Loading...

sobota, 1 grudnia 2012

„Piąta pora roku” Mons Kallentoft



Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 08/2012
Liczba stron: 464
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788375106619


Mons Kallentoft to znany i ceniony skandynawski pisarz, którego twórczość poznałam przy okazji kryminalnego cyklu z komisarz Malin Fors w roli głównej. Seria zrobiła na mnie świetne wrażenie, więc z niemałą ochotą zabrałam się za piątą część zatytułowaną „Piąta pora roku.

Kilka słów o treści... Ponownie przenosimy się do małego, szwedzkiego miasteczka Linkoping. Piękny majowy dzień dla ojca z dwójką dzieci zmienia się w koszmar. Na spacerze znajdują zwłoki kobiety. Brutalnie i bestialsko okaleczone ciało wskazuje na tortury przed śmiercią. W sprawę angażuje się inspektor Malin Fors, która widzi powiązania z Marii Murvall, która przebywa w szpitalu psychiatrycznym po tym, jaki kilka lat temu została znaleziona zgwałcona i pobita. Dla naszej bohaterki to sygnał, aby jeszcze mocniej drążyć całą sprawę i znaleźć psychopatę, który od tak dawna znęca się nad kobietami. Czy tym razem uda się jej odkryć prawdę?

Kolejna część i to naprawdę dobra! Lubię cykl Kallentofta, więc na ten tom czekałam z utęsknieniem. Nie zawiodłam się a tego obawiałam się najbardziej. Znowu do rozwiązania będzie mroczna, tajemnicza zagadka a przeszłość da o sobie znać. Dla głównej bohaterki będzie to niełatwy okres, zwłaszcza że musi poradzić sobie z zawodową porażką. Do tej pory nie udało się jej znaleźć mordercę kobiet. W tej części sporo będzie brutalności, ostrych scen i mocnych wątków. Będzie przemoc w najróżniejszej postaci, przez co nie da się tej lektury czytać obojętnie i „na chłodno”. Co więcej, akcja na początku jest jakby wprowadzeniem, aby z każdą stroną nabrać tempa i prowadzić do emocjonującego finału. Język jest plastyczny, ale powściągliwy a styl chłodny, jak przystało na szwedzki klimat. Całość czyta się natomiast bardzo dobrze i z niemałym napięciem.

„Piąta pora roku” to świetna książka, podobnie jak inne części cyklu z Malin Fors. Ciekawie skonstruowana intryga kryminalna, barwni bohaterowie, dreszczyk emocji... Polecam serdecznie, zwłaszcza miłośnikom skandynawskiej literatury i wszystkim, którzy lubią kryminalne szarady. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

Cały cykl:
Recenzja części pierwszej "Ofiara w środku zimy" 
Recenzja części drugiej "Śmierć letnią porą"
Recenzja części trzeciej "Jesienna sonata"
Recenzja części czwartej "Zło budzi się wiosną"
Recenzja części piątej "Piąta pora roku" - powyżej:) 

19 komentarzy:

  1. Jejku, ale Ci zazdroszczę! nie dawno widziałam w księgarni że jest piata część, ja mam na półce tylko cztery, ale muszę ta mieć do kompletu, uwielbiam Kalentofta!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii, ale widzę, że muszę się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, to już piąta część. Musi więc poczekać. Niewątpliwie jednak kiedyś zabiorę się za tę serię. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. O, zaciekawiłaś mnie. Muszę się rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie brzmi... Niestety to cała seria i to je dyskwalifikuje :< Mam na chwilę obecną tyle książek do przeczytania, że mimo chęci muszę się powstrzymać i na razie nie dopisywać tego cyklu do moich "must read".

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę się zapoznać z tym cyklem;)

    OdpowiedzUsuń
  7. I znowu apetyt na wspaniałą książkę się pojawił :)

    OdpowiedzUsuń
  8. będę ją miała na uwadze, podoba mi się okładka ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo, widać warto, więc porozglądam się za tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Całą serię chętnie bym przygarnęła, bo choć nie czytuję takich książek, to coś jest w tych opisach i okładkach, że MUSZĘ sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam tę serię od jakiegoś czasu w planach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chciałabym wreszcie spróbować ugryźć tego Kallentofta, ale wypadało by zacząć od pierwszej części. Chyba pogrzebię w poszukiwaniu promocji świątecznych:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie przeczytałam nawet pierwszej części, ale mam w planach:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znałem tej serii ani nawet autora a szkoda bo wydaje się, że warto by sięgnąć. Kryminały lubię, skandynawskie zazwyczaj trzymają dobry poziom więc czemu nie :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo podoba mi się tytuł :) A ponieważ mnie tytuły zawsze przyciągają do książki, może tym razem też tak będzie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam cyklu z Malin Fors, ale chyba w tym roku nie dam rady ją poznać. Może za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  17. Już sama okładka kusi, ale nigdy nie tak mocno jak Ty! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Coś dla mnie!
    Pozdrawiam,
    ---robbi---

    OdpowiedzUsuń