
Liczba stron: 352
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788376741857

Kiedy przeglądając ostatnie zapowiedzi i nowości książkowe natknęłam się na „Ecstasy” Irvine Welsha, od razu wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę. Przekonał mnie opis, okładka i oczywiście liczne pozytywne opinie na zagranicznych serwisach. Poza tym chciałam poznać twórczość autora słynnej pozycji „Trainspotting”, która przyniosła pisarzowi nagrody oraz stała się podstawą scenariusza filmu. Od dawna miałam ją w planach, ale skoro na początku wpadła mi w ręce „Ecstasy” to właśnie od niej zaczynam przygodę z Welshem. Czy udaną? O tym więcej za chwilkę:).

Kilka słów o fabule... Trzy niebanalne historie miłosne. Każda na swój sposób wyjątkowa, inna i wciągająca, ale przede wszystkim każda z nich wzbudza rozliczne emocje. I oto przecież chodzi! Poznamy sparaliżowaną kobietę, która od wypadku całe dnie spędza w łóżku. Duża ilość wolnego czasu pomaga jej w planowaniu zemsty na mężu, który zamiast ją wspierać, zdradza ją na każdym kroku i trwoni pieniądze na hazard. Druga opowieść to historia kobiety, która po tragicznych wydarzeniach z przeszłości i bolesnych doświadczeniach wraz z kibolem stara się odnaleźć człowieka, przez którego stała się kaleką. Ostatnia historia natomiast to szalony romans rozgrywający się w klubowym świecie miedzy młodą dziewczyną a podstarzałym przemytnikiem narkotyków.

Cóż mogę napisać o tej książce? Po prostu warto ją przeczytać, choć nie każdemu się spodoba. Przede wszystkim nie ma tu cenzury, owijania w bawełnę, lania wody, kwiecistych słów i słodkich opowiastek. Nie, nie. To nie jest lektura z typu "ładnych, grzecznych i przyjemnych". Klimat jest ciężki, miejscami posępny, miejscami zabawny, ale często niepokojący i zwodniczy. Co więcej, tytułowe ecstasy scali trzy opowieści ze sobą. Bohaterowie są pełnokrwiści, prawdziwi do bólu, wyraziści i daleko im do kryształowo czystych postaci. Odważna, bezkompromisowa proza, poruszanie tematów tabu, liczne kontrowersyjne sytuacje, mroki ludzkiej duszy to zaledwie kilka z głównych atutów, jakie ta książka nam oferuje. Język jest dosadny, osty, czasami wulgarny, ale wszystko to pasuje i współgra ze sobą idealnie. Książka wzbudza bardzo silne emocje oraz całą masę refleksji, zarówno pozytywnych jak i wprost przeciwnie. Jestem przekonana, że na długo pozostanie w mojej pamięci.

„Ecstasy” to niebanalna powieść dla czytelników ceniących oryginalny styl, nietuzinkowych bohaterów i mocną prozę oraz odkrywanie tajemnic i wędrowanie po meandrach ludzkiej psychiki. Wszystko to zakrapiane narkotykami, zalane alkoholem i dokładnie wstrząśnięte. Nie zabraknie tu również miłości, zemsty, nienawiści, seksu i brutalności. Polecam dla każdego, kto lubi wyzwania!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

13 komentarzy:

  1. Tym razem jednak spasuje. Jakoś nie czuje zaciekawienia powyższa książką. Niby zapowiada się ciekawie, ale ogólny zarys fabuły nie wzbudził we mnie jakiegoś entuzjazmu.

    OdpowiedzUsuń
  2. EEE..... nie wiem... wolę poświęcić czas chyba na coś innego;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie. Welsha znam tylko z "Trainspoting" i to tylko z filmu, który uwielbiam. Ciekawe czy czyta się tak samo dobrze jak ogląda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś co muszę koniecznie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się taka okładka. Trainspotting widziałam, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki tej pisarki. Bardzo bym chciała, więc mam nadzieję, że nadarzy się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio przeglądając katalog Repliki natknęłam sęe na ten tytuł i muszę go mieć, mało tego, że opowiadania wydaja się być intrygujące, to do tego dochodzi nieziemska okładka. Książka bardzo mnie ciekawi, jest na mojej priorytetowej liście :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale jestem nią zainteresowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po takiej recenzji książka trafiła na moją listę zakupową. Nie potrafię się jej oprzeć.
    Pozdrawiam,
    ---robbi---

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje mi się, że książka idealna dla mnie. Sięgnę po nią na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No nie wiem, czy to wyzwanie jest jak najbardziej dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  11. a mnie jakoś ta książka nie zainteresowała, już widząc ją w zapowiedziach i czytając o czym jest, nie poczułam tego "czegoś" co zawsze skłania mnie do lektury

    OdpowiedzUsuń
  12. Już co nie co słyszałam o tej książce, ale książka raczej nie dla mnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam za książkami psychologicznymi, ale skoro wszystko jest zalane alkoholem.. ;)
    Poszukam, a nuż widelec mi się spodoba
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń