„W stronę
Swanna” Marcel Proust
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 480
Marcel
Proust to francuski pisarz, twórca słynnego, quasi-autobiograficznego cyklu „W
poszukiwaniu straconego czasu”. Wydawnictwo MG zdecydowało się wydać "W stronę Swanna", czyli pierwszy
tom tej niezwykłej serii, z okazji 100-lecia pierwszego wydania, które
ówcześnie przeszło zupełnie bez echa i poruszenia, aby po wielu latach zostać
nazwane arcydziełem literatury. Większość akcji rozgrywa się w rodzinnym
miasteczku Combray we Francji. Bohaterem jest oczywiści Marcel, który opisuje
nam swoje dzieciństwo, spacery z rodzicami oraz poznanie pewnej dziewczynki,
która stanie się dla niego kimś więcej niż tylko koleżanką. Z nostalgią, zadumą
i emocjami wraca do lat młodości i uchyla przed nami rąbek swojego niezwykłego
świata... Powyższa książka stanowi wstęp do dalszej części cyklu. Jest niczym
przystawka przed właściwym posiłkiem. Nie można odmówić jej jednak innowacyjności,
pomysłowości i swoistego uroku. Plusem jest pierwszoosobowa narracja. Język
jest szalenie malowniczy, barwny i soczysty a opisy sugestywne i łatwo
pobudzające wyobraźnię. Autor miał również doskonały zmysł obserwatorski,
dlatego sporo tu analizowania, filozofowania, osobistych spostrzeżeń i
refleksji nad ludzką naturą. Pomimo dużej ilości stron, licznych metafor i dość
powolnego czytania spowodowanego charakterystycznym stylem, całość wypada nader
intrygująco. Z pewnością wymagający czytelnicy, szukający oryginalnych pozycji
literackich będą zachwyceni. Ja nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
Pozdrawiam i polecam!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6
<<<<
„Love Story”
Jennifer Echols
Wydanie polskie: 07/2013
Liczba stron: 376
Jennifer
Echols to popularna autorka powieści dla młodzieży, które często utrzymane są w
romantycznym tonie. Kilka z jej książek już za mną i muszę przyznać, że były
doskonałymi przerywnikami między bardziej wymagającymi lekturami oraz świetnie
nadawały się do zrelaksowania po ciężkim dniu. Czy tak było również w przypadku
„Love Story” jej autorstwa? Zdecydowanie tak! Bohaterką jest Erin, marzycielka
pragnąca zostać pisarką tworzącą romanse historyczne. Nie podoba się to jej
rodzinie, zwłaszcza bogatej i wpływowej babci, która widzi dziewczynę w roli
spadkobierczyni i szefowej rodzinnego biznesu. W wyniku kłótni rzuca wszystko i
wyjeżdża do Nowego Jorku, bez pieniędzy i konkretnego planu. Pragnie zrobić
kurs pisarski i przy okazji zapomnieć o przeszłości, zwłaszcza o przystojnym
Hunterze, z którym kiedyś coś dobrego ją łączyło. I tu czeka ją niemała niespodzianka:) Co się wydarzy? Jak potoczą się jej losy? Czy
znajdzie swoje szczęście i miejsce, gdzie będzie czuła się dobrze? Zapraszam do
książki! Jak wspominałam, jest to powieść lekka, przyjemna w odbiorze. Czyta
się szybko i z zainteresowaniem, zwłaszcza że główny wątek, czyli relacje
między Hunterem a Erin, są przedstawione pomysłowo i delikatnie. Nie zabraknie
tu silnych emocji, zaskakujących sytuacji i przemyśleń. A wszystko oplecione magiczną atmosferą. Polecam serdecznie!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
„Carnivia.
Bluźnierstwo” Jonathan Holt
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 400
Thrillerom
i kryminałom prawie zawsze mówię „tak”, dlatego nie mogłam sobie odpuścić
książki „Carnivia. Bluźnierstwo” autorstwa Brytyjczyka Jonathana Holta. Akcja
toczy się w Wenecji, gdzie dzieje się sporo niewyjaśnionych spraw. Otóż młoda
funkcjonariuszka karabinierów, Kat Tapo, pracuje nad kilkoma zagadkowymi
morderstwami. Jest jeszcze amerykańska pani podporucznik, Holly Boland,
która wpada na trop pewnej afery. Tymczasem twórca
słynnego portalu wirtualnego, zwanego Carnivia, nie chce zdradzić swojego
dzieła i udostępnić informacji o użytkownikach korzystających z tego serwisu,
choć grozi mu więzienie. Dlaczego? Kilka różnych i z pozoru niezwiązanych ze
sobą spraw łączy się w jedną, zaskakującą całość. Jak będziemy mogli zauważyć,
stawka jest wysoka a niebezpieczeństwo bardziej realne niż można początkowo przypuszczać.
Dawne demony wychodzą na żer, koszmary minionych lat powracają a utajnione
zbrodnie wołają o sprawiedliwość. Intryga jest zawiła i mocno ukryta, ale wraz
z bohaterami powoli będziemy odkrywać ponure fakty z okresu wojny na Bałkanach.
Fakty historyczne zostały tu barwnie i ciekawie opisane, z nutką napięcia,
dynamiczną akcją i licznymi sekretami. Wielowymiarowy thriller psychologiczny
pełen zagadek, niesamowitego klimatu oraz zagłębiania się w mroczne zakamarki
przeszłości. Polecam!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6
<<<<
„Reguły
Uległości” Gina L. Maxwell
Wydanie polskie: 08/2013
Liczba stron: 304
Powieść „Edukacja Kopciuszka” autorstwa Giny L. Maxwell dotyczyła płomiennego romansu
fizjoterapeutki Lucie i mistrza sztuk walki Reida. Książka zrobiła na mnie świetne
wrażenie. Pisarka w kolejnym tomie zatytułowanym „Reguły Uległości”, pokazuje dalsze losy
tej pary a także nowy, gorący związek między Vanessą, przyjaciółką Lucie a Jacksonem,
jej bratem. Przygotowania do ślubu na Hawajach idą pełną parą, ale atmosferę
jeszcze bardziej podgrzewają zawiłe relacje między nową parą. Ona - pani prokurator,
konkretna, lubiąca kontrolę we wszystkich aspektach życia. On - przystojny i
wysportowany zawodnik sztuki walki MMA, który pławi się w przyjemnościach.
Oboje są „po przejściach”, zranieni i podchodzący do związku z ostrożnością,
choć akurat Vanessa zbudowała cały mur wokół siebie. Całe szczęście będą mieli siedem
dni i nocy, aby zbliżyć się do siebie i pozwolić sobie na głębsze uczucia.
Czeka ich sporo wyzwań, namiętności, erotycznych wojaży. A my z niemałym
zainteresowaniem będziemy śledzić ich poczynania i z wypiekami na twarzy im
kibicować. Co więcej, fabuła jest dobrze napisana, dopracowana a bohaterowie
realistyczni. Ta część jest lepsza od swojej poprzedniczki i wciąga jeszcze
mocniej niż pierwszy tom. Przygotujcie się na dreszczyk emocji, chwile
wzruszenia oraz świetny, egzotyczny klimat. Polecam i pozdrawiam!
Moja ocena
>>>> 5- / 6
<<<<
„Gdybyś
mnie kochała” Grażyna Jeromin-Gałuszka
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 344
Grażyna
Jeromin-Gałuszka to polska pisarka, której twórczość poznałam podczas spotkania
z jej książką „Nie zostawiaj mnie”. Było to ciekawe doświadczenie, dlatego nie
mogłam odmówić kolejnej lektury spod jej pióra o wymownym tytule „Gdybyś mnie
kochała”. Bohaterem jest Maksym Bromski, obecnie 31-letni mężczyzna, menadżer
wielkiego koncernu samochodowego. Jego dzieciństwo i młodość kręciło się wokół
wyjazdów na wieś, do dziadków, gdzie wraz ze znajomymi buszowali po łąkach,
bawili się i rozrabiali. To tam zakochał się w pewnej dziewczynie. Jednak te
wspaniałe wspomnienia przyćmione są zaginięciem Andrzeja, jego kuzyna. Lata
mijają a Maksym pewnej nocy budzi się w środku straszliwej zbrodni. Czyżby
koszmar? Niestety to rzeczywistość. A prawda może być jeszcze gorsza, gdy
demony przeszłości wyjdą na jaw i pokażą swoje prawdziwe oblicze... Świetna,
poruszająca książka, która wciąga od pierwszej strony. Tajemniczy klimat i
początkowe zamieszanie sprawią, że jeszcze mocniej pragniemy dowiedzieć się
więcej o bohaterze, jego życiu i wydarzeniach sprzed lat, które teraz na nowo
dają o sobie znać. Kreacja postaci jest szczegółowa i realistyczna, zwłaszcza
że autorka nie szczędziła również analizy psychologicznej postaci. Dodatkowo fabuła
jest wielopłaszczyznowa, narracja oryginalna a język powściągliwy. Nie
zabraknie tu emocji, zaskakujących elementów i oczywiście dramatycznych
sytuacji, które zmuszą nas do refleksji i głębszych przemyśleń. Polecam
serdecznie miłośnikom twórczości autorki oraz czytelnikom ceniącym niebanalne,
życiowe powieści. Pozdrawiam!
Moja ocena
>>>> 5 / 6
<<<<
Chętnie przeczytałabym Love Story. Zapowiada się ciekawie i lekko :)
OdpowiedzUsuńCzytadła Tetiisheri
Echols zapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuń„Love Story” czytałam i bardzo mi się podobała. Nie wiedziałam natomiast, że już ukazała się kontynuacja ,,Edukacji kopciuszka''. Muszę koniecznie ją poznać.
OdpowiedzUsuńOstatnio ze swoim mężem rozmawiałam o książce Marcela Prousta. Doszliśmy do wniosku, że to jest wyzwanie! :)
OdpowiedzUsuńKarolina, wyzwanie i to niemałe. Ja czytałam tę książkę przez tydzień. Ale było warto;)
Usuń"Gdybyś mnie kochała" po tę książkę chętnie sięgnę. Tej autorki mam już za sobą "Kobiety z czerwonych bagien" oraz "Złote nietoperze"- obie książki są inne niż wszystkie poprzez specyficzny styl pisania, który bardzo mi się podoba. Więc tę książkę również będę mieć na uwadze.
OdpowiedzUsuńChcę mieć książkę nr 1.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się "Bluźnierstwo".
OdpowiedzUsuńDziś mnie zaskoczyłaś recenzją Prousta. Gdybym chciała napisać recenzję, nie zmieściłabym jej na rolce papieru, a Ty się uwinęłaś w paru zdaniach! Jesteś mistrzynią "koncentracji";)
OdpowiedzUsuńKochana, ile bym nie napisała o niej, będzie za mało. Tę książkę po prostu trzeba przeczytać. Z jej opisaniem jest już gorzej;)
UsuńNajbardziej zaintrygowało mnie "Bluźnierstwo", na pewno sięgnę po to dzieło :D Reszty książek nie kojarzę (ale mam ogromne zaległości, eh...), ale może wkrótce będę miała okazję je poznać :)
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na książkę W stronę Swanna.
OdpowiedzUsuń"Carnivia. Bluźnierstwo" to zdecydowanie książka dla mnie - uwielbiam trzymające w napięciu i nieprzewidywalne thrillery! Ciekawi mnie też "Love Story" - muszę koniecznie kiedyś popróbować książek pani Echols, gdyż zapowiadają się na przyjemne, lekkie lektury. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Znów stawiam na relaks i wybieram "Love story":P
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym w "Stronę Swanna". A na "Carnivię..." czekam :)
OdpowiedzUsuńI w takich chwilach żałuję, że nie wzięłam Carnivii do recenzji... Eh. Szkoda, ale może dorwę w bibliotece ;) Albo kupię, po prostu.
OdpowiedzUsuńCzytałam z tego tylko Love story i także mi się spodobała, co do reszty to jeśli się na coś skuszę to będzie to „Carnivia. Bluźnierstwo”
OdpowiedzUsuńJedynie „Reguły Uległości” Gina L. Maxwell - mnie zaciekawiła :) pozostałe książki nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCiągle jeszcze nie wyrosłam z powieści dla młodzieży i chyba nigdy z tego nie wyrosnę :) Na mojej liście już od dawna znajduje się "Love Story",ale biblioteka nie dokonała jeszcze jej zakupu. Poza tym zaintrygowała mnie „Gdybyś mnie kochała” ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem tuż przed trzydziestką i czasami lubię lżejsze gatunkowo, młodzieżowe książki:D
UsuńCykl „W poszukiwaniu straconego czasu” czeka u mnie od dawna na przeczytanie.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zachęcona Twoją opinią sięgnęłam po "Edukację Kopciuszka", a kilka dni temu przeczytałam "Reguły uległości" i widzę, że mamy podobne odczucia odnośnie obydwu książek (i nawet chyba takie same oceny na Lubimy Czytać). Ciekawe, co autorka wymyśli w kolejnych tomach...
OdpowiedzUsuńZ pozostałych książek moją największą uwagę przykuło "Love story". Zapewne dlatego, że ostatnio najlepiej czyta mi się książki lekkie, łatwe i przyjemne.
Pozdrawiam :)
Carnivia: Blużnierstwo było rewelacyjne! Czekam na kontynuacje! I zgadzam się z każdym słowem;)
OdpowiedzUsuńNa 'Love story 'sama mam ogromną ochotę ;) Poza tym zaintrygowałaś mnie książką 'Gdybyś mnie kochała' a jako, że pochodzi od Prószyńskiego na pewno po nią sięgnę;)
OdpowiedzUsuńTym razem nie jestem zainteresowana żadną z powyższych książek, ta ostatnia ma za to uroczą okładkę. ;)
OdpowiedzUsuń„Carnivia. Bluźnierstwo” mam zamiar niebawem zrecenzować ; - ) Natomiast zaciekawiło mnie "Love story". Chętnie sięgnę po tę książkę! ; - )
OdpowiedzUsuńZdecydowanie "Gdybyś mnie kochała" to książka która chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuń"Carnivia" i "Gdybyś mnie kochała" to moje typy :)
OdpowiedzUsuń