Loading...

poniedziałek, 11 marca 2013

„Straceni za miłość” Roxanne St. Claire

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 02/2013
Liczba stron: 344
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788378394525

Ostatnio przeglądając nowości wydawnicze natknęłam się na książkę „Straceni za miłość” Roxanne St. Claire. Zainteresował mnie tytuł i okładka a także zagadkowy opis. Nie miałam okazji poznać twórczości tej autorki, więc byłam ciekawa czy styl i podjęta tematyka mnie zainteresują. Jak finalnie wypadła ta lektura? O tym więcej w dalszej części opinii:).

Kilka słów o treści... Jack Culver prowadzi sprawę kobiety, która została skazana za morderstwo, którego nie popełniła. Mężczyzna za wszelką cenę pragnie odnaleźć zabójcę i właśnie wpadł na jego trop. Przynajmniej tak uważa. Jednak ujęcie sprawcy nie będzie łatwe. Okazuje się nim znany i ceniony w kraju prawnik. Jack musi zdobyć wszelkie informacje na jego temat. Trafnym rozwiązaniem jest zgłoszenie się do byłej kochanki i eks-szefowej. Lucy Sharpe to kobieta sukcesu. Wie czego chce i potrafi po to sięgnąć. Dzięki rozległym wpływom i znajomościom często jest wykorzystywana. Tak też jest w przypadku Jacka, który się do niej zgłosił. Mimo to, w imię sprawiedliwości, bohaterka zgadza się mu pomóc. Nie wie tylko, że początkowa niechęć do mężczyzny zmieni się wkrótce w dziką namiętność. Jednak, aby tego było mało, oboje wkrótce wkroczą w niebezpieczną grę, w której stawką będzie nie tylko ich praca i kariera, ale także życie...

Jak się okazało, jest to kolejny, trzeci już tom serii "Kodeks uczuć". Szkoda, że wcześniej tego nie zauważyłam. Mimo to, można tę pozycję czytać niezależnie od poprzednich części. Dość szybko wdrożyłam się w fabułę, która obfituje w ciekawe zwroty akcji i wiele niespodzianek. Autorka połączyła tu romans i erotykę, z dreszczykiem emocji, psychologiczną grą, sensacją i kryminalną zagadką. Całość nieźle się prezentuje, zwłaszcza że nie nudziłam się podczas lektury. Sporo tu tajemnic, niejasności a zawiła intryga okraszona seksem i buzującymi hormonami uatrakcyjni odbiór. Główni bohaterowie są naszkicowani dokładnie i barwnie. Oboje po przejściach. Oboje z bagażem przeżyć i na emocjonalnym zakręcie. Z drugiej strony, są zupełnie różni a jednak coś ich do siebie będzie przyciągać. Pożądanie? Namiętność? Gdy ta dwójka zbliży się do siebie, reguły, zasady i wcześniejsze obietnice przestaną istnieć. Co z tego wyniknie? I czy w porę uda im się schwytać mordercę? Zapraszam do lektury!

Moja ocena 
>>>> 4 / 6 <<<<

28 komentarzy:

  1. Książka wydaje się być interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję się zachęcona, chociaż z reguły nie sięgam po serie "od środka".

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię od początku czytać, wtedy mam pełny obraz sytuacji ;) Może kiedyś się na nią skuszę !

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym razem to raczej nie dla mnie:) Chociaż nie powiem, Prószyński w ostatnim czasie kusi ciekawymi tytułami:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka przemawia do mnie, muszę się za nią wziąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może być ciekawie, ale skoro to już kolejną część, to najpierw poszukam pierwszych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym razem nie jestem specjalnie zainteresowana. Po prostu jakoś mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. może kiedyś sie skuszę, choć raczej nie prędko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie, tym razem podziękuję, nie moje klimaty no i staram się nie angażować teraz w żadne serie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Być może w przyszłości się na nią skuszę. Wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  11. W przyszłości pewnie się z nią zapoznam. Wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może być ciekawie, ale rozglądnę się za pierwszymi częściami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie się zapowiada, będę musiała się za nią rozejrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  14. Hmm, fabuła wydaje się ciekawa, ale nie jest do końca mój typ.
    Może kiedyś... ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawiłaś mnie. Wprawdzie teraz nie mam czasu na inne książki poza tymi, które mam do recenzji, ale będę pamiętać o "Kodeksie uczuć".

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam pierwszą część i muszę powiedzieć, że książka zrobiła na mnie bardzo złe wrażenie. Wtórna, niedbale napisana, wydarzenia mało prawdopodobne, język banalny... Zraziłam się do tej autorki. Ale może kolejne części są lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam ani autorki, ani tej serii i w związku z innymi obowiązkami czytelniczymi nie wiem czy prędko poznam...

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeczytam, ale chyba jednak sięgnę najpierw po pierwszą część :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Skoro nie nudziłaś się podczas lektury, to chyba warto by po nią było sięgnąć, jednak szkoda, że nie podobała Ci się tak w 100%. Zawsze wtedy mam większą ochotę sięgnąć po recenzowaną książkę!

    OdpowiedzUsuń
  20. recenzja jak zawsze godna podziwu, ale książka nie w moich klimatach. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Pomyślę o tej książce, wydaje mi się, że mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałał I cz., druga i trzecia przede mną, ale na pewno trafia w moje ręce, szczególnie po takiej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Rzeczywiście wydaje się ciekawa. W wolnej chwili chętnie bym ją przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Interesująca recenzja i intrygująca okładka. Bardzo chętnie przeczytam jakiś kryminał bo ostatnio tylko po kobiecą sięgam ;) Jeśli uda mi się dorwać ten tytuł to chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  25. Czytałam pierwszą część serii i podobała mi się. Jak będę miała okazję to poznam również kolejne części Kodeksu uczuć

    OdpowiedzUsuń
  26. Zupełnie nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń