Loading...

czwartek, 24 października 2013

Do czterech razy sztuka:)

„Formacja trójkąta” Mariusz Zielke

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 392

Mariusz Zielke to polski pisarz, publicysta, dziennikarz, którego twórczość poznałam przy okazji lektury „Wyrok”. Byłam pod niemałym wrażeniem tej pozycji, stąd też nie miałam zamiaru odpuścić sobie kolejnej książki, czyli „Formacji trójkąta”. Kilka słów o treści... Prezes warszawskiej giełdy, Witold Sworowski rzekomo popełnił samobójstwo. Jak zdołamy się dowiedzieć, był oskarżony o naruszenie wewnętrznych zasad etyki, głównie spowodowane erotycznymi  wojażami i pozbawiony swojego stanowiska. Im głębiej będziemy kopać, tym więcej dowiemy się o tym, co ukrywał i z jakimi ludźmi zadarł. Wiadomo, że był w konflikcie z maklerami oraz ministrem skarbu, ale to dopiero początek. Trójka bohaterów będzie miała pełne ręce roboty, aby rozwiązać zagadkę jego śmierci. Wśród nich mamy młodego dziennikarza „Ekspressu Finansowego”, który wciąż czeka na swój materiał życia, Martę, agentkę ABW w średnim wieku oraz narwanego policjanta. Szybko się zorientują, że w tę sprawę zamieszane są szychy z wysokich stanowisk, jak i bandyci, którzy rządzą polityczno-biznesowym półświatkiem... Było to moje drugie spotkanie z Panem Zielke i tym razem również bardzo udane. Niebezpieczna gra, wartka akcja, zaskakujące zwroty w fabule, konkretni, złożeni bohaterowie to zaledwie przedsmak tego, co przyszykował nam pisarz. Język jest dosadny, mocny a styl męski i szorstki, ale jednocześnie lekki, więc całość czyta się płynnie. Intryga jest zawiła i dobrze skonstruowana a tajemnice, mroczny klimat i silne emocje będą nam cały czas towarzyszyć. Polecam czytelnikom ceniącym sensacyjno-kryminalne lektury, bezpardonowo obnażające świat wielkich pieniędzy, lewych interesów, skandali i wywiadowczych rozgrywek.   
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<
--------------------------------------
„Zielonooki demon” Jaye Wells

Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 06/2012
Liczba stron: 396

Cykl z Sabiną Kane w roli głównej autorstwa Jaye Wells zrobił na mnie niemałe wrażenie. Dwa tomy już za mną i nadszedł czas na trzecią część, czyli książkę „Zielonooki demon”. Akcja rozpoczyna się w miejscu, w którym zakończono „Maga w czerni”. Podstępna, złowroga babka bohaterki porywa jej siostrę bliźniaczkę, Maisie. Jednak Sabina nie zamierza pozwolić, aby ten stan rzeczy trwał i już planuje jak ją odbić z rąk okrutnej babki. W tej ratunkowej misji pomaga jej demon Giguhl oraz uwodzicielski nekromanta Adam. Jednak to tylko wstęp, bowiem ocalenie życia bliźniaczki to tylko część zadania. Okazuje się, że babka Sabiny zamierza wezwać Kaina, wampirzego ojca, co może być początkiem wojny międzyrasowej, więc grupa musi temu zapobiec. Do ich paczki przyłączy się jeszcze kapłanka wudu oraz wróż-transwestyta, więc nudno i spokojnie nie będzie. Akcja toczy się wartko i dynamicznie a coraz to nowe wydarzenia zaskakują, szokują i podnoszą ciśnienie. Główna bohaterka cały czas jest świetnie wykreowana, pyskata, konkretna i odważnie krocząca przez rzucane od losu wyzwania. Musicie się przyszykować na krwawe bitwy, dziwaczne rytuały, cmentarną scenerię i dużo, dużo więcej:). Koloru dodają delikatne scenki erotyczne i humor na dobrym poziomie. Fabuła jest dopracowana, bogata w szczegóły oraz wciągająca. Z pewnością nudzić się nie będziecie. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu! Polecam i pozdrawiam:). 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<
--------------------------------------
„Historia kotem się toczy” Renata L.Górska

Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 11/2013 - przedpremierowo
Liczba stron: 349

Lubię literaturę polską, w tym twórczość Renaty L.Górskiej, więc nie mogłam sobie odmówić jej najnowszej książki „Historia kotem się toczy”. W Kasztelowie, małym miasteczku na Śląsku, życie płynie leniwie i spokojnie. Jednak ostatnio ta dotychczas spokojna mieścina stała się miejscem wandalizmu, dewastacji oraz centrum znęcania i zabijania dzikich i domowych zwierząt. Mieszkańcy zaczęli unikać nocnych wyjść, zamykali się w domu wraz ze swoimi pupilami i coraz bardziej pogrążali się w strachu i wzajemnej nieufności. A sprawca był nieuchwytny. Janina Gawron była jedną z nielicznych, którzy nie poddali się szaleństwu, aż do momentu gdy doznała urazu biodra na podejrzanie przymarzniętych schodach do domu. Zaradną, ale i zgryźliwą kobietą ktoś się musiał zająć. Od czego jest była synowa? A właśnie od opieki nad starą, schorowaną teściową. Kobieta za namową córek, czyli wnuczek Janiny, decyduje się przenieść z Krakowa do Kasztelowa na rok, aby pomóc teściowej, z którą nigdy nie była w dobrych stosunkach. Jednak wisi nad nią nakaz eksmisji z mieszkania, które po długach zaciągniętych przez jej nieżyjącego, zdradliwego męża i syna Janiny, nie była w stanie spłacić, więc nie ma dużego wyjścia. Opuszcza miasto i przenosi się na prowincję, gdzie czeka ją wiele wyzwań i przygód oraz grasujący po miasteczku złoczyńca... Ciekawa, nietypowa opowieść, którą czyta się lekko i z przyjemnością. Fabuła jest ciekawa, sylwetki bohaterów dobrze nakreślone a akcja choć rozwija się powoli, to jednak nie nudzi. Język jest o tyle ciekawy, że mamy tu wtrącenia gwary śląskiej, co oczywiście czasami może odrobinę utrudniać odbiór, ale z drugiej strony wzbogaca przekaz. Nie brakuje tu emocji, szczypty napięcia, nutki tajemniczości i kocich motywów. Kobieca lektura o poszukiwaniu szczęścia, skomplikowanych relacjach międzyludzkich i niełatwych wyborach. Polecam:). 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<
--------------------------------------
W teatrze uczuć” Lisa Kleypas

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 368

Romanse w wykonaniu bestsellerowej amerykańskiej pisarki Lisy Kleypas to prawdziwa uczta dla czytelników spragnionych gorących scen i uwodzicielskich bohaterów. Ostatnio na rynku wydawniczym pojawiła się jej najnowsza powieść -  W teatrze uczuć”. Przenosimy się do 1833 roku, do Londynu.  Młodziutka lady Madeline Matthews nie zamierza wychodzić za mąż za pięćdziesięcioletniego lorda Cliftona, którego wybrali dla niej rodzice. Zawsze potulna i uległa, teraz postanowiła się zbuntować. Pragnie przystojnego księcia, wystawnych przyjęć i odrobiny wolności a nie życia u boku starego, zgorzkniałego mężczyzny. Właśnie dlatego wplątuje się w romans z Loganem Scottem, aktorem i właścicielem teatru. Ten samotny, nieco tajemniczy mężczyzna, nie do końca uporał się z przeszłością, ale kiedy w jego świat wkroczy urocza, radosna Madeline, między tą dwójką tworzy się niezwykła, zaskakująca relacja...  Podobnie jak w przypadku wcześniejszych książek autorki, także i tym razem spędziłam przyjemnie czas i na chwilkę przeniosłam się do XIX-wiecznej Anglii, aby poczuć jej klimat, zasmakować w konwenansach i przyjrzeć się dwójce bohaterów, których połączy niełatwe, ale silne uczucie. Język jest plastyczny, akcja płynna i bez przestojów a emocje niemałe. Poza tym, możecie spodziewać się romantycznych (i nie tylko) elementów sprytnie wplecionych w treść. Świetny, wciągający romans historyczny, który z pewnością spodoba się czytelnikom nastawionych na niezobowiązujące, lekkie w odbiorze lektury. Polecam! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

27 komentarzy:

  1. Formacja trójkąta - brzmi nieźle!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowała mnie "Historia kotem się toczy" zarówna fabuła jak i okładka przykuwają uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyno ty to masz powera! Już skończyłaś czytać ,,Historia kotem się toczy''?! Ja dopiero kończę i zaraz zabieram się za „W teatrze uczuć” :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "W teatrze uczuć" spokojnie czeka sobie w kolejce;). Ale to właśnie na chwilę, w której będę potrzebowała lekkiej książki;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza pozycja idealnie dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. „Historia kotem się toczy” tego tytułu byłam, i nadal jestem, bardzo ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią przeczytałabym książkę Renaty L. Górskiej.

    OdpowiedzUsuń
  8. O, piąteczkowo dziś, wyjątkowo podobne zdanie o każdej z książek (przynajmniej jeśli chodzi o notę końcową). Niestety nic szczególnie zajmującego dla siebie nie znalazłem :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. 3 pierwsze tytuły najbardziej mnie zainteresowały, a numerem jeden jest Zielke :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Żadnej z tych książek raczej nie mam w najbliższych planach, ale wiele dobrego słyszałam o Jaye Wells, więc może kiedyś skuszę się na jej dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tym razem żadna nie przykuła mojej uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zwykle recenzowy full zestaw:) mnie zaciekawiła najbardziej propozycja z Czarnej Serii

    OdpowiedzUsuń
  13. Lisy Kleypas jeszcze nie czytałam...

    OdpowiedzUsuń
  14. Historia kotem się toczy - bardzo mnie kusi, no i lekturę Mariusza nie mogę sobie odpuścić!

    OdpowiedzUsuń
  15. 2 czytałam, nawet ciekawa, choć warto znać poprzednie części.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zielke i Górska, to autorzy których książki obowiązkowo będę chciała przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja się utożsamiam z 'zielonookim demonem', bo nie dość, że mam zielone oczy, to i demon ze mnie pierwsza klasa ;d

    OdpowiedzUsuń
  18. Historia kotem się toczy brzmi kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio zaczynam przekonywać się do polskich autorów kryminałów, więc może się skuszę na "Formację trójkąta" ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. „Formacja trójkąta”- mąż już daje "znaki dymne", że musi ją mieć

    OdpowiedzUsuń
  21. Podobno Zielke jest dobry, ale jeszcze nie miałam przyjemności przeczytać. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tym razem nie wybrałam nic dla siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. "Formacja Trójkąta" jako must read, a może jeszcze "historia kotem się toczy" :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chciałabym czytać tak szybko jak Ty:).

    OdpowiedzUsuń