Loading...

sobota, 13 października 2012

„Piaski miłości” Jolanta Wesołowska



Wydawnictwo: Novae Res
Wydanie polskie: 05/2012
Liczba stron: 404
Format: 130 x 210 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377223864

W moje ręce wpadła książka „Piaski miłości” Jolanty Wesołowskiej. W sumie nie miałam jej w czytelniczych planach, ale kiedy pojawiały się coraz to nowe pozytywne recenzje na jej temat, zmieniłam zdanie. Kilka dni później książka była już u mnie. Zaparzyłam sobie herbatkę, wygodnie usadowiłam się na kanapie i zabrałam się za lekturę...

Anna to młoda, 26-letnia dziewczyna, która pragnie odmienić swoje szare, samotne życie. I los w końcu się do niej uśmiechnął. Wkrótce dostaje propozycję pracy jako kucharka na wyprawie archeologicznej do Syrii. Ma gotować grupie naukowców, którzy będą badać tam zaginione miasto. Zaczyna się emocjonująca przygoda. Na miejscu czeka na naszą bohaterkę wiele zmian. Kraj arabski jest mało przyjazny dla kobiet, ale ma też swój urok i kusi orientalnymi motywami. Na dodatek Anna od chwili przyjazdu ma dziwne, wręcz prorocze sny a tamtejsza wróżka wróży jej miłość. Dziewczyna romansuje z Stevem, jednym z archeologów, ale nie podoba się to syryjskiemu księciu Saidowi, który pragnie ją dla siebie. Cóż z tego wyniknie? Kogo wybierze Anna? A może przeznaczenie zadecyduje za nią? Nic nie zdradzę!

Opowieść jak z bajki? A pewnie, że tak:). Dwóch adoratorów, przystojnych i tajemniczych wielbicieli. I ona jedna! I do tego taka idealna, piękna, prawie bez wad, wiec staje się obiektem westchnień mężczyzn. Cóż... Schemat stary jak świat, ale wiecie co? I tak przyjemnie się mi czytało i nie mogłam oderwać się od lektury. Rumieńców dodawały archeologiczne smaczki, egzotyczna sceneria, romantyczne spotkania, nutka magii i oczywiście niemała rola przeznaczenia. Całość wydaje się dość naciągana, dlatego sama sobie się dziwię, że książkę pochłonęłam tak szybko. Mimo, że zakończenie jest przewidywalne, nie przeszkodziło mi to dobrze się bawić podczas czytania. Syria została tu realistycznie nakreślona a opisy przyrody pomagają zobaczyć ją oczami wyobraźni. Cóż za cudowny widok i niezwykły klimat! Będę musiała się tam kiedyś wybrać:).

„Piaski miłości” to idealna książka na niepogodę, jesienną zawieruchę i wszelkie smuteczki:). Taka lekka, niezobowiązująca i ciepła baśń dla dorosłych o miłości, przeznaczeniu, magii i egzotyce. Polecam czytać ją z przymrużeniem oka a zobaczycie, że i Wam się spodoba:).

Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

14 komentarzy:

  1. Ja czekam z utęsknieniem na kolejną książkę pani Wesołowskiej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lektura na taki szary dzień jak dziś :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej ją sobie odpuszczę, trochę nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się twoja recenzja i skutecznie mnie zachęciła do sięgnięcia po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa recenzja, a książkę jak najbardziej chciałabym przeczytać, bo lubię takie historie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna książka, lubię te z motywem muzułmańskim ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak byłam mała to na pytanie "Kim chcesz być jak dorośniesz?" niezmiennie odpowiadałam: Będę archeologiem, jak Indiana Jones! Więc książka naprawdę bardzo mnie zachęca ;-) do tego odrobina magicznej historii o miłości, kiedy za oknem szaro i buro.. lektura idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak będzie okazja to pewnie przeczytam, ale jakoś szczególnie to jej szukać nie będę ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie do końca jestem przekonana do tej książki, ale nie mówię też nie. Ostatnio mam mało czasu na czytanie, a mam sporo zaległości recenzyjnych.

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi nawet nie jak bajka, tylko telenowela :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja lubię czasami poczytać takie przewidywalne książki, rozglądnę się za nią.

    OdpowiedzUsuń
  12. Magiczna okładka.... po książkę z przyjemnością bym sięgnęła =3

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeczytałam książkę pani Wesołowskiej, to dobry prezent pod choinkę dla kobiet które zmęczone przygotowaniami do świąt, chcą przez chwilę przenieść się w inny romantyczny świat.

    OdpowiedzUsuń