„Dziewczyna,
która igrała z ogniem” Stieg Larsson
Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 05/2009
Liczba stron: 704
Trylogia
Millenium autorstwa Stiega Larssona to prawdziwy majstersztyk wśród
kryminalnych serii. Światowy rozgłos, miliony sprzedanych egzemplarzy, prawa do
ekranizacji, pochwalne recenzje... Cóż takiego jest w tym szwedzkim cyklu, że
czytelnicy na całym świecie pokochali go od pierwszej części? Kilka dni temu
miałam okazję przeczytać pierwszy tom, czyli „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”
i już wiem o co ten cały medialny szum! Od razu po lekturze zabrałam się za
kontynuację, czyli „Dziewczynę, która igrała z ogniem”. I od razu mogę napisać,
że ta część jest jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki! Kilka słów o fabule...
Od wydarzeń z pierwszego tomu mija kilkanaście miesięcy. Redakcja
gazety Millenium przygotowuje materiały na temat handlu kobiet i pornobiznesu,
którego macki sięgają wysoko postawionych i wpływowych ludzi Szwecji. Jednak
tuż przed opublikowaniem artykułów ich twórcy zostają zamordowani a odciski z
broni wskazują na groźną i niezrównoważoną przestępczyni, którą ma być rzekomo
Lisbeth Salander. Zaczyna się wyścig z czasem. Policja zaczyna własne śledztwo,
ale Mikael Blomkvist nie wierzy w jej winę i postanawia na własną rękę rozwiązać
tę sprawę.. Genialna intryga, świetnie prowadzona akcja, szybkie tempo,
zagadkowa fabuła. A to tylko ułamek czekających nas wrażeń. Zagłębimy się w
najmroczniejsze i najbardziej dramatyczne losy ludzi, odbędziemy też podróż w
głąb ludzkich umysłów, poznając ich lęki, demony i pierwotne instynkty. Ta
część skupia się na Lisabet, którą prześladuje skomplikowana przeszłość.
Larsson to mistrz w kreowaniu złożonych bohaterów, którzy są pełnokrwiści,
wielowymiarowi i na wskroś prawdziwi. A na dodatek mało kiedy spotyka się
męskich pisarzy, którzy potrafią świetnie przedstawić kobiecą osobowość a ten
pisarz zrobił to znakomicie! Poza tym tematyka jest kontrowersyjna i cały czas
aktualna, co czyni tę książkę jeszcze bardziej wciągającą. Niezapomniana
pozycja z przemyślaną intrygą, świetnym klimatem i tajemnicami do odkrycia.
Polecam!!
Moja ocena
>>>> 6- / 6
<<<<
------------------------------
„Star
Carrier: Środek ciężkości” Ian Douglas
Wydawnictwo: Drageus
Wydanie polskie: 07/2013
Liczba stron: 496
Ian
Douglas to pseudonim literacki Wiliama Henry’ego Keitha, autora m.in.
technothrillerów politycznych, wojennych powieści historycznych oraz militarnych SF. Ostatnio mogłam poznać pierwszą
część cyklu Star Carrier - „Pierwsze uderzenie”. Dziś za to przedstawiam Wam
kontynuację, czyli „Środek ciężkości”. Wspomnę tylko, że przenosimy się w
przyszłość, kiedy to Ziemia odkrywa, że nie jest sama we wszechświecie a obca
rasa zaczyna widzieć w nas zagrożenie. Dochodzi do przełomowej walki. Ale to
tylko początek starć. Wróg uderzy znowu! Aby go pokonać, Ziemianie będą musieli
zmobilizować swoje siły, wystosować najważniejsze działa i wykazać się nie
tylko sprytem, ale i przebiegłością. Czy uda się ludzkości raz na zawsze uporać
się z kosmicznym nieprzyjacielem? Jakie wyzwania i przeciwności trzeba będzie
pokonać? Nic nie zdradzę! Druga część jest utrzymana w podobnym stylu co
pierwsza. Również pod względem jakości nie odbiega od swej poprzedniczki. Autor
cały czas trzyma bowiem dobry poziom i potrafi umiejętnie wciągnąć czytelnika w
swoją wizję przyszłości, która ukazana jest w sposób ciekawy i wiarygodny.
Szczegółowo nakreślony świat, świetnie wykreowane sylwetki bohaterów, dynamiczna
akcja, wartko prowadzone batalie, żołnierskie życie, planowanie działań
wojennych... Warto wspomnieć o konieczności czytania obu części po kolei,
ponieważ bez znajomości pierwszego tomu byłoby niezwykle trudno połapać się w
treści i odpowiednio wczuć się w klimat. Istna gratka dla fanów militarystyki,
nowoczesnych gadżetów, ale również elementów psychologicznych i spektakularnych
walk. Polecam i pozdrawiam!
Moja ocena
>>>> 5- / 6
<<<<
------------------------------
„Zamek z
piasku, który runął” Stieg Larsson
Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 10/2009
Liczba stron: 784
„Zamek z
piasku, który runął” to ostatni tom zamykający Trylogię Millenium Stiega
Larssona. Dwie poprzednie części zrobiły na mnie duże wrażenie, więc tuż po
zakończeniu „Dziewczyny, która igrała z ogniem” sięgnęłam po następny tom. Do
szpitala w Goeteborgu trafia Lisbeth Salander, ścigana za podwójne zabójstwo. Tu
również przywieziono jej wroga Alexandra Zalachenko. Oboje są w ciężkim stanie. Mikael Blomkvist,
dziennikarz i przyjaciel dziewczyny, za wszelką cenę stara się ją oczyścić z
zarzutów. Okazuje się to jednak niesłychanie trudne, ponieważ cała sprawa jest
mocno zawiła i zamieszani są w nią osobistości na wysokich stanowiskach.
Intryga sięga głęboko i nie wiadomo komu można ufać a komu nie. Jak potoczą się
dalsze losy bohaterów i jakie wyzwania tym razem przygotował im Pan Larsson?
Zapraszam do książki! Cóż mogę napisać? Spędziłam z tą trylogią niezapomniane
chwile. W tej części możecie spodziewać się dynamicznej akcji, dobrze
dawkowanego napięcia, zagadkowej, wielowymiarowej fabuły oraz dramatycznych
zwrotów. Bohaterowie są wykreowani dokładnie i szczegółowo a rozbudowane tło
psychologiczne stanowi dodatkowy atut. Język jest plastyczny dzięki czemu całość
czyta się z zapartym tchem a grubo ponad siedemset stron mija w szybkim tempie
i bez chwili znudzenia. Jeżeli lubicie kryminały i thrillery, fascynuje Was
skandynawska literatura i jesteście spragnieni mocnych wrażeń to serdecznie
polecam powyższą książkę oraz całą Trylogię Millenium.
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6
<<<<
Larsson jeszcze przede mną :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że seria Larssona wywarła na Tobie tak pozytywne wrażenie, a sama zaciekawiłam się książką Douglasa. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa dopiero rozpoczynam przygodę z Millennium, ale już mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńNo nareszcie Ewa - ile można czekać :))):P:D
UsuńTym razem jednak nic mnie nie zaciekawiło niestety:-(
OdpowiedzUsuńDziewczyna i Zamek na mnie czekają, na razie mam mężczyzn za sobą :)
OdpowiedzUsuńNa półce czeka druga część Larssona, a trzecią mam zamiar nabyć.
OdpowiedzUsuńTak szybko łyknęłaś dwa ostatnie tomy Millenium? Szacunek! :-)
OdpowiedzUsuńPierwsza z wymienionych już za mną, ale przyznam, że po drugiej części Millenium zrobiłam przerwę i trzecia wciąż czeka na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńTrylogia Millenium w całości czeka na mnie na półce. :)
OdpowiedzUsuńTy jesteś niesamowita, takie tomiszcza w ciągu tygodnia ogarnąć :D Na mnie jeszcze Mężczyźni czekają... nie wiem tylko kiedy się za nich wezmę ;)
OdpowiedzUsuńAle szybko czytasz, dwa tomy Larssona w tak krótkim czasie ;)
OdpowiedzUsuńWiki, ta trylogia jest naprawdę wciągająca i czyta się szybko, pomimo dużej ilości stron:)
UsuńTrylogię Millenium wspominam bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wziąć się za Larssona.
OdpowiedzUsuńDal mnie cała saga Millenium to istny majstersztyk - byłam zachwycona po czubek głowy :))).
OdpowiedzUsuńTrylogią Millenium kusisz oczywiście najbardziej, ale kiedy ja znajdę tyle czasu na czytanie tych potężnych tomiszczów? :D
OdpowiedzUsuńWiesz co, to się tak szybko czyta, że nawet nie wiesz kiedy i skończysz:)).
UsuńBasia, święta racja! Połknęłam je szybko i bez późniejszej niestrawności. To wszystko przez świetny i lekki styl Larssona:)
UsuńTak, Millenium jest świetne. Szkoda, że nie przeczytamy już nic tego autora:(
OdpowiedzUsuńDziewczyna, która igrała z ogniem” Stieg Larsson- mam u siebie i za niedługo będę czytać :) Ach i to mnie czyni "happy"
OdpowiedzUsuńrzadko zdarza się, żeby cała trylogia, seria książek była na tym samym poziomie, nie mogę się doczekać, kiedy będę miała okazję przeczytać Millenium:D
OdpowiedzUsuńW drugim tomie Millennium najbardziej zachwycona byłam dużą obecnością Lisbeth ;) Jest po prostu wymarzonym bohaterem moim zdaniem ;)
OdpowiedzUsuńLarssona może przeczytam:)
OdpowiedzUsuńChętnie zabrałabym się za ,,Millennium", ale jak na razie nie mam czasu na lekturę tej trylogii. Mam nadzieję, że na początku przyszłego roku uda mi się zabrać za te książki.
OdpowiedzUsuńProza tego autora jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu mam chrapkę na Star Carrier - „Pierwsze uderzenie”, więc prawdopodobnie po drugą część też kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMarzę, żeby przeczytać całą trylogię Millenium....widziałam skandynawskie ekranizacje, są genialne
OdpowiedzUsuńi znów Larsson :)
OdpowiedzUsuń