Loading...

niedziela, 10 czerwca 2012

„Miłosne kołysanki” Jane Graves



Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 344
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375152135

Całkiem niedawno miałam okazję poznać książkę „Mąż z ogłoszenia” Jane Graves, którą wspominam jako lekką i przyjemną lekturę. Właśnie dlatego ucieszyłam się, kiedy kilka dni temu trafiła do mnie inna książki autorki pt. „Miłosne kołysanki”. Już sama okładka i króciutki opis zapowiadał niezobowiązującą opowieść, dlatego od razu zabrałam się za czytanie. Taka książka wyjątkowo mi była teraz potrzebna:).

Kilka słów o fabule... Bohaterką jest Bernadette Hogan, jedna z najlepszych specjalistek od ochrony osobistej. Jest zdyscyplinowana i sumienna, swoją pracę wykonuje solidnie a zarobione pieniądze nie trwoni na przyjemności, ale zbiera dla schorowanej matki. Obecnie pracuje dla miliardera, a przy okazji kobieciarza, Jeremy’ego Bridgesa. Jego styl życia wyjątkowo drażni kobietę, co tylko rodzi między nimi ciągłe zgrzyty i niepotrzebne napięcie. Sytuacja nieoczekiwanie zmienia się, kiedy Bernie ratuje swojego pracodawcę, który stracił czujność i podczas ekscesów łóżkowych z jakąś nieznaną blondynką zostaje zaatakowany przez złodziejów. Ochroniarka przybywa na pomoc, ale to dopiero początek. Co się później dzieje? Niech chwilowo pozostanie to tajemnicą. Jak przeczytacie dowiecie się dalszej części:).

Cóż mogę o niej napisać? Przede wszystkim jest to typowa kobieca literatura, która sprawdzi się jako wytchnienie po ciężkim, nerwowym dniu. Nie ma co się oszukiwać. Jest to romans, więc nie powinniśmy się spodziewać wybitnego stylu i oszałamiających sylwetek bohaterów. Mimo to, książka pozostawia miłe wspomnienia i dobrze spełniła swoją rolę rozrywkową. Język jest prosty, przystępny a całość czyta się rewelacyjnie dobrze. Dwie główne postacie, Bernie i Jeremy, zostały skonstruowane na zasadzie kontrastu. Uwypuklone zostały przeciwstawne kwestie, bieda i bogactwo, moralność i rozpusta, dyscyplina i rozkapryszenie,  co rodzi sporo zabawnych sytuacji. Będzie nieco erotycznych scen, pożądanie również się pojawi, podobnie jak namiętność czy pasja, ale autorka nie przesadzała z ich ilością. Minus za przewidywalność, jednak w przypadku książek lekkich, łatwych i przyjemnych to akurat częsta cecha.

„Miłosne kołysanki” to idealna książka na lato, wakacyjną pogodę a także wtedy, kiedy mamy ochotę na coś lżejszego gatunkowo. Opowieść o silnej, niezależnej kobiecie i zepsutym bogaczu, ich wzajemnych przekomarzaniach i czekających ich niespodziankach... Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

20 komentarzy:

  1. Właśnie teraz potrzebuje coś lżejszego gatunkowo, dlatego bardzo chętnie przeczytam ,,Miłosne kołysanki''.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wątpię bym przeczytała, ale może kiedyś...Kto wie?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki z tego wydawnictwa są lekkie i przyjemne, bynajmniej tak wnioskuję z opisów :) Mam zamiar zebrać sporo ich. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. niespecjalnie mam ochotę na tę historię, więc pass :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację, na wakacje wydaje się być jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że dam szansę tej książce. Nawet mnie zainteresowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mówią, że przeciewieństwa się przyciągają :) Radosna okładka, lekkie czytadło to dla mnie idealna lektura na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie taką książkę wzięłabym na plażę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tym razem chyba spasuję - jakoś nie przekonuje mnie fabuła tej książki, choć może sięgnę po "Męża z ogłoszenia". Lekkie lektury to coś, czego i ja teraz potrzebuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach, te miłosne opowieści... ;) Może kiedy w końcu wejdę w wakacyjny czas, to się skuszę, ale na razie nie jest mi pilno do tej książki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Lekka książka typowo na plażę :D Sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj mam ochotę na tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Akurat szukam czegoś lekkiego, więc chętnie dorwę tę pozycję ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Raczej nie mój typ, co dziwne, bardzo rzadko sięgam po typową literaturę kobiecą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja również uważam, że nowa seria wydawnictw Otwarte jest godna uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. powoli wpadam w fazę wakacyjnych opowiastek, dlatego Graves będę miała na oku.

    OdpowiedzUsuń
  17. Takie książki lubię, chociaż na pewno nie będę aż tak się wyrywać,aby to przeczytać. Nie w najbliższej przyszłości, ale kiedyś przeczytam....

    OdpowiedzUsuń