„Potrzebuję Cię”
Beth Wiseman
Wydanie
polskie: 09/2013
Liczba stron: 348
Beth Wiseman to amerykańska pisarka powieści
obyczajowych, zdobywczyni Carol Award. U nas jej twórczość jest słabo
rozpowszechniona, więc postanowiłam nieco przybliżyć jedną z jej książek a
mianowicie „Potrzebuję Cię”. Główną bohaterką jest Darlene, ciepła i kochająca
żona i matka trójki dzieci. Kobieta jest szczęśliwa i niedawno przeprowadziła
się z rodziną do nowego miejsca. Zaczyna też pracę z autystyczną dziewczynką,
ponieważ jej własne dzieci są już prawie dorosłe i nie potrzebują mamy ciągle w
domu. Wszystko układa się idealnie i wtedy w to z pozoru poukładane życie
wkraczają problemy, dawno zatajone sekrety i tajemnice. Obie córki mają kłopoty
emocjonalne, syn zadaje się z
podejrzanymi kolegami a Darlene podejrzewa męża o zazdrość. W jednej chwili
spadło na nią wiele przeciwności, ale wtedy, zupełnie nieoczekiwanie znajdują
się ludzie, którzy wyciągną do niej pomocną dłoń. Pomoc uzyska jeszcze od kogoś. Czy to jednak wystarczy, aby zażegnać kryzys? Nic nie
zdradzę;). Muszę przyznać, że książka mnie wciągnęła, choć nie obyło się bez
kilku „ale”. Przede wszystkim fabuła jest trochę naiwna a główna bohaterka zbyt
idealna i nienaganna. Sporo tu także nawiązań do duchowości i religii, może
nawet zbyt dużo. Jednak z drugiej strony sama historia jest ciekawa a autorka
porusza aktualne problemy z jakimi muszą uporać się kobiety będące matkami czy
żonami. Pod tym względem nie mam nic do zarzucenia, tylko szkoda, że nie
przedstawiono tego bardziej realistycznie. Ogólnie lektura ma pozytywny
wydźwięk i dobrze mi się ją czytało, więc jeżeli macie ochotę na nieco lżejszy
kaliber literatury, to powyższa powieść będzie dobrym wyborem.
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
„Gdy nadchodzi
świt” Cindy Woodsmall
Wydanie
polskie: 09/2013
Liczba stron: 432
Cindy Woodsmall to amerykańska autorka, która
zainteresowała się życiem i stylem życia amiszów, gdy przygotowywała film o tej
tematyce dla National Geographic. Jej
pierwsza książka „Kiedy serce płacze” zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie,
dlatego z przyjemnością sięgnęłam po kontynuację, czyli powieść „Gdy nadchodzi
świt”. Czy powtórzyła ona sukces poprzedniczki? Myślę, że tak. Obie
części bowiem są porównywalne pod względem literackim. Bohaterką jest Hannah
Lapp, młoda amiszka, która po gwałcie musi na nowo pozbierać się fizycznie i
psychicznie. Nie ma wsparcia w rodzinie, która woli zataić tragedię niż
narazić się na szemrania ze strony wspólnoty amiszów. Potępienie ze strony
najbliższych to prawdziwy cios. Także jej narzeczony Paul nie przyszedł z
odsieczą. Ona jest przecież ofiarą a traktuje się ją niczym sprawcę. W końcu
Hannah decyduje się na trudny krok. Opuszcza miasteczko i udaje się do swojej
ciotki. Tam odżywa niczym kwiat, który nie był długo podlewany, znajduje pracę i nowych przyjaciół oraz chodzi
na terapię dla zgwałconych osób. Niestety przeszłość lubi dawać o sobie znać w
najmniej oczekiwanym momencie. Czy dziewczyna będzie potrafiła zamknąć za sobą
dramatyczne wydarzenia? Zapraszam do książki! Cóż... Bezsprzecznie powieść dobrze opracowana, życiowa a postacie realne, namacalne, prawdziwe! Nie sposób
nie wdrożyć się w ich świat i na własnej skórze poczuć ich problemy, rozterki
czy tragedie, z którymi muszą się mierzyć. Dzięki temu nie brakuje tu emocji,
wzruszeń i refleksji. Co więcej, możemy dowiedzieć się wiele praktycznych informacji
o życiu amiszów, ich zasadach i poglądach, co niejednokrotnie było szokującym
doświadczeniem. Polecam serdecznie, zwłaszcza jako opowieść o przyjaźni,
miłości, szukaniu swojego miejsca w świecie.
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<
>>>> 5,5 / 6 <<<<
Sklep: SMAK-COM (skworcu.com.pl)
Produkt:
Księżycowa
Postać:
Herbata zielona z dodatkami
Waga: 50g
Opakowanie:
Podwójne woreczki strunowe
Sposób przechowywania: Suche,
chłodne miejsce
Sposób przyrządzania: Zalać wodą o
temp. około 80st.C, parzyć 2-3 minuty
Herbatę Księżycową poznałam kilka lat temu i od razu
przypadła mi ona do gustu. Jest to herbata na bazie zielonej Senechy, ale prawdą
jest że to dodatki nadają jej oryginalny, niesamowity smak, który tak bardzo
zapada w pamięć. Znajdziemy tu wanilię i cynamon, kokos, pestki granatu, kwiaty
szafranu, rumianku, prawoślazu i lawendy. Dodatkowo do tej mieszanki włączono
jeszcze cukier w postaci kuleczek oraz liście z drzewa herbacianego. Pychota!
Trzeba tylko pamiętać że taką herbatkę zalać przestudzoną wodą o temp. około
80st.C i parzyć 2-3minuty. Polecam!
Moja ocena
>>>> 6 / 6 <<<<
>>>> 6 / 6 <<<<
Herbata U Niebios Bram
Produkt:
U Niebios Bram
Postać:
Herbata zielona, biała i oolong z dodatkami
Waga: 50g
Opakowanie:
Podwójne woreczki strunowe
Sposób przechowywania: Suche,
chłodne miejsce
Sposób przyrządzania: Zalać wodą o
temp. około 80st.C, parzyć 2-3 minuty
Jak pić herbatę, to tylko tę najlepszą:). Kiedy zobaczyłam na stronie
SMAK-COM U Niebios Bram, od razu
wiedziałam, że muszę jej posmakować. Jest to mieszanka wysokogatunkowych,
najlepiej wyselekcjonowanych gatunków herbat. Mamy tu zieloną China Sencha, En Shi
Yu Li "Drogocenna Rosa", Phoenix Eyes - półfermentowaną Formosa
Oolong, herbatę białą Pai Mu Tan oraz dodatki w postaci kwiatów osmanthusa,
brzoskwini, chryzantemy i żółtych pączków róży. Smak jest bardzo osobliwy,
nietypowy, ale ja od razu go polubiłam. Za to zapach słodkawy, ponieważ przebija nuta brzoskwini. Podczas zaparzania w 80st.C po całej
kuchni roznosił się piękny aromat. Jeżeli macie ochotę na odrobinę luksusu i
chcecie maksymalnie wykorzystać właściwości zdrowotne herbaty, to U Niebios Bram będzie idealnym wyborem.
Polecam!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<<
>>>> 5,5 / 6 <<<<<
Herbata Księżycowa - zdecydowanie coś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńNiestety, prezentowane przez ciebie książki jakoś mnie nie zaciekawiły, ale za to herbatkę "U niebios bram" z przyjemnością bym kupiła mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że żadna z książek jakoś specjalnie mnie do siebie nie przyciąga. Za to herbatkami, zwłaszcza pierwszą, niezwykle mnie zaintrygowałaś, gdyż mi zawsze przy czytaniu towarzyszy kubek ciepłego napoju :D
OdpowiedzUsuńGdy nadchodzi świt bardzo bym chciała przeczytać:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym książkę „Potrzebuję Cię” Beth Wiseman. Herbata księżycowa to brzmi bardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuń"Potrzebuję Cię" zdecydowanie sobie odpuszczam, natomiast po "Gdy nadchodzi świt" chętnie sięgnę. Wydaje mi się, że ta kiążka przypadnie mi do gustu. Bardzo fajny opis.
OdpowiedzUsuńniestety ale tym razem żadna z tych pozycji nie jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńto nie do końca powieści w moim stylu, ale spróbowałabym z czystej ciekawości... herbatki zdecydowanie ciekawe;))
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością sięgnęłabym po powieści Cindy Woodsmall, z chęcią poznałabym bardziej świat amiszów, który znam bardzo ogólnikowo.
OdpowiedzUsuńDawno już nie czytałam dobrej powieści obyczajowej ...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Wam-owską serię o Amiszach. Z drżeniem serca oczekuję na kolejny tom. "Potrzebuję Cię" oczekuje w kolejce do czytania, ale po Twojej opinii spodziewam się pożytecznie spożytkowanej lektury :)
OdpowiedzUsuńZ powieści to chyba ta druga bardziej mnie ciekawi, a co do herbat i kaw Skworcu to już niedługo sama będę mogła wypróbować, bo wygrałam w konkursie u Książkówki bon na 30 zł. Zamówienie zrobione, czekam tylko na dostawę!
OdpowiedzUsuńHerbata U Niebios Bram? Brzmi bosko ;) Koniecznie muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńNominowałem Cię do Liebster Blog Award. Mam nadzieję, że w wolnej chwili przyłączysz się do zabawy ;)
OdpowiedzUsuńWięcej informacji tu: http://pozytywniezaczytany.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html#comment-form
"Potrzebuję Cię" mimo tych wad, chciałabym poznać, to coś w moich klimatach. Po "Gdy nadchodzi" też, pierwszy tom wprawdzie mnie trochę przygnębił, ale jestem ciekawa dalszych losów Hannah.
OdpowiedzUsuńPiękne i pełne uroku są nazwy tych herbat - jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńJako miłośniczka herbaty chętnie poznam nowe smaki :) a co do książek to obie bym schrupała :)
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznałabym się z książką "Potrzebują Cię" ;)
OdpowiedzUsuńZawsze herbata!
OdpowiedzUsuńTym razem raczej nic dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam "Potrzebuję Cię"
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie druga z przedstawionych. Chętnie po nią sięgnę, tym bardziej, że do tej pory nie miałam okazji czytać książki o amiszach. Herbatki muszą smakować wyśmienicie:)
OdpowiedzUsuń"Potrzebuję Cię" - podoba mi się opis :)
OdpowiedzUsuńCzytać książkę przy gorącej herbatce, mmm... :)
Chętnie pokusiłabym się na obie lektury :)
OdpowiedzUsuńObie recenzje do mnie przemówiły - jak tylko znajdę wolna chwilę, to pewnie sięgnę po te książki. A herbatki? MNIAM MNIAM :D
OdpowiedzUsuńJestem wielkim smakoszem herbat, a ta prezentowana przez Ciebie ma niebywała nazwę i myślę, że smak również:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o książki, to drugą pozycją jestem bardzo zainteresowana.
Świat Amiszów zawsze był dla mnie zagadką. Chętnie zgłębiłabym ją jeszcze za pośrednictwem książek Woodsmall.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie dla mnie ! :)
OdpowiedzUsuńświetny blog, obserwuję :)
Herbata U Niebios Bram i seria o Amiszach - idealne zestawienie :-)
OdpowiedzUsuń