Loading...

sobota, 12 stycznia 2013

„Błękitna nadzieja” S. C. Ransom


Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 08/2012
Liczba stron: 256
Format: 130 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788324143672

Lubię książki młodzieżowe, nawet bardziej niż kiedy byłam nastolatką. Jakiś czas temu przeczytałam dwie części trylogii S.C. Ranson („Błękitna miłość”  i „Błękitna magia”). Dziś nadszedł czas na ostatni tom, czyli „Błękitną nadzieję”. Muszę przyznać, że byłam ciekawa jak autorka poprowadzi akcję i w jakim kierunku zmierza cała opowieść. Czy efekt końcowy był wart czekania? O tym za chwilkę:).

Nie zamierzam zbyt dużo zdradzać z treści, aby nie Dla przypomnienia tylko wspomnę, że bohaterką jest nastoletnia Alexa, która wiodła nudne i szare życie. Wszystko się natomiast zmienia kiedy poznaje Calluma, chłopaka zawieszonego między życiem a śmiercią, w którym się zakochuje. Od tej pory razem pokonują różnorodne przeszkody na drodze do ich szczęścia, walczą o bycie ze sobą, choć raz jest im łatwiej, raz trudniej. W trzeciej, ostatniej części trylogii Alexa odkrywa skuteczny sposób na bycie z ukochanym i wyrwanie go z niekończącego się koszmaru, na jaki został skazany. Ktoś wie, jak ściągnąć go do świata żywych, ale nie chce zdradzić tego sekretu. Co się jeszcze wydarzy?  Czy zakochanym będzie dane być ze sobą?

Jest to ostatnia część, na którą czekałam z utęsknieniem. Czy spełniała pokładane w niej nadzieje? Owszem:). Muszę przyznać, że czytanie sprawiło mi sporo przyjemności. Nie zmienia to faktu, że jest to literatura młodzieżowa z gatunku paranormal romance. Mimo to, autorka potrafiła wciągnąć mnie w romantyczną opowieść rozgrywającą się na granicy świata żywych i umarłych. Sporo tu tajemniczości, zaskakujących sytuacji, silnych emocji i wartkiej akcji. Napięcie i rozliczne uczucia związane z rozwikłaniem zagadki udzielą się czytelnikom, którzy z pewnością nie będą się nudzić.  Główni bohaterowie są nakreśleni z polotem, barwnie i bardzo realistycznie, więc łatwo mi było zżyć się z nimi i przeżywać ich rozterki i wewnętrzne dylematy. Język jest prosty, styl lekki a całość pochłania się z niebywałą szybkością. A zakończenie? No cóż... Mocno emocjonujące i bardzo poruszające!

„Błękitna nadzieja” to świetne zwieńczenie trylogii o prawdziwej miłości, trudnych decyzjach, walce o własne szczęście. Polecam serdecznie, zwłaszcza jeżeli macie ochotę na nastrojową, ciepłą opowieść ze szczyptą magii i tajemniczości.

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

Książkę "Błękitna nadzieja" kupicie w sklepie Amber:).

18 komentarzy:

  1. Z chęcią przeczytałabym całą serię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja przeczuwam, że z książek młodzieżowych nigdy nie wyrosnę :D O tej błękitnej trylogii jeszcze nigdy nie słyszałam, ale bardzo mnie zaciekawiłaś. Koniecznie się za nią rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się, zakończenie naprawdę dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam jak moja kuizynka ogląda tę ksiązkę w księgarni, ale koniec końców jej nie kupiła. A szkoda, teraz ma jak żałować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już nie mogę się doczekać aż sięgnę pierwszą część. Mam na półce:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż chyba przesunę drugi tom w kolejce do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach całą trylogię, tak więc się cieszę, że przyjęłaś ją tak optymistycznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładki całej trylogii są fajne :) Co do treści-jeszcze przede mną :3

    OdpowiedzUsuń
  9. zaciekawiłaś mnie, chyba zaraz założę buty i pójdę do księgarni (:

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczerze mówiąc, chyba nie jestem zbytnio zainteresowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trylogia, czyli kusisz trzykrotnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam pierwszy tom. Całkiem przypadł mi do gustu, ale raczej nie na tyle, żeby sięgnąć po kolejne części. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. dziękuje za miły komentarz :)

    Obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  14. hmm. książka wydaję się być ciekawa. :)
    Może sama przejdę się po nią ^.^

    zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się okładka, a jak już wpadnie mi wizualnie w oko, to muszę taką książkę przeczytać ;))

    /PS. Jak tam z anastezjologią? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nie miała okazji czytać żadnej z części tej trylogii. Szczerze mówiąc to jakoś wcale mi się do tego nie spieszy. Chociaż nie powiem, jak wpadną mi w ręce to pewnie dam im szansę :D

    OdpowiedzUsuń