Loading...

środa, 19 grudnia 2012

„Dom nad morzem” Santa Montefiore


Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 12/2012
Liczba stron: 608
Format: 125 x 190 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377997741

Lubię twórczość Santy Montefiore, angielskiej pisarki, która specjalizuje się w powieściach dla kobiet, gdzie umiejętnie łączy wątki życiowe, romantyczne i obyczajowe. Czytając jej książki zawsze się odprężam i czas płynie mi przyjemnie szybko. Do tej pory miałam okazję poznać „Francuskiego ogrodnika” oraz „Jaskółka i koliber” a tym razem zabrałam się za ostatnio wydaną książkę „Dom nad morzem”.

Kilka słów o treści... Floriana ma dziesięć lat, gdy zakochuje się w pięknej, toskańskiej posiadłości tuż nad morzem. Wraz z rodziną wiedzie raczej skromny żywot, dlatego ta willa i ogród wokół stają się dla niej niczym niedoścignione marzenie o luksusowym życiu. Któregoś dnia zauważa ją Dante, syn właściciela i zaprasza do siebie. Floriana jest wniebowzięta i już wybiega w swoich planach w przyszłość, która jawi się jej w różowych barwach. Czy jednak ziści się sen o dostatnim i szczęśliwym życiu? Tymczasem mijają lata. W Anglii Marina, właścicielka hotelu, pragnie podnieść swój interes znad przepaści bankructwa, więc postanawia zatrudnić malarza-artystę, który będzie uczył gości rysunku. Na jej ogłoszenie odpowiada Rafael Santoro, który okaże się balsamem na rodzinne kłótnie i wyprowadzi posiadłość z ruiny. Jednak to dopiero początek...

Piękna okładka, intrygujący opis i jak się mogłam przekonać, wnętrze również ciekawe! Takiej książki właśnie mi było potrzeba. Fabuła jest interesująca i łatwo się w nią wciągnąć. Sama historia nie jest może jakoś szczególnie oryginalna, ale napisana jest dobrze i bardzo przekonywująco. Podobały mi się miejsca, w jakich rozgrywała się powieść, nastrojowy klimat, liczne tajemnice i zaskakujące wydarzenia. Bohaterowie są nakreśleni konkretnie i targają nimi różnorodne uczucia. Czytając, z pewnością możecie liczyć na miłosne uniesienie, miłość, pasję, dreszczyk emocji, więc nudzić się raczej nie będziecie. Język jest prosty i przystępny a styl lekki, więc całość pochłania się szybciutko. I oto właśnie chodzi, ponieważ jest to literatura typowo kobieca, która ma za zadanie umilić czas i przynieść ukojenie po ciężki dniu:).

„Dom nad morzem” to świetna powieść na długie, samotne wieczory. Jest to historia o sile marzeń, niespodziankach od losu, życiowych wyborach oraz skomplikowanej przeszłości rzutującej na teraźniejszość. Polecam serdecznie!

Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

22 komentarze:

  1. Lubię powieści Montefiore. Tej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie powieści, kojarzą mi się własnie z długimi wieczorami. Z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka jest piękna, ma coś w sobie. Widzę, że książka mogłaby mi się spodobać, więc rozejrzę się za nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna okładka... Muszę w końcu sięgnąć po którąś z książek tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kiedyś sięgnę, Twoja recenzja mnie zachęciła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam nic tej autorki. Kiedy ty to czytasz kobieto?:)Chyba nie sypiasz wcale:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi zachęcająco, zwłaszcza, że ostatnio chyba właśnie czegoś takiego potrzebuję (chociaż czytam coś zupełnie innego:D). Z resztą Świat Książki w ogóle wydaje strasznie dużo takich odprężających książek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie czytałam nic w tym stylu ani z tej tematyki. Gdy nadarzy się okazja, poszukam tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładną ta ksiązka ma okładkę, może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się tematyka tej książki, więc dam jej szanse poznania jeśli trafi się ku temu odpowiednia okazja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka przyciągnęła moją uwagę już jakiś czas temu, przede wszystkim zakochałam się w jej ujmującej okładce. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści Santy Montefiore, ale lubię od czasu do czasu sięgnąć po literaturę typowo kobiecą, która pozwoli mi przenieść się do zupełnie innego świata..."Dom nad morzem" to dla mnie pozycja obowiązkowa:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba też chciałam ją przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kusząca okładka i Twoja recenzja także ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Może kiedyś. Teraz niezbyt ciągnie mnie do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już od jakiegoś czasu mam ochotę na książki tej autorki, które bardzo są chwalone, mam nadzieję że w końcu uda mi się na jakąś trafić.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię powieści tej autorki. Tej jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam autorki, ale chętnie sięgnę po jakąś z jej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  18. autorki nie znam, ale skoro Ty polecasz, to z pewnością jest warta poznania :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Autorki nie znam, ale okładka i Twoja rekomendacja kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Okładka jest bardzo ładna, a treść właściwie też brzmi zachęcająco, więc czemu nie? :)

    OdpowiedzUsuń