„Spójrz mi w oczy” Lisa Scottoline

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Wydanie polskie: 09/2012

Liczba stron: 488

Format: 130 x 200 mm

Oprawa: miękka

ISBN: 9788378392835

Lubię książki życiowe, opisujące chwytające za serce historie, od których trudno się oderwać. Właśnie dlatego nie mogłam sobie odmówić spotkania z twórczością Lisy Scottoline, która jak mało kto potrafi stworzyć przejmującą opowieść długo pozostającą w pamięci. Jej „Ocal mnie” zrobiło na mnie świetne wrażenie, dlatego bez zbędnego ociągania sięgnęłam po „Spójrz mi w oczy”. Czy i tym razem pisarka stanęła na wysokości zadania? Zdecydowanie tak...

Ellen Gleeson to zawodowo dziennikarka a prywatnie matka Willa, którego adoptowała kilka lat temu. Jej pozornie uporządkowane życie wywraca się do góry nogami, gdy pewnego dnia znajduje w skrzynce pocztowej ulotkę z informacją o uprowadzonym dziecku. Chłopiec ze zdjęcia wygląda uderzająco podobnie do jej synka. Czy to możliwe, że to ta sama osoba? Przecież wszystkie formalności adopcyjne były przeprowadzone legalnie? Dziennikarska strona Ellen podpowiada jej, że musi rozwiązać tę zagadkę i dowiedzieć się więcej o całej sprawie. Z drugiej strony obawia się co zrobić i jak postąpić, gdyby rzeczywiście chłopiec okazał się być tym z ulotki. W końcu jednak decyduje się rozpocząć własne śledztwo. Co odkryje? Jaki będzie finał tej opowieści? Koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę!!

Cóż... Kolejny raz jestem pozytywnie zaskoczona wyobraźnią autorki i faktem, jak potrafiła stworzyć przejmującą historię, wzbudzić silne emocje, stopniować napięcie i skłonić do refleksji. Fabuła jest ciekawie skonstruowana, nie nudzi i nie ma tu niepotrzebnie przedłużania wątków. Dzięki temu całość czyta się szybko i pomimo ciężaru opowieści, lekko. Język jest prosty, przystępny a akcja dynamiczna i pełna niespodzianek. Sylwetka Ellen została nakreślona z duża dozą realizmu, konkretnie i szczegółowo, jakby była prawdziwą osobą a nie zwykłą fikcyjną postacią. To silna, dzielna kobieta, która próbuje znaleźć odpowiedzi na dręczące ją pytania i wątpliwości. Czy podoła temu co odkryje? Może niektóre sprawy lepiej zostawić nierozwiązane? A może wprost przeciwnie? Intryga stworzona przez pisarkę, liczne tajemnice, zawiłe relacje i układy stanowią tu główny motyw, ale będzie również nieco pobocznych wątków, równie ciekawych co ten przewodni. Wszystko to tworzy szalenie pasjonującą całość, od której trudno się uwolnić.

„Spójrz mi w oczy” to książka, której warto poświęcić swój czas. Jeżeli cenicie poruszające lektury, życiowe dylematy, trudne decyzje, to powyższa pozycja z pewnością się Wam spodoba. Ja już nie mogę się doczekać kolejnej powieści autorki. Polecam i pozdrawiam!!

Moja ocena   

>>>> 5 / 6 <<<<