Loading...

czwartek, 11 października 2012

„W najciemniejszym kącie” Elizabeth Haynes



Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Wydanie polskie: listopad 2012
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788361386254

Lubię thrillery psychologiczne, ale ostatnio jakoś rzadziej po nie sięgałam. Całe szczęście zmieniło się to z chwilą, gdy do mojej domowej biblioteczki trafiła książka „W najciemniejszym kącie” Elizabeth Haynes. Zachęcił mnie intrygujący opis, okładka i poruszana tematyka. Jak się wkrótce mogłam przekonać, wybór nie mógłby być lepszy...

Kilka słów o treści... Catherine Bailey to młoda, atrakcyjna singielka. Wraz z przyjaciółkami często baluje w różnych klubach, bawi się i umawia się z różnymi mężczyznami. Pewnego dnia, właśnie w trakcie takiego babskiego wypadu, na swojej drodze spotyka Lee Brightmana. Przystojny, czarujący i spontaniczny. Czego więcej chcieć? Jest nieco tajemniczy, nie chce wyjawić gdzie pracuje, ale namiętny seks i czułość wszystko to wynagradza. Między tą dwójką układa się bardzo dobrze, jednak im dłużej są ze sobą, tym Catherine czuje się osaczona przez swojego chłopaka. Narzuca jej sposób ubierania, obserwuje ją gdy wychodzi na miasto, kontroluje z kim się spotyka, przestawia jej rzeczy w domu. W końcu dochodzi do tragedii...

Tymczasem trzy lata później Cathy próbuje zapomnieć traumatyczne wydarzenia sprzed lat. Przeprowadziła się do innego miasta, zatrudniła w nowej pracy, zerwała kontakty z dawnymi znajomymi. Poza tym codziennie obsesyjnie sprawdza zamki w drzwiach, zamknięcia okien czy też ustawienie niektórych przedmiotów w mieszkaniu. Robi to po kilka razy dziennie, próbując utwierdzić się w przekonaniu, że jest bezpieczna. Ale czy rzeczywiście jest? Niestety koszmar sprzed lat ponownie wkracza w jej życie. Czy będzie potrafiła spojrzeć w oczy strachowi i pokonać demony, które ją nękają? Nic nie zdradzę!

Świetny thriller! Książka zrobiła na mnie niemałe wrażenie. Od pierwszych stron wciągnęłam się w fabułę, polubiłam główną bohaterkę i nie mogłam uwierzyć w to, co ją spotkało. Wszystko ukazano z jej perspektywy, dzięki czemu łatwiej wczujemy się w jej położenie, zrozumiemy targające nią emocje i sposób w jaki patrzy na siebie, życie i świat przez pryzmat krzywd jakie jej wyrządzono. Co więcej, akcja prowadzona jest dwutorowo. Teraźniejszość przeplata się tu z wydarzeniami z przeszłości. Dzięki temu stopniowo będziemy odkrywać co się tak naprawdę stało i jaki wpływ ma to na naszą bohaterkę obecnie. Autorka podjęła się tu opisania bardzo ważnego tematu, jakim jest przemoc w związku, nękania psychiczne i fizyczne drugiej osoby i do czego może prowadzić chorobliwa zazdrość. Jednocześnie poruszono tu dość obszernie zagadnienie ZOK, czyli zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych, które w przypadku Cathy dotyczyły przymusowego, wielokrotnego sprawdzania zabezpieczeń domu, liczenia kroków czy unikania niektórych kolorów. Wracając do szczegółów technicznych, nie sposób czytać tej książki z chłodem czy bez emocji. Na własnej skórze odczujemy co znaczy być kontrolowaną, bitą, żyć w ciągłym strachu a w końcu popaść w obsesję. A do tego nikt nie wierzy w Twoje obawy i lęki. Aż ciarki przechodzą... Brrr...

„W najciemniejszym kącie” to przejmujący, realistyczny i bardzo osobisty thriller psychologiczny, który szokuje, skłania do głębszych przemyśleń i zadawania pytań oraz nie pozostawia obojętnym. Zdecydowanie warto sięgnąć po ten debiut, aby przekonać się jak miłość, nienawiść, paranoja, wolność, zbrodnia, cierpienie łączą się w intrygującą całość. Polecam serdecznie!!

Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

Podobnie jak w przypadku „Ladacznicy” i tym razem uważam, że w materiałach prasowych i  informacji zamieszczonej na okładce zdradzono zbyt dużo z fabuły...

36 komentarzy:

  1. Kolejny raz trafiłaś na interesującą pozycję. I ta okładka! Wysoka ocena z pewnością nakłania do sięgnięcia. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ mi narobiła apetytu czytelniczego!!! Muszę, po prostu muszę nabyć tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam, mam! I Na pewno przeczytam jak najszybciej. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okropnie mi się nie podobają nogi na okładce :)
    ale fabuła tak, więc pewnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka dość mocna. Z chęcią zapoznam się bliżej z tą książką. Zapowiada się naprawdę ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobnie jak w przypadku Ladacznicy ... znowu trafiłaś w mój gust :-) Mam nadzieję że uda mi się przeczytać tę książkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi zachęcająco:) Okładka też intrygująca.
    Bardzo lubię, kiedy zamiast przedstawiać wydarzenia chronologicznie, autorzy przeplatają wątek współczesny i retrospekcje. To zawsze nadaje swoisty klimat powieści i podkręca napięcie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka jak najbardziej w moim typie, lubię thrillery, a już właszcza pscyhologiczne. Zainteresowało mnie to zagadnienie ZOK. Tytuł już sobie notuję :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzadko sięgam po thrillery, ale ten bardzo mnie zainteresował, a poza tym okładka przyciąga mój wzrok... Mam nadzieję, że uda mi się ją zdobyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobry thriller psychologiczny to lektura w sam raz dla mnie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Już sama okładka wzbudza ciarki, a Twoja recenzja potęguje tylko ciekawość ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawa pozycja aż strach pomyśleć że ludzie naprawdę tkwią w takich związkach i przechodzą horror za zamkniętymi drzwiami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Interesująca, chociaż trudna historia

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie książka w sam raz dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka zapowiada się na niesamowitą lekturę, jak to się dzieje, że Papierowy Księżyc tak sprawnie węszy za nowymi tytułami. Tę pozycję koniecznie muszę mieć :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. brzmi niepokojąco i ... zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. dodaje do swojej listy obowiązkowych pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Koniecznie muszę się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo często opis na okładce zdradza zbyt wiele. Powoli uczę się, by całego nie czytać. Tylko fragment, tyle ile potrzeba by stwierdzić, czy książka ma szanse się spodobać :) A tu mam wrażenie, że to coś dla mnie. Okładka na tyle zapadająca w pamięć, że nawet nie muszę notować tytułu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. To mój MUST HAVE!! bez jednego zdania :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zaintrygowalas mnie... chetnie przeczytam :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna okładka i intrygujący opis. "Miłość, nienawiść, paranoja, wolność, zbrodnia, cierpienie" - chętnie bym przeczytała tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bogu dzięki, że nie przeczytałam opisu wydawcy. Po ksiązkę w ogóle nie miałam zamiaru sięgnąć, ale skoro tak polecasz, a robisz to bardzo sugestywnie i przekonująco, to nie pozostaje mi nic innego, jak kupić tę powieść. Jak już się pojawi... :)

    OdpowiedzUsuń
  24. W sam raz dla mnie ta pozycja, z niecierpliwością czekam na premierę ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Książka wydaje się być bardzo ciekawa. Lubię tego typu thrillery. A co do Twojej informacji na czerwono to też tego nienawidzę, dlatego jednak najczęściej nie czytam notek z tyłu okładki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię thrillery psychologiczne, dlatego po książkę na pewno sięgnę. Tym bardziej iż Twoja ocena jest tak wysoka ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Brzmi interesująco, jak spotkam chętnie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie lubię książek, w których już na okładce za wiele się zdradza.. mam po prostu zbyt słabą siłę woli i nie potrafiłabym oprzeć się przeczytaniu tej notki ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Po takiej recenzji pozostaje tylko biec do księgarni.

    OdpowiedzUsuń
  30. Mówisz, że dobry thriller psychologiczny? To zaraz dodaję tytuł do swej listy, bo od jakiegoś czasu chodzi za mną potrzeba thrillera właśnie...

    OdpowiedzUsuń
  31. Muszę przeczytać. Co ty z ludźmi robisz, że po twojej recenzji mają ochotę od razu biec do księgarni i kupować książkę? Muszę to rozgryźć.
    Pozdrawiam,
    ---robbi---

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie słyszałam jeszcze o tym thrillerze, ale długo namawiać mnie nie trzeba :) Tytuł już jest na liście :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Zachęciłaś i zaintrygowałaś mnie ta recenzją ogromnie. Ależ jestem ciekawa co też takiego stało się Cathy i co z tego wyniknie. I ta okładka. Wszystko sprawia, że jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Jaka wysoka nota...Będę musiała koniecznie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń