Loading...

niedziela, 24 lutego 2013

„Tańcząc na rozbitym szkle” Ka Hancock

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 02/2013
Liczba stron: 608
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788378394464

Uwielbiam życiowe, prawdziwe do bólu historie, które łapią za serce i zapadają w pamięć. I właśnie taka jest książka o intrygującym tytule „Tańcząc na rozbitym szkle” Ka Hancock. Spodobała mi się okładka a także świetny opis, więc czyż mogłam się jej oprzeć?

Kilka słów o treści... Lucy Houston obciążona jest genetyczną chorobą. W jej rodzinie wszystkie kobiety umierają na raka piersi. W swoje dwudzieste pierwsze urodziny spotyka na swej drodze Mickey’ego Chandlera. Od tego momentu życie ich obojga bardzo się zmieni. Okazuje się, że mężczyzna również cierpi na genetyczną przypadłość - chorobę afektywną dwubiegunową. Choć nie powinni się w sobie zakochać czy też myśleć o małżeństwie, dzieje się zupełnie na odwrót. Postanawiają, że ich związek przetrwa i że zrobią wszystko, aby tego dokonać, włącznie ze spisaniem odpowiednich zasad. On będzie regularnie brał leki, ona za to nie będzie czepiać się za jego zachowanie wynikające z choroby. Pośród lepszych i gorszych dni, blasków i cieni życia we dwoje, zbliżają się do siebie i podejmują szalenie trudną decyzję – nie będą mieć dzieci. Ale los bywa przewrotny i Lucy podczas okresowych badań dowiaduje się, że jest w ciąży. Ta informacja wywróci ich życie do góry nogami i zmusi do zmiany dotychczasowych reguł...

Muszę przyznać, że książka okazała się szalenie wciągająca, bardziej niż pierwotnie zakładałam. Jest to debiut literacki, ale autorka stworzyła bardzo realistyczną, emocjonującą opowieść o niełatwej miłości dwójki ludzi ciężko dotkniętych przez życie. Z zawodu Ka Hancock jest pielęgniarką i psychologiem a w powyższej książce wykorzystała doświadczenia i historie swoich pacjentów. Zrobiła to w przejmujący i bardzo bezpośredni sposób, dzięki czemu ma się wrażenie autentyczności. Nie sposób czytać tej lektury beznamiętnie czy chłodno, gdyż cały czas coś się dzieje a my jako czytelnicy uczestniczymy w tym a nie tylko obserwujemy. Walka o miłość, zmagania z chorobą i nie zawsze przyjaznym otoczeniem, próba zaznania szczęścia i potrzeba zrozumienia oraz wsparcia to tylko fragmencik fabuły. Bohaterowie są bardzo dobrze nakreśleni, prawdziwi, z krwi i kości. Akcja toczy się w swoim własnym tempie, raz przyspieszając, raz zwalniając, ale znudzenie nikomu nie grozi. Język jest na dobrym poziomie, przystępny i lekki w odbiorze, choć tematyka jest oczywiście niełatwa.

„Tańcząc na rozbitym szkle” to wzruszająca, oryginalna książka o małżeńskich dylematach, trudnych decyzjach, pokonywaniu napotkanych przeciwności oraz sile, którą potrafimy wykrzesać w niełatwych chwilach. Polecam serdecznie!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

18 komentarzy:

  1. Choroba dwubiegunowa jest mi dość bliska, ponieważ moja przyjaciółka na nią choruje. Temat raka piersi - bardzo na czasie, jestem jak najbardziej za tym, by ta tematyka pojawiała się jak najczęściej i wszędzie, gdzie się da - gwoli uświadamiania i ku przestrodze. Jeśli wpadnę na tę pozycję w bibliotece, to czemu nie - chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedługo się za nią zabiorę. Mam nadzieję, że mi się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń

  3. Książka dotarła do mnie z ostatnią przesyłką. Teraz już wiem, że
    mój zakup był trafiony. Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tego co piszesz książka zapowiada się bardzo ciekawie. Z chęcią przyjrzę się jej bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię taki opowieści z życia wzięte. Te książkę miałam na oku już od dawna i jestem przekonana, że wywoła we mnie sporo emocji. Podsycasz ciekawość swoją recenzją :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiałam się na jej kupnem. Ostatecznie zrezygnowałam, ale nie wiem czemu. Teraz znowu będę o niej myśleć, gdyż fabuła jest dość niecodzienna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jak i Ciebie urzekła mnie okładka a dodatkową ciekawość wzbudził opis. Kupiłam i czekam właśnie na paczkę. Z Twojej opinii widzę, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na chwilę obecną wolę inne tematycznie powieści. Teraz czytam o wampirach i jestem zachwycona. Brakowało mi takiej odskoczni od obyczajowych, trudnych historii.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie lubię takich książek - kompletnie mnie nie wzruszają i nie wywołują większych emocji. Swoją drogą autorka ma fajne imię. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem że rzadko sięgam po takie emocjonujące książki, a jeżeli już to potem długo o nich myślę i je przeżywam, a że ostatnio czytałam trudna książkę to tę odłożę na kiedy indziej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapowiada się poruszająca lektura. Z chęcią przeczytam "Tańcząc na rozbitym szkle".

    OdpowiedzUsuń
  12. Już od dłuższego czasu nie czytałam, żadnej naprawdę wzruszającej i przesiąkniętej emocjami powieści. Ostatni raz był chyna Nicolas Sparks i paczki husteczek higieniczych. Mam ochotę przeczytać ,,Tańcząc na rozbitym szkle", ponieważ to może być dla mnie miła odskocznia od wątków paranormalnych i fantasy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz o niej słyszę, ale mam nadzieję, że wpadnie ona w moje ręce!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna recenzja kuszącej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie sięgnę po ten tytuł, gdyż nie mam pojęcia na czym polega choroba dwubiegunowa i nie chodzi mi tu o wytłumaczenie medyczne, tylko relacje ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  16. Na tą pozycję z chęcią bym się skusiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tej książki nie mogę nie przeczytać;)Od książki Motyl coraz bardziej lubię takie historie.

    OdpowiedzUsuń
  18. jakoś do mnie nie przemawia, chociaż recenzja bardzo dobra :)

    OdpowiedzUsuń