Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 2011
Liczba stron: 328
Format:150 x 225 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788375105704
Philip K. Dick to jeden z moich ulubionych pisarzy science fiction. Nie mogłam się doczekać kiedy przeczytam kolejną jego książkę, ale okazało się, że nastąpi to szybciej niż zakładałam. „Valis”, bo o niej mowa, spędzała mi sen z powiek. Z jednej strony nie mogłam się doczekać, a z drugiej obawiałam się, czy mi się spodoba. Słyszałam bowiem, że jest zupełnie inna od wcześniejszych dzieł pisarza. Czy to prawda? Zaraz się przekonacie:)
O czym w skrócie jest ta książka? Otóż powstała ona jako odpowiedź na zdarzenie, które naprawdę miało miejsce i dotyczyło samego Dicka. Wszystko rozegrało się w 1974 roku. W pewnym momencie dostał swoistego „oświecenie”, wizji i wewnętrznej przemiany. Szaleństwo, uzależnienie, popadanie w obłęd, nietypowe halucynacje, równoległe światy i mistyczne sny to tylko początek. Rzeczywistość zaczyna się zlewać z wyimaginowanym światem i trudno oddzielić prawdę od fałszu, sen od jawy. Wiele tu pytań o Boga, życie i śmierć czy też sprawy duchowe. Naprawdę oryginalna powieść, warta poznania!!
Książkę polecam miłośnikom Dicka oraz osobom, które choć trochę znają twórczość tego pisarza. Dlaczego? Nie jest to łatwa w odbiorze lektura, więc osoby mało zdeterminowane mogłyby zwyczajnie zaniechać jej czytania w którymś momencie, nie dochodząc do istoty książki. Po prostu sporo tu złożoności, symboliki, psychologii i wewnętrznego świata umysłu, który trudno zrozumieć i pojąć. Dla niektórych niewtajemniczonych może się ona wydawać nieco chaotyczna i niezrozumiała, ale to tylko pozory. Warto doczytać ją do ostatniej strony, a wtedy wiele się wyjaśni. Z pewnością jest to powieść nieco inna niż dotychczas przeze mnie czytane tego autora, co nie oznacza, że gorsza. Nie da się jej czytać w autobusie czy np. w kolejce do lekarza. Wymagała ona bowiem więcej skupienia i uwagi.
„Valis” to książka wywołująca burzę emocji i dużą dawką refleksji i przemyśleń. Jest to połączenie filozofii, religii, science fiction i psychologii w intrygującą i niezwykłą całość. To książka z pogranicza rozdwojenia osobowości, psychodeliki i metafizyki. Zabójcza mieszanka, idealna dla czytelników poszukujących zupełnie odmiennych wrażeń i oryginalnych pozycji. Co więcej książka ta stanowi pierwszą część trylogii o tym samym tytule napisanej u schyłku życia pisarza. Już nie mogę się doczekać kolejnych części. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Inne dzieła Philipa K. Dicka:
science fiction nie czytam, więc tego autora nie znam, ale słyszałam o nim trochę. Może zaryzykuje jednak i dam szansę tej książce. Zobaczę.
OdpowiedzUsuńWiesz że nie mam serca do fantastyki...
OdpowiedzUsuńSkoro nie jest to łatwa książka w odbiorze to z moim wewnętrznym oporem do tego gatunku - miłość nam nie wyjdzie :/
Nie czytałam żadnej książki tego autora a z pogłosek słyszałam, że mam czego żałować. Nie pozostaje mi zatem nic innego jak poszukiwać i przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widzę, że autor budzi spore kontrowersje i skrajne poglądy; póki co nie mam go w planach, jakoś nie moja bajka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Chyba jednak będę musiała go poznać, tylko poczekam, aż będę miała więcej czasu, co by nam nic nie przeszkadzało :)
OdpowiedzUsuńLubię wydawnictwo Rebis, o tym autorze nie spłyszałam jeszcze, brzmi ciekawie nawet
OdpowiedzUsuńKolejna pozycja Dicka, której jeszcze nie czytałam = kolejna zaległość do nadrobienia :D
OdpowiedzUsuńNo proszę, pan Dick znów u Ciebie. Chyba naprawdę jest godny uwagi. :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu zamierzam sięgnąć po tego autora,ale jakoś zawsze brak czasu przeszkadza mi w tym ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, są osoby, które nie byłyby chętne do zagłębiania się w tę lekturę. Np. ja do nich należę - absolutnie nie jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńOj ja po Ianie MacLeodzie i "Krakenie" China MIeville czuje się ostatnio zmęczona tego typu książkami więc pewnie w najbliższym czasie nie skuszę się na Dick'a :(
OdpowiedzUsuńZ autorem nie miałam jak dotąd styczności a i za science fiction też nie przepadam. Trudna w odbiorze książka? Hmm... w chwili obecnej potrzebuje czegoś lżejszego, ale kiedyś czemu nie :)
OdpowiedzUsuńOkładka obłędna, zapada w pamięć dlatego jeśli tylko gdzieś ją przyuważę przeczytam na pewno. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że bardzo upodobałaś sobie tego pisarza:)
OdpowiedzUsuńSama nie mam zdania bo nie czytałam jego książek, jednak jak tak bardzo reklamujesz to nie wypada choć jednej nie przeczytać:)
Oj... to książka chyba nie dla mnie, chociaż recenzja kusząca - jednak jak czytam - filozofia to raczej mówię pas :P
OdpowiedzUsuńWiesz jak książkowo mnie zadowolic;). Dopisuję do listy zakupowej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ---robbi---
Książek Dicka jeszcze jakimś cudem nie zdarzyło mi się czytać. Miałem się zabrać za przeczytanie Velis już dawno temu bo tematy metafizyki czy ogólnie rozumianej duchowości nie są mi obce. A po recenzji nabrałem znacznie większych chęci :).
OdpowiedzUsuń