Wydawnictwo:
Świat Książki
Wydanie
polskie: 06/2012
Liczba
stron: 368
Format:130 x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377991824
Z twórczością angielskiej pisarki Maureen Lee spotkałam się
przy okazji książki „Wrześniowe dziewczynki”. Szybko polubiłam styl i sposób w
jaki autorka przedstawiła opowieść, dlatego z wielką chęcią sięgnęłam po
kolejną książkę. Tym razem wybór padł na „Matkę Pearl”, która zaciekawiła mnie
opisem i przychylnymi recenzjami w internetowym świecie. Czy i mi przypadła ona
do gustu?Zaraz się o tym przekonacie:).
Kilka słów o fabule... Wszystko zaczęło się w 1939 roku,
kiedy to wybuchła wojna. Dla Amy i Barney’a, młodych, zakochanych w sobie ludzi
to prawdziwy cios, który na zawsze odmieni ich życie. Wkrótce chłopak zaciąga
się do wojska, na ochotnika. Niestety trafia do jenieckiego obozu, do niewoli.
To co tam przeżywa odciśnie na nim, na jego umyśle prawdziwe piętno. Po
powrocie z wojny już nie będzie takim samym człowiekiem. Tymczasem dochodzi do
tragedii. Amy zabija Barney’a i za ten czyn spędza w więzieniu 20 lat. Będziemy
obserwować jak w latach 70-tych kobieta wychodzi na wolność. To wyjątkowo
trudny czas. Wszyscy, łącznie z Pearl, dorosłą już córką Amy i Barney’a, będą
musieli zmierzyć się z rodzinnymi sekretami i niełatwą przeszłością. Co tak
naprawdę wydarzyło się po wojnie? O co w tym wszystkim chodzi? Nic nie zdradzę!
Książka zrobiła na mnie świetne wrażenie. Od początku
wciągnęłam się w fabułę, dokładnie i ciekawie przedstawioną. Akcja biegnie
wielotorowo. Raz śledzimy wydarzenia z okresu wojennego, raz będziemy świadkami tego, co
dzieje się 20 lat później. Nie ma tu jednak poczucia zagubienia czy chaosu. We
wszystkim dość łatwo się odnaleźć. Co więcej, bohaterowie są przedstawieni
bardzo dobrze a nie mdło. Akcja raz przyspiesza, raz zwalnia, ale nudzić się
nikt nie będzie. Odkrywanie tajemnic, rodzinnych sekretów i grzebanie w
niełatwej przeszłości okaże się wielce emocjonujące i zaskakujące. Dodatkowo
język jest prosty, lekki a całość czyta się szybciutko, choć przemyślenia po
jej przeczytaniu zostają z nami na dłużej.
„Matka Pearl” to wzruszająca, nieco smutnawa historia
miłości, niełatwych wyborów czy też wojennych dramatów. Polecam wszystkim,
którzy cenią prawdziwe do bólu, poruszające i refleksyjne powieści. Osobiście
już nie mogę się doczekać kolejnej książki pani Lee. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Pomyślę jeszcze nad tą książką, gdyż z reguły raczej omijam historie osadzone w czasach wojennych, ale może tym razem zrobię wyjątek? Zobaczę jeszcze.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPoczątek moim zdaniem trochę zbyt słodki, ale cała reszta zdecydowanie nadrabia :) Bardzo dobra książka!
OdpowiedzUsuńczytałam już kilka recenzji dotyczących tej książki i szczerze mówiąc coś nie mogę się do niej przekonać
OdpowiedzUsuńJuż słyszałam o tej książce i mam na nią wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
przecyztałabym, mam nadzieję, że wpadnie mi w ręce, cenię prawdziwe choć niełatwe powieści zmuszające do refleksji
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, choć z nazwiskiem autorki spotykam się po raz pierwszy. Musiałbym zobaczyć (np. w Empiku) jakim stylem piszę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka całkowicie w kręgu moich zainteresowań. Muszę koniecznie ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZostałam całkowicie zaintrygowana tą książką! Wcześniej nie słyszałam ani o tym tytule, ani o autorce. Ale widze, że warto po nia sięgnąć. okładka nie mówi za wiele o treści, a ona jest bardzo szokująca i ciekawa - przynajmniej tak została przedstawiona w Twojej recenzji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Mam nadzieję że będę mieć okazję ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Książka tematycznie dla mnie.. ale czy .. po nią sięgnę .. wszystko zależy od tego czy ją gdzieś znajdę ..
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
brzmi ciekawie.. ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na te historię ;)
OdpowiedzUsuńPatrząc na okładkę w życiu bym nie powiedziała, że to książka, która może mnie zainteresować. :) Dobrze, że o niej napisałaś. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpatrząc na okładkę, myślałam, że będzie o czymś innym. ale podoba mi się, lubię takie wojenne historie !!!
OdpowiedzUsuńO autorce niestety nie słyszałam. Ale wydaje mi się, że książka by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wzruszające powieści. Książka pewnie przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńChociaż fabuła jest naprawdę ciekawa, na razie nie sięgam po obyczajówki. Ale taka wojenna historia rodzinna... Czemu nie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)