Loading...

środa, 6 listopada 2013

Szczypta sensacji, nutka romantyzmu i kilka zagadek do rozwiązania...

Perfumy Prowansji” Frederick D'Onaglia

Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 09/2013
Liczba stron: 272

Po ciężkim dniu pracy lub też zajęć na uczelni, warto sięgnąć po książkę, która przeniesie nas daleko od codziennych problemów i trosk oraz da chwilę wytchnienia. Taką właśnie lekturą jest pozycja „Perfumy Prowansji” Fredericka D'Onaglia. Bohaterką jest młoda bizneswoman, Alexandra Arnoult, która prowadzi afrykański oddział firmy kosmetycznej. Kiedy wraz z narzeczonym przyjeżdża do Francji, na urodziny jej matki,  nic nie jest takie, jak powinno. Okazuje się, że jej młodszy brat Julien, zarządzający jedną z filii, doprowadził rodzinny interes prawie do bankructwa a w jednej z fabryk perfum znaleziono ciało dziennikarza, który badał sprawę przejęcia firmy przez wrogą spółkę. Ale najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że wszystko przewidziała pewna szamanka i ostrzegła przed tym Alexandrę. O co w tym wszystkim chodzi? Kto jest mordercą? Nic nie zdradzę! Cóż mogę napisać o tej książce? Przede wszystkim jest to ciekawie skonstruowana lektura, która wciąga od pierwszej strony. Autor w oryginalny i zagadkowy sposób tworzy fabułę, która pełna jest intryg i tajemnic. Nic nie jest takie, jakie się wydaje na pierwszy rzut oka. Strzałem w dziesiątkę było miejsce akcji, czyli Prowansja. Bez trudu możemy się wczuć w malownicze opisy bajkowych zakątków, poczuć zapach lawendy czy wykwintnych perfum. Akcja jest dynamiczna, język prosty a styl lekki, dzięki czemu całość chłonie się w szybkim tempie. Jeżeli potrzebujecie niezobowiązującej, przyjemnej w odbiorze lektury ze szczyptą emocji, nutką romantyzmu i niemałą dawką sensacji, to zdecydowanie polecam powyższą książkę. 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

Życie jest krótkie, a pożądanie nie ma końca” Patrick Lapeyre

Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 09/2012
Liczba stron: 344

Od jakiegoś czasu miałam chrapkę na książkę, o której dość głośno było jakiś czas temu. Co więcej, jej nietypowy tytuł „Życie jest krótkie, a pożądanie nie ma końca” Patricka Lapeyre’go, przyciągał mnie i kusił. W końcu powieść zagościła i w mojej biblioteczce, co mnie bardzo cieszy. Postacią wokół której będzie oscylować fabuła jest nietuzinkowa, zagadkowa Nora. Sama jeszcze nie wie, czego chce od życia. Skacze z jednego miejsca w drugie, zwodzi i uwodzi. Jej codzienność to przede wszystkim balansowanie między mężczyznami, którym nie daje jednak wiążącej odpowiedzi ani poczucia, że mogą liczyć na coś więcej. Wśród nich jest żonaty Bleriot, trochę nieudacznik, choć właśnie przy Norze nabiera blasku i promienieje. Gdzie go zaprowadzi znajomość z tajemniczą femme fatale? Nic nie zdradzę! Byłam bardzo ciekawa tej książki a jej czytanie było dla mnie interesującym doświadczeniem. Sama fabuła może nie należy do innowacyjnych, ale z drugiej strony znudzenie też nikomu nie grozi. Tematyka jest aktualna i współczesna, przez co trafia do szerokiego grona odbiorców. Co więcej, na uwagę i wyróżnienie zasługuje sposób narracji a także świetny, plastyczny język. Poza tym mogę spokojnie stwierdzić, że jest to kobieca proza na dobrym poziomie. Książka, która elektryzuje, przyciąga, bawi i daje do myślenia. Polecam i pozdrawiam! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

Podpis mordercy” Krystyna Kuhn

Wydawnictwo: Dolnośląskie
Wydanie polskie: 09/2013
Liczba stron: 304

Kryminały i thrillery psychologiczne lubię, dlatego niedawno miałam przyjemność poznać „Zimowego mordercę”, czyli pierwszy tom cyklu z prokuratorem Miriam Singer w roli głównej. Książka zrobiła na mnie dobre wrażenie, więc sięgnęłam po drugą część, czyli „Podpis mordercy”. Tym razem pani prokurator i komisarz Henri Liebler będą musieli rozwiązać kilka tajemniczych kryminalnych zagadek. Tancerka zostaje zachłostana na śmierć a student zmarł śmiercią głodową w klatce, w swoim domu. Co łączy tę dwójkę? Oboje znali się z profesorem Husem oraz mieli rzeźbiony krzyż na szyi. Kim jest psychopata, który dręczy i katuje swoje ofiary w nieludzki sposób? Dlaczego ma to coś wspólnego z twórczością Kafki? Wkrótce dochodzi do aresztowania Husa, ale Miriam nie do końca wierzy w jego winę. Sprawa robi się coraz bardziej zawiła a pani prokurator nie tylko będzie musiała uporać się z mordercą, ale również ze swoimi własnymi demonami, które cały czas ją dręczą... Podobnie jak pierwsza część, także i drugi tom jest dopracowany i ciekawie skonstruowany. Intryga jest odpowiednio zawiła, abyśmy nie poczuli się znudzeni a elementy psychologiczne dodają smaczku całej opowieści. Poza tym akcja jest prowadzona płynnie, napięcie stopniowane z wyczuciem a wlecenie w całość twórczości Kafki było idealnym posunięciem. Język jest plastyczny, opisy szczegółowe a zakończenie zaskakujące, co oczywiście stanowi spory atut. Jeżeli liczycie na mocną lekturę, trzymający w napięciu thriller, to jestem pewna, że nie będziecie zawiedzeni. Polecam i pozdrawiam! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

Wina” Jonathan Kellerman

Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 09/2013
Liczba stron: 304

Jonathan Kellerman to pediatra i psycholog, ale również jeden z najpopularniejszych pisarzy, który swoją wiedzę wykorzystuje do tworzenia świetnych thrillerów psychologicznych. Osobiście nie miałam przyjemności zasmakować twórczości tego autora, dlatego kiedy pojawiła się okazja aby poznać jego książkę „Wina”, nie wahałam się ani chwili. Kilka słów o treści... W bogatej dzielnicy Los Angeles, podczas renowacji starego domu, zostaje znaleziona stara skrzynia z ciałem niemowlęcia, które zginęło przed sześćdziesięciu laty. Niedługo potem w okolicy dochodzi do innej zbrodni. Ciało zastrzelonej dziewczyny a obok szczątki dziecka stają się początkiem dramatycznej serii zdarzeń. Do akcji wkracza detektyw Milo Sturgis a pomaga mu świetny psycholog Alex Delaware. Obaj próbują odkryć kto stoi za tymi wydarzeniami. Jak się okaże, prawda jest bardziej przerażająca niż można sądzić a doświadczenie zawodowe, czasami nie wystarcza... Pierwsze spotkanie z pisarzem uważam za udane. Może nie było fajerwerków, ale fabuła jest wciągająca i ciekawie skonstruowana. Z pewnością znudzenie nikomu nie grozi, ponieważ klimat jest iście mroczny i ponury a akcja prowadzona bez przestojów. Autor zagłębia się w umysł psychopaty, analizuje i drąży po meandrach pierwotnych instynktów oraz balansuje na krawędzi szaleństwa i obłędu. Styl jest surowy, język powściągliwy a napięcie odpowiednio wyważone. Jeżeli lubicie thrillery psychologiczne, to zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

20 komentarzy:

  1. "Podpis mordercy" brzmi ciekawie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym razem o dziwo wszystkie pozycje z powyższej listy mnie zaciekawiły. Zwłaszcza mam chrapkę na „Perfumy Prowansji”.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem nic dla siebie nie znalazłam. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skusiłabym się na "Podpis mordercy" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiła mnie książka „Życie jest krótkie, a pożądanie nie ma końca”

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki zapowiadają się świetnie ale chyba tym razem spasuje bo to nie moje gatunki. Choć mimo wszystko "Podpis mordercy" kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że czytasz książki w ekspresowym tempie. Pierwsza pozycja to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiejszy zestaw książek świetny :) Nawet te oznaczone jako literatura kobieca przypadły mi jakoś do gustu, a okładka książki "Życie jest krótkie, a pożądanie nie ma końca" jest po prostu genialna!

    OdpowiedzUsuń
  9. "Wina" mnie intryguje, "Podpis mordercy" brzmi równie ciekawie,

    OdpowiedzUsuń
  10. Najbardziej zaciekawiła mnie książka "Podpis mordercy", a reszta jakoś nie bardzo, ale może z czasem jeszcze się do nich przekonam:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej ciekawi mnie książka Kuhn.

    OdpowiedzUsuń
  12. "Zycie jest ..." czytałam i mam podobne zdanie. A pozostałe znowu kuszą by po nie sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś czytałam coś Kellermana- może wrócę do niego, "Perfumy Prowancji" zapowiadają się barwnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Perfumy Prwoansji zapowiadają się całkiem całkiem. Chyba się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. "Wina" zdaje się być interesującą książką, aczkolwiek obawiam się, że nie wytrzymałaby porównania z genialną Tess Gerritsen, którą właśnie czytam, tak więc raczej sobie ją odpuszczę. Za to "Perfumy Prowansji" mają uroczą okładkę, lawendowe pola jakiś czas temu spodobały mi się na tyle, że kupiłam kalendarz z ich zdjęciem na nowy rok. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tym razem wszystkie twoje propozycje mnie zainteresowały :) Oj kobieto kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Poprzednią książkę Krystyny Kuhn mam w planach. A jak mi się spodoba, to przyjdzie czas na "Podpis mordercy" :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chciałabym na chwilkę przenieść się do Prowansji więc zdecydowanie wybieram pierwszą książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  19. "Wina" to coś dla mnie. Moja dziewczyna za to woli "Perfumy Prowansji".
    Pozdrawiam,
    ---robbi---

    OdpowiedzUsuń