Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 11/2012
Liczba stron: 306
Format: 125 x 190 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788377998892
Ostatnio w literaturze nastała moda na seks. Tak, tak
kochani! Pełno dziś na półkach księgarni książek o miłosnych perypetiach, erotyków
czy pozycji o seksualnych wojażach. Generalnie mam nic przeciwko takiej
tematyce, dlatego z rozkoszą zabrałam się za dziesięć zmysłowych opowieści
zebranych razem w zbiór „Zachcianki”. Autorami są znani publicyści oraz pisarze
kryminałów, fantastyki i innych gatunków, w tym Dukaj, Gretkowska, Kofta,
Kuczok i inni.
O czym jest książka? Trudno to streścić, ponieważ każdy z
autorów wgryzł się w tematykę seksu z innej perspektywy. Przyjrzymy się znudzonym
kurom domowym, kobiecie nielubiącej seksu, ale zajmującej się działaniem domu
rozpusty, dwóm przyjaciółkom, które pod wpływem tragedii bardzo się do siebie
zbliżają. A to zaledwie wstęp. Wiele znaczeń tego samego słowa, różne wizje i
spojrzenie na wydawać by się mogło tą samą tematykę, sporo bohaterów, odmienne
miejsca akcji, mnóstwo kwestii do przemyśleń i niemało emocji do przeżycia...
Rzadko sięgam po opowiadania, ale czasami robię wyjątki, tak
jak w przypadku powyższego zbioru. Przekonała mnie bowiem tematyka, nazwiska
autorów oraz pozytywne recenzje czytelników. Muszę jednak przyznać, że nie tego
się spodziewałam. Nie oznacza to jednak, że zbiór ten jest zły. Po prostu
nastawiłam się na coś innego. Tak czy inaczej, autorzy w różnorodny i ciekawy sposób
będą oscylować wokół zagadnienia seksu. Niektórzy podejdą do niego delikatnie,
inni mocno i bezkompromisowo. Będzie zarówno romantyzm, jak i prowokacyjne
zachowanie, miłość i czyste zaspokojenie chuci, powaga, jak i humor... Zbiór, jak to
zbiór jest nierówny. Część opowieści ma niezwykły klimat, ale są i takie, które
mnie wymęczyły i które zupełnie do mnie nie przemówiły. W części utworów seks
jest ukazany symbolicznie, nie jako coś namacalnego a raczej jako metafora,
więc jeżeli liczycie na pikantne szczegóły, łóżkowe sceny i intymne zbliżenia w
dosłownym sensie, to możecie być rozczarowani. Chodzi tu raczej o zmysłowość,
namiętność, niezbadane obszary ludzkich pragnień i potrzeb. Bardziej jako psychologiczna i filozoficzna analiza niż typowa historia erotyczna. Całość
czyta się lekko i szybko. Na uwagę zasługuje również ładne wydanie w twardej
okładce z obwolutą.
„Zachcianki” mogę polecić wszystkim, ponieważ ze względu na
różnorodność tekstów i ich uniwersalność jestem pewna, że każdy znajdzie tu coś
dla siebie. Co więcej, dla miłośników krótkiej formy będzie to idealny zbiór.
Polecam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
Przed wyjściem zajrzałam jeszcze na bloga i proszę, nowa notka u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu unikam opowiadań, nigdy nie zyskały u mnie wysokiej noty. Ale nie dlatego, że są złe i nie lubię ich czytać, ale wole książki stanowiące całość, a nie składające się z małych cząsteczek :)
Może kiedyś skuszę się na powyższą pozycję. Niemniej, warta zapamiętania chociażby ze względu na nazwiska autorów, którzy włożyli swój wkład w jej powstanie.
Bardzo fajnie, że zwróciłaś na nią uwagę.
Myślę, że może to być ciekawa pozycja, lubię jak temat opisywany jest z różnych perspektyw. Jeśli tylko będę miała okazję chętnie się zapoznam z "Zachciankami" :)
OdpowiedzUsuńTo druga recenzja "Zachcianek" z jaką się spotkałam. Muszę przyznać, że lubię opowiadania, a po sprawdzeniu listy autorów zaczynam być chętna do lektury. Być może się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio odczuwam coraz większą satysfakcję z obcowania z krótką formą. Zachcianki to opowiadania na naprawdę wysokim poziomie literackim :)
OdpowiedzUsuńJeszcze się zastanawiam... Właśnie dostałam Dotyk Crossa i powoli zaczynam się obawiać czy aby tematyka erotyczna nie wyjdzie mi bokiem ;-)
OdpowiedzUsuńRacja, dużo się tego napleniło ostatnio. Temat seksu dobrze się sprzedaje, więc autorzy korzystają jak mogą. Dobrze ujęty tytuł "Zachcianki", dlatego pewnie niektóre Cię wymęczyły.:)
OdpowiedzUsuńWidziałam książkę w księgarni, ale nawet nie wzięłam do ręki. Po prostu mam dość, że nawet w świecie wydawniczym pojawił się seks jako główny wątek. A spotykamy już go wszędzie:telewizja, gazety, środkach komunikacji... Więc chyba wystarczy :)
OdpowiedzUsuńbyć może, być może....
OdpowiedzUsuńLubię antologie, dlaczego więc by nie przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńNie, nie...Przepraszam, ale pasuję. :) Może przyjdzie czas, w którym nastroję się na tego typu książki. :)
OdpowiedzUsuńLubię opowiadania, choć nie wszystkie do mnie "przemawiają".
OdpowiedzUsuńTę pozycję jednak chętnie przeczytam gdy mi wpadnie w ręce :)
Też nie mam nic przeciwko erotycznym opowiadaniom, dlatego z czystej ciekawości przeczytam także „Zachcianki”.
OdpowiedzUsuńJakoś nie zachęca mnie ta tematyka ;/
OdpowiedzUsuńO rany, co za okładka! Choćby tylko z jej powodu warto zajrzeć do środka :)
OdpowiedzUsuńCiekawiła mnie ta książka już w księgarni:) rozejrzę się za nią w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za opowiadaniami, ale może zrobię wyjątek.
OdpowiedzUsuń"temat seksu z innej perspektywy" - bardzo mi się spodobało to sformowanie, bardzo SKOJARZENIOWE;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuń