Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 02/2013
Liczba stron: 344
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788378394525
Ostatnio przeglądając nowości wydawnicze natknęłam się na książkę
„Straceni za miłość” Roxanne St. Claire. Zainteresował mnie tytuł i okładka a
także zagadkowy opis. Nie miałam okazji poznać twórczości tej autorki, więc
byłam ciekawa czy styl i podjęta tematyka mnie zainteresują. Jak finalnie
wypadła ta lektura? O tym więcej w dalszej części opinii:).
Kilka słów o treści... Jack Culver prowadzi sprawę kobiety,
która została skazana za morderstwo, którego nie popełniła. Mężczyzna za
wszelką cenę pragnie odnaleźć zabójcę i właśnie wpadł na jego trop. Przynajmniej
tak uważa. Jednak ujęcie sprawcy nie będzie łatwe. Okazuje się nim znany i
ceniony w kraju prawnik. Jack musi zdobyć wszelkie informacje na jego temat.
Trafnym rozwiązaniem jest zgłoszenie się do byłej kochanki i eks-szefowej. Lucy
Sharpe to kobieta sukcesu. Wie czego chce i potrafi po to sięgnąć. Dzięki
rozległym wpływom i znajomościom często jest wykorzystywana. Tak też jest w
przypadku Jacka, który się do niej zgłosił. Mimo to, w imię sprawiedliwości,
bohaterka zgadza się mu pomóc. Nie wie tylko, że początkowa niechęć do
mężczyzny zmieni się wkrótce w dziką namiętność. Jednak, aby tego było mało,
oboje wkrótce wkroczą w niebezpieczną grę, w której stawką będzie nie tylko ich
praca i kariera, ale także życie...
Jak się okazało, jest to kolejny, trzeci już tom serii "Kodeks
uczuć". Szkoda, że wcześniej tego nie zauważyłam. Mimo to, można tę
pozycję czytać niezależnie od poprzednich części. Dość szybko wdrożyłam się w
fabułę, która obfituje w ciekawe zwroty akcji i wiele niespodzianek. Autorka połączyła
tu romans i erotykę, z dreszczykiem emocji, psychologiczną grą, sensacją i kryminalną
zagadką. Całość nieźle się prezentuje, zwłaszcza że nie nudziłam się podczas
lektury. Sporo tu tajemnic, niejasności a zawiła intryga okraszona seksem i buzującymi
hormonami uatrakcyjni odbiór. Główni bohaterowie są naszkicowani dokładnie i
barwnie. Oboje po przejściach. Oboje z bagażem przeżyć i na emocjonalnym
zakręcie. Z drugiej strony, są zupełnie różni a jednak coś ich do siebie będzie przyciągać. Pożądanie?
Namiętność? Gdy ta dwójka zbliży się do siebie, reguły, zasady i wcześniejsze obietnice przestaną
istnieć. Co z tego wyniknie? I czy w porę uda im się schwytać mordercę?
Zapraszam do lektury!
Moja ocena
>>>> 4 / 6 <<<<
Książka wydaje się być interesująca :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona, chociaż z reguły nie sięgam po serie "od środka".
OdpowiedzUsuńJa lubię od początku czytać, wtedy mam pełny obraz sytuacji ;) Może kiedyś się na nią skuszę !
OdpowiedzUsuńTym razem to raczej nie dla mnie:) Chociaż nie powiem, Prószyński w ostatnim czasie kusi ciekawymi tytułami:P
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty :P
OdpowiedzUsuńKsiążka przemawia do mnie, muszę się za nią wziąć.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie, ale skoro to już kolejną część, to najpierw poszukam pierwszych :)
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś.
OdpowiedzUsuńTym razem nie jestem specjalnie zainteresowana. Po prostu jakoś mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś sie skuszę, choć raczej nie prędko :)
OdpowiedzUsuńNie, tym razem podziękuję, nie moje klimaty no i staram się nie angażować teraz w żadne serie:)
OdpowiedzUsuńByć może w przyszłości się na nią skuszę. Wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńW przyszłości pewnie się z nią zapoznam. Wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie, ale rozglądnę się za pierwszymi częściami.
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada, będę musiała się za nią rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńHmm, fabuła wydaje się ciekawa, ale nie jest do końca mój typ.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś... ;)
Zaciekawiłaś mnie. Wprawdzie teraz nie mam czasu na inne książki poza tymi, które mam do recenzji, ale będę pamiętać o "Kodeksie uczuć".
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część i muszę powiedzieć, że książka zrobiła na mnie bardzo złe wrażenie. Wtórna, niedbale napisana, wydarzenia mało prawdopodobne, język banalny... Zraziłam się do tej autorki. Ale może kolejne części są lepsze :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani autorki, ani tej serii i w związku z innymi obowiązkami czytelniczymi nie wiem czy prędko poznam...
OdpowiedzUsuńPrzeczytam, ale chyba jednak sięgnę najpierw po pierwszą część :)
OdpowiedzUsuńSkoro nie nudziłaś się podczas lektury, to chyba warto by po nią było sięgnąć, jednak szkoda, że nie podobała Ci się tak w 100%. Zawsze wtedy mam większą ochotę sięgnąć po recenzowaną książkę!
OdpowiedzUsuńrecenzja jak zawsze godna podziwu, ale książka nie w moich klimatach. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPomyślę o tej książce, wydaje mi się, że mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńCzytałał I cz., druga i trzecia przede mną, ale na pewno trafia w moje ręce, szczególnie po takiej recenzji :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wydaje się ciekawa. W wolnej chwili chętnie bym ją przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńInteresująca recenzja i intrygująca okładka. Bardzo chętnie przeczytam jakiś kryminał bo ostatnio tylko po kobiecą sięgam ;) Jeśli uda mi się dorwać ten tytuł to chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część serii i podobała mi się. Jak będę miała okazję to poznam również kolejne części Kodeksu uczuć
OdpowiedzUsuńZupełnie nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuń